Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976
: 2013-05-25, 18:29
Dzięki za konkretną wypowiedź.
Właśnie sprawdzałem w Załęskim wcześniej, tylko nazwa wyleciała mi z głowy. Tak jak piszesz, remont stalowego zawieszenia to przegrana już na starcie, trzeba byłoby robić nowe zawieszenie, bo nawet jak znajdziesz zakład to nie ma z czego szlifować taką ruchomą...
W sumie lagi mam proste, ale nie sprawdzałem na zegarze itp. więc... ale czy to zmieni tak wiele?
Świetnie to ująłeś . Doszedłem do takich samych wniosków. Boli mnie tylko to, że ogólnie wueski mi się podobają, ale przywrócenie ich... co ja mówię! zrobienie ich porządnie po prostu graniczy z cudem. Nawet tolerując wszystkie złe rozwiązania techniczne u konstruktorów (są takie, ale za to własnie je lubię) to ciężko jest cieszyć się jazdą, bo jakość woła o pomstę do nieba .
Właśnie sprawdzałem w Załęskim wcześniej, tylko nazwa wyleciała mi z głowy. Tak jak piszesz, remont stalowego zawieszenia to przegrana już na starcie, trzeba byłoby robić nowe zawieszenie, bo nawet jak znajdziesz zakład to nie ma z czego szlifować taką ruchomą...
W sumie lagi mam proste, ale nie sprawdzałem na zegarze itp. więc... ale czy to zmieni tak wiele?
Świetnie to ująłeś . Doszedłem do takich samych wniosków. Boli mnie tylko to, że ogólnie wueski mi się podobają, ale przywrócenie ich... co ja mówię! zrobienie ich porządnie po prostu graniczy z cudem. Nawet tolerując wszystkie złe rozwiązania techniczne u konstruktorów (są takie, ale za to własnie je lubię) to ciężko jest cieszyć się jazdą, bo jakość woła o pomstę do nieba .