WSK - WueSKowe Forum

w sensie jest węższe tak?
łożysko na wałku głównym jest ok, wchodzi tyle ile trzeba w gniazdo od strony kosza sprzęgłowego... (11mm szerokości) Dziś rozebrałem znowu silnik i sprawdziłem. Łożysko w gnieździe kartera
ma 12mm szerokości. Tak samo zębatka wałka zdawczego.

I tu mam problem bo jak zmontuję zestaw i założę podkładkę tą z wyżłobieniem pomiędzy zdawczy a wałek głóeny to nie mogę złożyć karterów... Podkładka ma 2,84mm (mierzone suwmiarką). I teraz nie wiem co jest grane.
Wyjąem łożysko i złożyłem kartery to wałek zdawczy jak na moje za mocno wystaje.
A jak włozę łożysko to po złożeniu wystaje ono ok 3mm i nie jestem w stanie założyć osłony zdawczego z simeringiem, a jak ją założę wcześniej to tak jak mówiłem kartery się nie schodzą o te 3 mm...

Tak siedzi łożysko w gnieździe - jest ok - takie jak powinno być. I tak powinno siedzieć. Więc nie wiem czy ta podkładka za szeroka czy co? Kartery amm WFM ale przecież to nie powinno robić.
A co do wywalającej dwójki:
Wszystkie tryby co mam mają wyrobione te kły: Czy w połączeniu z wyrobionym w taki sposób wałkiem głównym to główny powód wywalania 2?

Wałek wyrobiony który miałem założony to ten niżej. Ten wyżej znalazłem dziś wśród moich starych części.
Co o tym sądzicie?

jak robiles szpanurki??

ręcznie - taśma 3m 3mm wyklejałem "na oko" równe linie i w środku pędzlem - biała baza z utwardzaczem.

Panowie - ktoś da opinię co do skrzyni?
Podkładkę dawałem podtoczeniem do wałka zdawczego - powinno boć podtoczeniem założone w stronę środka silnika a płaską w zdawczy?

Podtoczenie w stronę skrzyni biegów jeśli to nie pomoże to wyjmij tą płaską.

z podtoczeniem bez plaskiej sie nie miesci. wyjalem ja calkowicie i zalozylem 2 plaskie - zobaczymy

Olałem tę podkładkę z podtoczeniem i dałem 2 płaskie pomiędzy zdawczy a łożysko. Złożyłem do kupy z nowym oryginalnym wałkiem i trybem 2 nowym i działa jak ta lala
Są wszystkie biegi

Teraz za to mam problem z instalacją.
Kabelek gaszenia wchodzi do prostownika selenowego, i z selenowego wychodzi do stacyjki. Problem w tym że na wyjściu z prostownika nie ma przejścia prądu. A co za tym idzie gaszenia. W jaki sposób selen powinien przewodzić? Czy olać ten prostownik i kupić jakoś "nowego typu" na 6V?

Jutro z rana dalej będzie walka

O ile dobrze kojarzę to gaszenie działa przez podanie masy. Sprawdź więc czy po wyjęciu kluczyka masz na przewodzie masę. Jeśli tak to będzie działać. U mnie problemy powodowały zaśniedziałe styki. Wyczyszczeni przywróciło funkcję gaszenia:)

No właśnie czyściłem i nic, dałem na razie mostek z cewki zapłonowej na stacyjkę. Stacyjka jest ok. Coś nie działa z selenem...

Troche lipne zdjęcie ale current status jest następujący.
Na zdjęciu tłumik testowy - teraz juz zamontowany właściwy.

Do zrobienia:
- Redukcja malutkich wycieków spod uszczelki zdawczego.
- Silnik do wyczyszczenia.
- Instalacja do ogarnięcia.
- Pomalowanie cylindra na czarno.

Silnik na dotarciu - mimo nowych pierścieni trochę dzwoni ale to chyba już tak jest. ?
Ale chodzi ogólnie całkiem miło Opony też już sie w miare ułożyły bo na początku strasznie biły.

Mam do Was pytanie - widziałem u kogoś patent że przy tych szerokich osłonach bocznych gaźnik przelewa się jakoś z góry (pompka obok tej nakrętki trzymajacej boczek). Ktoś może mi coś więcej na ten temat powiedzieć?

Patent stosowany w czwórach, na forum był o tym temat, musiałbyś poszperać...

Picek ma coś takiego w ofercie.

na forum jest topic ale wszystkie zdjęcia "wygasły" więc nawet nie wiem jak to podpatrzeć żęby dorobić... ma ktoś jakąś fotkę?

EDIT: poszukalem pod innymi slowami kuczowymi i znalazlem

viewtopic.php?f=39&t=10123

po przejechaniu 30 wyciągnąłem pierwsze wnioski.Ogólnie moje kartery są w trocę dupnym stanie (gniazda łożysk wyrobione bo łożyska luźno wchodzą szczególnie wałka głównego. Tulejki tez już mają lekki luz ale miałem nadzieję że to pochodzi jeszcze. CO zaobserwowałem to mimo idealnego wałka głównego i nowego trybu 2 czasem potrafi mi ona przy wkręcaniu sie na obroty wyskoczyć na luz pomiędzy 2 a 3... Nie dałem dystansówki pomiędzy tryb wałka a jego łożysko - czy tam ona powinna być? Niemam też podkładki z wytoczeniem bo z nią najzwyczajniej nie składały mi się kartery. Chyba pozostaje mi szukanie nowych karterów? Co jeszcze robię źle...?

Mały update Moje kartery mają wyrobione gniazda łożysk i tulejek. i dlatego czasem bieg wyskoczy jak wałek drga... Niestety odstawiam je na "drugą wsk" tam sobie na klej to zrobie, tymczasem do tej dorwałem ładne kartery, złożyłem wszystko i nie wymieniłem uszczelniaczy... shit zawszę o czymś zapomnę. Myślałem że będą ok a nie są. Olej w komorze wału, pełno w cylindrze, dymi na siwo i problemy z odpalaniem oraz mokra świeca. Znów rozbiórka. Z instalacją też mam dziwne cuda. Na razie dostawiam na bok, bez pomocy znajomego się na razie chyba nie obejdzie. Mam za mało doświadczenia i czasu i nie chcę tego już tykać i spieprzyć czegoś znowu.

Maly update - wszedlem w posiadanie piaskarki. Jutro zabieram sie za szkielkowanie silnika i przeprowadze remont teraz na spokojnie i kompleksowo...

Cylek idzie w tygodniu do szlifu. Tłoki FSO z sd zamówione na R1.

mały update Tłoki FSO mam na R2 a nie R1 jak napisałem wyżej. Druga sprawa - szlif zrobiony - dałem tłok Almota bo już nie miałem ochoty szukać i ściągać z neta z nowu... Jutro wrzuce filmik na YT jak silnik chodzi obecnie. Dziś jeździłem (dellikatnie docieram) i wsio biegi są, nawet nie cieknie nic Wiadomo tylko lekko spod wałka zmiany biegóe (stary typ bez oringu). Dziś ogarnięta instalacja - wszystkie światła są, stop i klakson też.

Z instalacją jajca ogólne były:
1. Cewka miała uwalony kabel - świeciły słabo. Na szczęście problem zdiagnozowany szybko z miernikiem i wyeliminowany nawet bez ściągania magneta, wystarczyło przylutować bo szybko udało się namierzyć winowajcę problemu.
2. Brak masy, ogólnie. Wyeliminowany.
3. Problem z klaksonem - brak masy z kierownicy na przełącznik. Niestety nie miałem oryginału i kupiłem zamiennik - pomalowany jakimś gównem nie przewodził W dodatku na ten cypel co do przycisku idzie też było tak licho zanitowane że też nie przechodziła masa. Zacisnąłem kombinerkami i jest ok.
Klakson nie działał też, regulacje nie pomagały. Rozebrałem, platynki przeczyściłem i dystans ustawiłem, po złożeniu i wyregulowaniu działa! Fakt, że przy odpalonym silniku prawie go nie słychać no ale cóż. Na przegląd wystarczy Może kiedyś kupię inny.

Zostało mi kupić żarówki pozycji, licznika i stopu na 6V , bo niestety mam 12 obecnie i święcą słabo. I kupić nowy odbłyśnik lampy bo mój jest z deka lichy (potraktowany srebrzanką kiedyś...

Jak przyjadę do domu na weekend to wstawię fotki
Chyba czeka mnie zmiana lusterek bo wydaje mi się że te co mam średnio pasują, ale to już zapytam się was też o opinię. A tymczasem jutro wrzucę filmik pracy silnika i jeszcze raz ogłaszam - SKOŃCZONE Ogarnę jakiś urlop w styczniu i rejestruję.

Yay!!! Gratulacje

obiecany filmik z pracy silnika. całokształt będzie w sobotę

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=knTzIaN ... e=youtu.be[/youtube]

panowie pytanie. w sumie 2.pierwsze wiadomo silnik świeżo złożony i mi się troszkę na uszczelce środkowej poci. to normalne? po jakimś czasie chce jeszcze dokrecic śruby. silikonu na uszczelki dałem dość a i tak trochę się poci. co z tym zrobić?

drugie pytanie. akumulator nie trzyma mi napięcia. spada do 4V i na tym się zatrzymuje. podłączam prostownik to w kilkanaście sekund idzie na full i prostownik pokazuje że naładowany. miernik tez. po chwili cokolwiek podłączenia spada do 4V i to samo... akumulator do wymiany?