: 2007-01-23, 22:00
Idzie gepard przez dzungle i slyszy wolanie:
- Na pomoc!...
Patrzy, a tu slon wpadl do rozpadliny i nie moze wyjsc; prosi:
- Pomóz mi wyjsc.
- No dobra - odpowiada gepard podajac lape.
Slon jest za ciezki, wiec gepard proponuje:
- Sluchaj skocze po mojego przyjaciela jaguara, to razem cie wyciagniemy.
Poszedl i po pewnym czasie wrócil z jaguarem i razem wyciagneli slonia.
Minal tydzien, idzie slon przez dzungle i slyszy wolanie o pomoc.
Patrzy, a tu gepard wpadl do rozpadliny. Prosi wiec:
- Pomóz mi, sloniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada slon - podam ci mojego
czlonka, zlapiesz sie go i cie wyciagne. Slon podal czlonka gepardowi.
Ten zlapal sie i wyszedl z dziury.
Jaki z tego moral?
Jak masz duzego czlonka, to nie potrzebny ci jaguar...
Wchodzi Skosnooki do spozywczego:
- Jeśt ciukier?
- Nie ma cukier.
- A ciemu pani mowi w mianowniku, a nie w dopelniaciu?
Cyba w ostatniej książeczce Szymborskiej, z gatunku tzw. "podsłuchańców" jest taka mniej więcej rozmowa dwóch facetów:
Stary, najpierw podobały mi się wszystkie kobiety: niskie i wysokie, chude i przy kości, brunetki i blondynki.
Później zacząłem gustować w blondynkach i raczej niższych niz wyższych, bardziej pełnych.
Następnie musiałem mieć przyćmione światło i delikatną nastrojową muzykę i lampke wina.
Myślałem,że gust mi sie wysublimował.
A to były początki impotencji.
Dzieci przechwalają się w piaskownicy:
- Nas jest troje i każdy ma swój pokoj.
- A nas jest czwórka i każdy ma własny rower.
- A nas jest pięcioro i każdy ma innego tatusia.
UWAGA ZAGADKA !
O czym myśli pająk wisząc nad szklanką wody?
- Jak tu sie spuścić żeby nie wpaść!
Jedzie chłop wozem zatrzymuje go policjant i mówi:
- Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki)
- Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop
- Jak to sok z banana?
- No tak z banana
- A dobry on?
- Nie wiem, nie piłem - mówi chłop
- Ee coś kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił:
- No dobra, juz jedź
A chłop:
- Dziękuje panie władzo, wio Banan.
wyobrazcie sobie jedziecie samochodem przez miasto potracacie murzyna na przejsciu. murzyn rozbija wam szybe odbija sie i z 15 metrow transferuje od auta. kto idzie siedziec???
murzyn.!!!a za co....???za usilowanie wlamania i probe ucieczki z miejsca przestepstwa
Małżeństwo ze niedużej, popegeerowskiej wsi wygrało wycieczkę do Paryża. Po powrocie oczywiście wszyscy sąsiedzi zebrali się, aby wysłuchać wrażeń. Wycieczkowicze opowiadają jeden przez drugiego:
- Słuchajcie, w samolocie business class, szampan, kawior, co tylko dusza zapragnie...
- Na miejscu limuzyna z kierowcą do dyspozycji 24h na dobę...
- A hotel jaki!! Pięć gwiazdek... Apartament, wyro to prawie jak lotnisko...
- A żarcia ile!! I co tylko dusza zapragnie...
- A łazienki to takiej nie widzieliśmy nigdy!! Wanny, prysznice, jaccuzi!! Aż nie mogliśmy się soboty doczekać, żeby się wykąpać...
Zwraca się żona do męża:
- Zrób cos z synkiem, ten mały gnojek nie chce pić mleka.
Tatuś zabrał syna na rozmowę i po chwili mały biegnie do mamy krzycząc chce mleka.
- Jak to zrobiłeś?
- To bardzo proste, pokazałem mu swojego ptaka i powiedziałem, ze jak nie będzie pil mleka to nigdy mu taki nie urośnie. W tym momencie dostał od żony potężny policzek za wulgarne metody wychowawcze. Nadąsany poszedł do pokoju czytać gazetę. Po chwili wpada żona i bije go jeszcze raz w twarz.
- Tego już za wiele - krzyczy oburzony - przedtem za wulgarne metody wychowawcze, a teraz za co?
- Za to, ze w dzieciństwie piłeś za mało mleka.
Adiutant czysci mundur z wymiocin.
Zeby sie jakos wytlumaczyc general tako rzeczy do niego:
- Wot mlodziez dzisiejsza, w ogóle nie umieja pic. Wczoraj jakis porucznik calego mnie zarzygal!
No to adiutant:
-Rzeczywiscie panie generale!!! Calkiem go popierdolilo!!! Nawet w spodnie panu generalowi nasral !!!
Pod szpital podjeżdża na sygnale "R". Wyciagają ledwo co żywego gościa. Kilku lekarzy zabiera go na łóżko, podłącza aparaturę, kroplówki, podają krew, zaszczyki ... Facet wygląda jak po zderzeniu z TIRem: żebra na wierzchu, połamane, mostek roztrzaskany, klata w drzazgach - jeden wielki krwiak. Zabieraja gościa na salę operacyjną. Operacja trwa 24 godziny.
Po 3 tygodniach gość odzyskuje przytomność. Natychmiast zjawiają się policjanci.
Policja: co się panu stało, kto pana potrącił, jak to było ?
Gość: nie, nie, nikt mnie nie potrącił
P: skąd pan spadł ?
G: nie - z niczego nie spadłem
P: więc co się stało ?
G: założylismy się z kumplami o flaszkę, który z nas ma silniejszego członka
P: no i ?
G: 1 koleś uniósł na swoim penisie wiadro; drugi kolega nalał 1/3 wody do wiadra i również je uniósł; postanowiłem być lepszy i zalałem cale 10 litrów do tego przekletego wiadra
P: no i ?
G: no i zacząłem je unosić; i wygrałbym ! - tylko cholera pałąk pękł !!
Byl sobie pewien pan. Bardzo zarobiony. Mial wszystko czego
dusza zapragnela. Jego syn mial 18-te urodziny i powiedzial
mu, ze spelni kazde jego zyczenie. Synek mu mówi:
- Chce na urodziny, przed moim domem trzech
ukrzyzowanych Murzynów.
Ojciec galy @_@ Ale skoro obiecal spelnic kazde zyczenie
wiec spelnia.
Rano budzi sie syn, wychodzi przed dom, patrzy a tam
trzy krzyze i na nich Murzyni. Dwóch po bokach martwych a ten w srodku zywy i
rusza jeszcze ustami jakby cos mówil. Nasluchuje i nic nie slyszy.
Podchodzi blizej, nasluchuje i dalej nic nie slyszy. Podchodzi blizej,
przyklada ucho do jego ust, a Murzyn:
-Happy birthday to you...
[ Dodano: 2007-01-25, 20:09 ]
Najkrótszy kawał o pedałach ?
-ten tego .
Rozmawiaja dwaj dresiarze:
- Ty, znasz takich: Bach, Mozart, Bethoveen?
- A co? Wku...ają Cie ch.je ?
- Nie, równi kolesie. Piszą melodyjki do komórek
Na rosyjskiej wsi rozmawiają dwie kobiety:
- Wczoraj był u mnie Iwan.
- I co?
- Nic. Posiedział, pomilczał, popieprzył mnie trochę, ale czego chciał, nie powiedział.
Jaś i Małgosia siedzą sobie na podwórku. Jasio w pewnym momencie mówi:
- Pieprzę cię Małgosiu!
Mija chwila. Małgosia odwraca się do Jasia i mówi:
- Pieprzę cię Jasiu!
Za chwile Jaś:
- Pieprzę cię Małgosiu!
Małgosia odpowiada po minucie:
- Pieprzę cię Jasiu!
W tym momencie jakiś facet przechodzący podwórkiem podchodzi do nich i pyta się co robią. Na to Jaś i Małgosia chórem:
- Uprawiamy seks oralny!
Przychodzi pedofil do malej dziewczynki.....
- Dziewczynko, czy jak dam ci cukierka to dasz się pogłaskać po rączce?
Dziewczynka na to.
- A pewnie dam.
- A jak ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz się pogłaskać po buźce?
- No dam.
- A jak ci dam cala torebkę cukierków to dasz się pogłaskać po pupci?
- No tak, dam.
Następnego dnia dziewczynka siedzi z koleżankami w piaskownicy. Robią babki, rozmawiają, dziewczynka opowiada koleżankom:
- Słuchajcie, poznałam faceta, fajny, taki trochę starszy, tylko k...a, cukrzycy dostane zanim mnie przeleci.
Idzie sobie biznesman przez ulice i widzi drzewo na której jest
karteczka 'CLIMB TO SUCKCESS'.
- Hmm, ciezkie czasy, sukces sie przyda! - pomyslal i zaczal sie wdrapywac.
Wdrapuje sie i wdrapuje, w koncu dochodzi do pierwszej galezi, na
której siedzi piekna, mloda, naga dziewczyna, a kolo niej leza dwie
karteczki z napisami 'TAKE A PLEASURE' a druga 'CLIMB TO SUCKCESS'.
Biznesman pomyslal chwilke, jednak zaczal sie wdrapywac dalej.
Wszedl
na nastepna galaz, sytuacja podobna, z tym, ze na galezi siedza dwie
nagie, piekne dziewczyny z karteczka 'TAKE A PLEASURE' i druga
'CLIMB TO SUCKCESS'.
Wdrapuje sie jednak dalej i dalej, dochodzi do trzeciej galezi, tam
siedza trzy nagie pieknie dziewczyny. Sytuacja sie powtarza, sa dwie
karteczki 'TAKE A PLEASURE' i 'CLIMB TO SUCKCESS'. Po krótkim namysle
biznesman zaczal sie wdrapywac dalej, bo widzial juz czubek drzewa.
Wdrapal sie w koncu na sam czubek drzewa i widzi tam siedzacego
wielkiego nagiego murzyna, który podaje mu reke, usmiecha sie u
mówi:
'Hi. I'm Cess'
Zamknieto malpe, fizyka i matematyka w trzech oddzielnych pomieszczeniach z puszka jedzenia.
Po miesiacu przychodzimy zobaczyc jak sobie poradzili. Zagladamy do malpy
- sciany poobijane, puszka zmaltretowana, rozwalona i wyjedzona
- malpa wesolo sie szczerzy ... Zagladamy do fizyka
- sciany zapisane wzorami, wykresami, jakimis trajektoriami itp...
na scianie jeden slad po uderzeniu, a puszka precyzyjnie
otwarta - fizyk sie szczerzy ... Zagladamy do matematyka...
Puszka nietknieta a przed puszka martwy matematyk.
Na scianie tylko jeden napis - Dany mamy walec...
Najbardziej ponury sen pijaka:
- Wylanie pół litra wódki na pieluszkę Pampers.
Romawiają dwie koleżanki:
- Piąty raz za mąż wyszłam!!!! I piąty mąż bije mnie po mordzie..W żaden sposób nie mogę pojąć w czym problem!?
- Może w mordzie...
W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani się pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa??
Malgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę.
- Miałłłł, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu!! Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy??
Jasiu podnosi rękę.
- NO Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Ręce do góry skurwysynu!!!
Jaka jest różnica pomiędzy dziwką a suką?
- Dziwka to ta, która bzyka się ze wszystkimi. Suka to ta, która bzyka się ze wszystkimi tylko nie ze mną...
Dlaczego blondynka ma siniaki wokól pepka??
Bo blondyn był jeszcze głupszy...
Mąż i Żona leżą na łóżku i uprawiają seks. Nagle odzywa się żona :
- Ty już mnie chyba nie kochasz ...
- Jak to cię nie kocham ?? Przecież bzykam cię powolutku ,żeby popiół z cygara nie wpadł ci do oczu !!
Wchodzi pijany buissnesmem do restauracji, z bardzo ladna laska,po chwili podchodzi do nich kelner i pyta co zamawiaja, buissnesmen zamawia ziemniaki surowke i kompot, zdziwiony kelner pyta
-a mieso?
buissnesmen odpowiada
- a mieso zje to samo.
Razu pewnego samochodem jechał ksiadz, zas chodnikiem szła zakonnica, która zobaczył. Podjechał i zapytał, czy ja podwieĽć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit częsć nogi odsłonił,a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, czy pamiętasz psalm 129 ?
A on rękę zabrał i przepraszać poczał. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamiętasz psalm 129 ?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podażyła do srodka. On zas Pismo otworzył i przeczytał psalm 129: " Idz dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda "
MORAŁ: w pracy badz zawsze dobrze poinformowany,
w przeciwnym razie możesz przegapić swietna okazję
Facet spotyka w barze bardzo atrakcyjną kobietę. Stawia jej drinka, później dwa, następnie jadą do jej domu. Już na klatce schodowej zaczynają się całować i oczywiście idą do łóżka. Po doskonałym seksie faceta naszła chęć na papierosa. Wyciąga fajkę z kieszeni leżących pod łóżkiem dżinsów, szuka zapalniczki, ale nie może jej znaleźć.
- Skarbie, może masz zapałki? - pyta kobietę.
- Jasne, powinny być w szufladzie nocnego stolika - odpowiada dziewczyna.
Facet otwiera szufladę i widzi, że pudełko zapałek leży na zdjęciu jakiegoś grubego, brodatego faceta. Zaczyna się martwić:
- To pewnie twój mąż...
- Nie, głuptasie - potrząsa głową dziewczyna i przytula się do niego.
- No to pewnie chłopak...
- Nie...
- Ojciec? Brat?
- Nie, kochanie - mówi panienka, kładąc mu głowę na ramieniu - To ja, przed operacją...
Wczesny poranek. Wies, dom, obok domu chlew. Z domu wychodzi rolnik Zenek (2-dniowy zarost, podkrazone oczy, rece jak bochny, kufajka, gumofilce, berecik z antenka). Powolnym krokiem idzie przez blotniste podwórko do chlewu. Z chlewu dochodza pierwsze niepewne pokwikiwania.
Zenek podnosi wiadro z pomyjami i wchodzi do srodka. Wszystke swinie kwicza i tlocza jak najblizej. Nalewa pomyje do koryta - swinie w spazmach, pelen entuzjazm, kwik nie do wytrzymania. Zenek przez chwile stoi i patrzy na nie z lekko zazenowanym usmiechem. Powoli odwraca sie i wraca do domu. W domu zdejmuje kufajke i podchodzi do sczernialego kawalka lustra wiszacego nad miska, przygladza tluste wlosy i patrzy sie na swoje odbicie... W koncu mruczy do siebie:
- kur**, co one takiego we mnie widza???
Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem bo samochód nie chciał odpalić (dla tych co nie wiedzą klemy to takie zaciski na akumulator).
Trafiliśmy w końcu na stację benzynację naszego monopolisty, za kasą urocze dziewczę więc kolega podchodzi (wiadomo dziewcze to dziewcze) i pyta się:
- Są klemy?
Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta:
- Do rąk czy do twarzy?
Siedzą sobie informatycy na swojej imprezie i jak to informatycy gadają o komputerach. Mija godzina, dwie, trzy aż w końcu jeden z nich wstaje i mówi:
- Dajcie spokój ciągle tylko te komputery i komputery, rzygam już tymi okurwiałymi procesorami, kartami i płytami. Pogadajmy o czym innym np. o.......... dupach!
Zapadła cisza, konsternacja mija minuta i odzywa się jeden gostek:
- Moja karta graficzna jest do dupy.
Pewnego dnia matka sprzątając pokój syna znalazła u niego magazyn S&M. Zdenerwowała się, schowała czasopismo i czeka na męża. Po powrocie męża pokazuje mu co znalazła.
Ojciec spokojnie zabrał gazetkę i nic nie mówi.
- Stary powiedz coś wreszcie, co z tym zrobimy?
- No chyba nie będziesz go biła...
Spotkały się dwie blondynki
-wiesz z moim meżem jest coś nie tak
-co ty powiesz?
-tak, wczoraj wchodzę do kuchni a tam mój chłop stoi i się onanizuje
-i co?
-nic, zrobiłam mu laskę
-co??
-no przecież łatwiej umyć zęby niż podłogę.
Syn rozwiązuje krzyżówkę:
-tato, jak się nazywa szpara u kobiety na "P"?
-a poziomo czy pionowo?
-poziomo
-to będzie "PYSK" synu
Przychodzi pedal do lekarza:
- Panie doktorze, moj "maly" nie chce stac!
Lekarz obmacal czlonek pacjenta:
- No i stoi! Czego pan jeszcze chce?!
- Wytrysku!!
- Jest i wytrysk! Nie potrzebnie mi pan zawraca glowe, z panem wszystko w porzadku...
- No to jeszcze buzi na pozegnanie!
[ Dodano: 2007-03-16, 13:29 ]
http://tuningpower.pl/galeria3/2wiejskituning.jpg
- Na pomoc!...
Patrzy, a tu slon wpadl do rozpadliny i nie moze wyjsc; prosi:
- Pomóz mi wyjsc.
- No dobra - odpowiada gepard podajac lape.
Slon jest za ciezki, wiec gepard proponuje:
- Sluchaj skocze po mojego przyjaciela jaguara, to razem cie wyciagniemy.
Poszedl i po pewnym czasie wrócil z jaguarem i razem wyciagneli slonia.
Minal tydzien, idzie slon przez dzungle i slyszy wolanie o pomoc.
Patrzy, a tu gepard wpadl do rozpadliny. Prosi wiec:
- Pomóz mi, sloniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada slon - podam ci mojego
czlonka, zlapiesz sie go i cie wyciagne. Slon podal czlonka gepardowi.
Ten zlapal sie i wyszedl z dziury.
Jaki z tego moral?
Jak masz duzego czlonka, to nie potrzebny ci jaguar...
Wchodzi Skosnooki do spozywczego:
- Jeśt ciukier?
- Nie ma cukier.
- A ciemu pani mowi w mianowniku, a nie w dopelniaciu?
Cyba w ostatniej książeczce Szymborskiej, z gatunku tzw. "podsłuchańców" jest taka mniej więcej rozmowa dwóch facetów:
Stary, najpierw podobały mi się wszystkie kobiety: niskie i wysokie, chude i przy kości, brunetki i blondynki.
Później zacząłem gustować w blondynkach i raczej niższych niz wyższych, bardziej pełnych.
Następnie musiałem mieć przyćmione światło i delikatną nastrojową muzykę i lampke wina.
Myślałem,że gust mi sie wysublimował.
A to były początki impotencji.
Dzieci przechwalają się w piaskownicy:
- Nas jest troje i każdy ma swój pokoj.
- A nas jest czwórka i każdy ma własny rower.
- A nas jest pięcioro i każdy ma innego tatusia.
UWAGA ZAGADKA !
O czym myśli pająk wisząc nad szklanką wody?
- Jak tu sie spuścić żeby nie wpaść!
Jedzie chłop wozem zatrzymuje go policjant i mówi:
- Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki)
- Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop
- Jak to sok z banana?
- No tak z banana
- A dobry on?
- Nie wiem, nie piłem - mówi chłop
- Ee coś kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił:
- No dobra, juz jedź
A chłop:
- Dziękuje panie władzo, wio Banan.
wyobrazcie sobie jedziecie samochodem przez miasto potracacie murzyna na przejsciu. murzyn rozbija wam szybe odbija sie i z 15 metrow transferuje od auta. kto idzie siedziec???
murzyn.!!!a za co....???za usilowanie wlamania i probe ucieczki z miejsca przestepstwa
Małżeństwo ze niedużej, popegeerowskiej wsi wygrało wycieczkę do Paryża. Po powrocie oczywiście wszyscy sąsiedzi zebrali się, aby wysłuchać wrażeń. Wycieczkowicze opowiadają jeden przez drugiego:
- Słuchajcie, w samolocie business class, szampan, kawior, co tylko dusza zapragnie...
- Na miejscu limuzyna z kierowcą do dyspozycji 24h na dobę...
- A hotel jaki!! Pięć gwiazdek... Apartament, wyro to prawie jak lotnisko...
- A żarcia ile!! I co tylko dusza zapragnie...
- A łazienki to takiej nie widzieliśmy nigdy!! Wanny, prysznice, jaccuzi!! Aż nie mogliśmy się soboty doczekać, żeby się wykąpać...
Zwraca się żona do męża:
- Zrób cos z synkiem, ten mały gnojek nie chce pić mleka.
Tatuś zabrał syna na rozmowę i po chwili mały biegnie do mamy krzycząc chce mleka.
- Jak to zrobiłeś?
- To bardzo proste, pokazałem mu swojego ptaka i powiedziałem, ze jak nie będzie pil mleka to nigdy mu taki nie urośnie. W tym momencie dostał od żony potężny policzek za wulgarne metody wychowawcze. Nadąsany poszedł do pokoju czytać gazetę. Po chwili wpada żona i bije go jeszcze raz w twarz.
- Tego już za wiele - krzyczy oburzony - przedtem za wulgarne metody wychowawcze, a teraz za co?
- Za to, ze w dzieciństwie piłeś za mało mleka.
Adiutant czysci mundur z wymiocin.
Zeby sie jakos wytlumaczyc general tako rzeczy do niego:
- Wot mlodziez dzisiejsza, w ogóle nie umieja pic. Wczoraj jakis porucznik calego mnie zarzygal!
No to adiutant:
-Rzeczywiscie panie generale!!! Calkiem go popierdolilo!!! Nawet w spodnie panu generalowi nasral !!!
Pod szpital podjeżdża na sygnale "R". Wyciagają ledwo co żywego gościa. Kilku lekarzy zabiera go na łóżko, podłącza aparaturę, kroplówki, podają krew, zaszczyki ... Facet wygląda jak po zderzeniu z TIRem: żebra na wierzchu, połamane, mostek roztrzaskany, klata w drzazgach - jeden wielki krwiak. Zabieraja gościa na salę operacyjną. Operacja trwa 24 godziny.
Po 3 tygodniach gość odzyskuje przytomność. Natychmiast zjawiają się policjanci.
Policja: co się panu stało, kto pana potrącił, jak to było ?
Gość: nie, nie, nikt mnie nie potrącił
P: skąd pan spadł ?
G: nie - z niczego nie spadłem
P: więc co się stało ?
G: założylismy się z kumplami o flaszkę, który z nas ma silniejszego członka
P: no i ?
G: 1 koleś uniósł na swoim penisie wiadro; drugi kolega nalał 1/3 wody do wiadra i również je uniósł; postanowiłem być lepszy i zalałem cale 10 litrów do tego przekletego wiadra
P: no i ?
G: no i zacząłem je unosić; i wygrałbym ! - tylko cholera pałąk pękł !!
Byl sobie pewien pan. Bardzo zarobiony. Mial wszystko czego
dusza zapragnela. Jego syn mial 18-te urodziny i powiedzial
mu, ze spelni kazde jego zyczenie. Synek mu mówi:
- Chce na urodziny, przed moim domem trzech
ukrzyzowanych Murzynów.
Ojciec galy @_@ Ale skoro obiecal spelnic kazde zyczenie
wiec spelnia.
Rano budzi sie syn, wychodzi przed dom, patrzy a tam
trzy krzyze i na nich Murzyni. Dwóch po bokach martwych a ten w srodku zywy i
rusza jeszcze ustami jakby cos mówil. Nasluchuje i nic nie slyszy.
Podchodzi blizej, nasluchuje i dalej nic nie slyszy. Podchodzi blizej,
przyklada ucho do jego ust, a Murzyn:
-Happy birthday to you...
[ Dodano: 2007-01-25, 20:09 ]
Najkrótszy kawał o pedałach ?
-ten tego .
Rozmawiaja dwaj dresiarze:
- Ty, znasz takich: Bach, Mozart, Bethoveen?
- A co? Wku...ają Cie ch.je ?
- Nie, równi kolesie. Piszą melodyjki do komórek
Na rosyjskiej wsi rozmawiają dwie kobiety:
- Wczoraj był u mnie Iwan.
- I co?
- Nic. Posiedział, pomilczał, popieprzył mnie trochę, ale czego chciał, nie powiedział.
Jaś i Małgosia siedzą sobie na podwórku. Jasio w pewnym momencie mówi:
- Pieprzę cię Małgosiu!
Mija chwila. Małgosia odwraca się do Jasia i mówi:
- Pieprzę cię Jasiu!
Za chwile Jaś:
- Pieprzę cię Małgosiu!
Małgosia odpowiada po minucie:
- Pieprzę cię Jasiu!
W tym momencie jakiś facet przechodzący podwórkiem podchodzi do nich i pyta się co robią. Na to Jaś i Małgosia chórem:
- Uprawiamy seks oralny!
Przychodzi pedofil do malej dziewczynki.....
- Dziewczynko, czy jak dam ci cukierka to dasz się pogłaskać po rączce?
Dziewczynka na to.
- A pewnie dam.
- A jak ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz się pogłaskać po buźce?
- No dam.
- A jak ci dam cala torebkę cukierków to dasz się pogłaskać po pupci?
- No tak, dam.
Następnego dnia dziewczynka siedzi z koleżankami w piaskownicy. Robią babki, rozmawiają, dziewczynka opowiada koleżankom:
- Słuchajcie, poznałam faceta, fajny, taki trochę starszy, tylko k...a, cukrzycy dostane zanim mnie przeleci.
Idzie sobie biznesman przez ulice i widzi drzewo na której jest
karteczka 'CLIMB TO SUCKCESS'.
- Hmm, ciezkie czasy, sukces sie przyda! - pomyslal i zaczal sie wdrapywac.
Wdrapuje sie i wdrapuje, w koncu dochodzi do pierwszej galezi, na
której siedzi piekna, mloda, naga dziewczyna, a kolo niej leza dwie
karteczki z napisami 'TAKE A PLEASURE' a druga 'CLIMB TO SUCKCESS'.
Biznesman pomyslal chwilke, jednak zaczal sie wdrapywac dalej.
Wszedl
na nastepna galaz, sytuacja podobna, z tym, ze na galezi siedza dwie
nagie, piekne dziewczyny z karteczka 'TAKE A PLEASURE' i druga
'CLIMB TO SUCKCESS'.
Wdrapuje sie jednak dalej i dalej, dochodzi do trzeciej galezi, tam
siedza trzy nagie pieknie dziewczyny. Sytuacja sie powtarza, sa dwie
karteczki 'TAKE A PLEASURE' i 'CLIMB TO SUCKCESS'. Po krótkim namysle
biznesman zaczal sie wdrapywac dalej, bo widzial juz czubek drzewa.
Wdrapal sie w koncu na sam czubek drzewa i widzi tam siedzacego
wielkiego nagiego murzyna, który podaje mu reke, usmiecha sie u
mówi:
'Hi. I'm Cess'
Zamknieto malpe, fizyka i matematyka w trzech oddzielnych pomieszczeniach z puszka jedzenia.
Po miesiacu przychodzimy zobaczyc jak sobie poradzili. Zagladamy do malpy
- sciany poobijane, puszka zmaltretowana, rozwalona i wyjedzona
- malpa wesolo sie szczerzy ... Zagladamy do fizyka
- sciany zapisane wzorami, wykresami, jakimis trajektoriami itp...
na scianie jeden slad po uderzeniu, a puszka precyzyjnie
otwarta - fizyk sie szczerzy ... Zagladamy do matematyka...
Puszka nietknieta a przed puszka martwy matematyk.
Na scianie tylko jeden napis - Dany mamy walec...
Najbardziej ponury sen pijaka:
- Wylanie pół litra wódki na pieluszkę Pampers.
Romawiają dwie koleżanki:
- Piąty raz za mąż wyszłam!!!! I piąty mąż bije mnie po mordzie..W żaden sposób nie mogę pojąć w czym problem!?
- Może w mordzie...
W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani się pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa??
Malgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę.
- Miałłłł, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu!! Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy??
Jasiu podnosi rękę.
- NO Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Ręce do góry skurwysynu!!!
Jaka jest różnica pomiędzy dziwką a suką?
- Dziwka to ta, która bzyka się ze wszystkimi. Suka to ta, która bzyka się ze wszystkimi tylko nie ze mną...
Dlaczego blondynka ma siniaki wokól pepka??
Bo blondyn był jeszcze głupszy...
Mąż i Żona leżą na łóżku i uprawiają seks. Nagle odzywa się żona :
- Ty już mnie chyba nie kochasz ...
- Jak to cię nie kocham ?? Przecież bzykam cię powolutku ,żeby popiół z cygara nie wpadł ci do oczu !!
Wchodzi pijany buissnesmem do restauracji, z bardzo ladna laska,po chwili podchodzi do nich kelner i pyta co zamawiaja, buissnesmen zamawia ziemniaki surowke i kompot, zdziwiony kelner pyta
-a mieso?
buissnesmen odpowiada
- a mieso zje to samo.
Razu pewnego samochodem jechał ksiadz, zas chodnikiem szła zakonnica, która zobaczył. Podjechał i zapytał, czy ja podwieĽć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit częsć nogi odsłonił,a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, czy pamiętasz psalm 129 ?
A on rękę zabrał i przepraszać poczał. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamiętasz psalm 129 ?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podażyła do srodka. On zas Pismo otworzył i przeczytał psalm 129: " Idz dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda "
MORAŁ: w pracy badz zawsze dobrze poinformowany,
w przeciwnym razie możesz przegapić swietna okazję
Facet spotyka w barze bardzo atrakcyjną kobietę. Stawia jej drinka, później dwa, następnie jadą do jej domu. Już na klatce schodowej zaczynają się całować i oczywiście idą do łóżka. Po doskonałym seksie faceta naszła chęć na papierosa. Wyciąga fajkę z kieszeni leżących pod łóżkiem dżinsów, szuka zapalniczki, ale nie może jej znaleźć.
- Skarbie, może masz zapałki? - pyta kobietę.
- Jasne, powinny być w szufladzie nocnego stolika - odpowiada dziewczyna.
Facet otwiera szufladę i widzi, że pudełko zapałek leży na zdjęciu jakiegoś grubego, brodatego faceta. Zaczyna się martwić:
- To pewnie twój mąż...
- Nie, głuptasie - potrząsa głową dziewczyna i przytula się do niego.
- No to pewnie chłopak...
- Nie...
- Ojciec? Brat?
- Nie, kochanie - mówi panienka, kładąc mu głowę na ramieniu - To ja, przed operacją...
Wczesny poranek. Wies, dom, obok domu chlew. Z domu wychodzi rolnik Zenek (2-dniowy zarost, podkrazone oczy, rece jak bochny, kufajka, gumofilce, berecik z antenka). Powolnym krokiem idzie przez blotniste podwórko do chlewu. Z chlewu dochodza pierwsze niepewne pokwikiwania.
Zenek podnosi wiadro z pomyjami i wchodzi do srodka. Wszystke swinie kwicza i tlocza jak najblizej. Nalewa pomyje do koryta - swinie w spazmach, pelen entuzjazm, kwik nie do wytrzymania. Zenek przez chwile stoi i patrzy na nie z lekko zazenowanym usmiechem. Powoli odwraca sie i wraca do domu. W domu zdejmuje kufajke i podchodzi do sczernialego kawalka lustra wiszacego nad miska, przygladza tluste wlosy i patrzy sie na swoje odbicie... W koncu mruczy do siebie:
- kur**, co one takiego we mnie widza???
Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem bo samochód nie chciał odpalić (dla tych co nie wiedzą klemy to takie zaciski na akumulator).
Trafiliśmy w końcu na stację benzynację naszego monopolisty, za kasą urocze dziewczę więc kolega podchodzi (wiadomo dziewcze to dziewcze) i pyta się:
- Są klemy?
Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta:
- Do rąk czy do twarzy?
Siedzą sobie informatycy na swojej imprezie i jak to informatycy gadają o komputerach. Mija godzina, dwie, trzy aż w końcu jeden z nich wstaje i mówi:
- Dajcie spokój ciągle tylko te komputery i komputery, rzygam już tymi okurwiałymi procesorami, kartami i płytami. Pogadajmy o czym innym np. o.......... dupach!
Zapadła cisza, konsternacja mija minuta i odzywa się jeden gostek:
- Moja karta graficzna jest do dupy.
Pewnego dnia matka sprzątając pokój syna znalazła u niego magazyn S&M. Zdenerwowała się, schowała czasopismo i czeka na męża. Po powrocie męża pokazuje mu co znalazła.
Ojciec spokojnie zabrał gazetkę i nic nie mówi.
- Stary powiedz coś wreszcie, co z tym zrobimy?
- No chyba nie będziesz go biła...
Spotkały się dwie blondynki
-wiesz z moim meżem jest coś nie tak
-co ty powiesz?
-tak, wczoraj wchodzę do kuchni a tam mój chłop stoi i się onanizuje
-i co?
-nic, zrobiłam mu laskę
-co??
-no przecież łatwiej umyć zęby niż podłogę.
Syn rozwiązuje krzyżówkę:
-tato, jak się nazywa szpara u kobiety na "P"?
-a poziomo czy pionowo?
-poziomo
-to będzie "PYSK" synu
Przychodzi pedal do lekarza:
- Panie doktorze, moj "maly" nie chce stac!
Lekarz obmacal czlonek pacjenta:
- No i stoi! Czego pan jeszcze chce?!
- Wytrysku!!
- Jest i wytrysk! Nie potrzebnie mi pan zawraca glowe, z panem wszystko w porzadku...
- No to jeszcze buzi na pozegnanie!
[ Dodano: 2007-03-16, 13:29 ]
http://tuningpower.pl/galeria3/2wiejskituning.jpg