Strona 15 z 17

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 18:29
autor: Savier
Dzięki za konkretną wypowiedź.

Właśnie sprawdzałem w Załęskim wcześniej, tylko nazwa wyleciała mi z głowy. Tak jak piszesz, remont stalowego zawieszenia to przegrana już na starcie, trzeba byłoby robić nowe zawieszenie, bo nawet jak znajdziesz zakład to nie ma z czego szlifować taką ruchomą...

W sumie lagi mam proste, ale nie sprawdzałem na zegarze itp. więc... ale czy to zmieni tak wiele?

Świetnie to ująłeś :D. Doszedłem do takich samych wniosków. Boli mnie tylko to, że ogólnie wueski mi się podobają, ale przywrócenie ich... co ja mówię! zrobienie ich porządnie po prostu graniczy z cudem. Nawet tolerując wszystkie złe rozwiązania techniczne u konstruktorów (są takie, ale za to własnie je lubię) to ciężko jest cieszyć się jazdą, bo jakość woła o pomstę do nieba :D.

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 19:00
autor: Johnny
Savier pisze: bo nawet jak znajdziesz zakład to nie ma z czego szlifować taką ruchomą...
Jak znajdziesz zakład, który ślepą lagę przeszlifuje na wewnętrznej średnicy na takiej długości to poproszę o kontakt ;) Są co prawda jacyć magicy od zawieszeń co to robią (jakoś) ale normalny zakład ze szlifierką do otworów nawet o tym słyszeć nie chce.

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 19:07
autor: Savier
Właśnie w tym rzecz, analizowałem jak yahoo chcial swoją przeszlifować :).

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 19:30
autor: Alien
Na zakończenie małe przemyślenie od osoby, która w WSK siedzi dużo więcej lat niż Ty: wiara w to, że WSK będzie czymś więcej niż WSKą jest trochę naiwna.
Ja już w to nie wierze...ale nie przestałem próbować! :) bardzo podoba mi się rozwój tego tematu bo jest analogiczny do sytuacji garbuski: Moto po drobiazgowym remoncie, a tyle jest jeszcze do poprawienia :D

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 19:58
autor: Johnny
Tylko pytanie czy po wszystkich Twoich "modach" to dalej będzie garbuska :-?

Pamiętajmy, że mamy do czynienia z motocyklem już zabytkowym i oczywiście ze względu na wielkość produkcji możemy sobie pozwolić na pewną "swobodę" przy remoncie ale generalnie celem renowacji zabytku jest pozostawienie go w pierwotnej formie konstrukcyjnej, co w przypadku WSK .... :faint:

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 20:32
autor: jannex
Johnny pisze:Tylko pytanie czy po wszystkich Twoich "modach" to dalej będzie garbuska :-?

Pamiętajmy, że mamy do czynienia z motocyklem już zabytkowym i oczywiście ze względu na wielkość produkcji możemy sobie pozwolić na pewną "swobodę" przy remoncie ale generalnie celem renowacji zabytku jest pozostawienie go w pierwotnej formie konstrukcyjnej, co w przypadku WSK .... :faint:
Jeżeli motor ma stać w jakiejś kolekcji albo muzeum to ok, 100% oryginał.
Jednak jeżeli ma poruszać się po drogach to po pierwsze musi być bezpieczny a po drugie nie może skazywać właściciela na pchanie po każdej wycieczce co jest murowne przy marnej jakości wykonania i jeszcze marniejszej wspóczesnych części. A to z kolei pcha do dylematu - motor w kąt albo przerabiamy. Poza tym motocykle od zawsze były przerabiane i usprawniane przez właścicieli. Jeżeli remontujesz motor i widzisz, że fabryczne dystanse powodowały blokowanie koła to co? Składasz tak bo fabryka to zrobiła by zachować pierwotną formę czy przerabiasz żeby koło z łańcuchem dało się kręcić jednym palcem? A można o wiele dalej ;-)

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 20:32
autor: Savier
Remont lelka nie ma się nawet w 20% do Twojej garbi Alien. Ja nie przywiązywałem wagi do pewnych spraw, starałem się wydać jak najmniej. No ale zdjęcia mam ładniejsze.

Każdy traktuje maszyne jak chce - szczerze mówiąc to ja jakoś czuję przywiązanie do "swoich" pierdół w motocyklu. Bez nich czułbym się właśnie jakby to oryginalne nie było :D. Kwestia indywidualnego podejścia do każdego motocykla, np. jest mój Lelek i dużo innych Lelków oryginalnych. Gdybym miał jeździć w 100 ori lelkiem to hmm tak jakbym ubierał te same ciuchy co wszyscy :D. Ale to pewnie tylko i wyłącznie kwestia przyzwyczajenia się i w oryginalności nie ma nic złego. :->

WYBACZCIE ZA HOSTING - ADBLOCK DAŁ MI ŻYĆ W NIEŚWIADOMOŚCI :D

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 20:35
autor: Skinder
[quote = "Skinder"]Jego garbuska, jego sprawa, proste. Nie rozumiem dlaczego płaczecie nad tym, że ktoś chce wprowadzić coś swojego. Jego sprzęt, jego kasa, jego czas i chęci, jakby każdy tak wył nad byle czym to dalej byśmy siedzieli w jaskini i latali z belką po dżungli - bo w końcu tak też da się przeżyć całe życie, a i podatków nie ma. Chce to niech przerabia, nie chce to nie - krótko i na temat. Nie rozumiem co ma na celu te nieustanne uświadamianie na siłę, że wsk była, jest i będzie sraką, do niczego się nie nadaje ale taką ją lubię itd.[/quote]

Zacytowałeś moją wypowiedź chyba do końca jej nie rozumiejąc. Napisałem, że wielkość produkcji pozwala na "swobodę" w remontowaniu czyli składaniu motocykla po swojemu. Ale jak każdy tak poskłada to za chwilę nie będzie WSK zgodnej w 100% z oryginałem, a jest to już pojazd zabytkowy i fajnie by było żeby w Polsce było kilka sztuk w oryginale. Problem polega na tym po co remontować? Do postawienia i czy do jazdy - śmiem twierdzić, że w obu przypadkach priorytety remontowe trzeba stawiać trochę inaczej...

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 20:44
autor: Savier
W takim razie nie wiem dlaczego wszyscy oprócz mnie (dosłownie, nikt mi nie powiedział inaczej) każą mi sprzedać ten, nazywane przeze mnie gównem, sprzęt.

Kierownik (który wszystko woził pksem), mama (która dziwi się, że chce mi się męczyć z czymś co mało jeździ), Arni (bo wie, że za to mam fajny sprzęt do jazdy), większość ludzi, którzy dowiadują się ile to jest warte.

Tak się składa, że ostatnio spłaciłem wszystkie swoje zobowiązania i wierz mi - wolałbym jeździć z tymi częściami PKSem niż słuchać potem pierdolenia tego typu jakie serwuje mi Kierownik ;-) Wolałbym, żebym to tylko ja interesował się motórkami i sam wszystkim dysponować bez wpieprzania się w moje zabawki... Chociaż to może zbyt odważne słowa :D.

Swoją drogą skąd wiesz kto wszystko załatwiał? Nie wiedziałem, że kierownik umie coś ponad sprawami technicznymi :-D

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 20:50
autor: Skinder
Savier pisze:W takim razie nie wiem dlaczego wszyscy oprócz mnie (dosłownie, nikt mi nie powiedział inaczej) każą mi sprzedać ten, nazywane przeze mnie gównem, sprzęt.

Kierownik (który wszystko woził pksem), mama (która dziwi się, że chce mi się męczyć z czymś co mało jeździ), Arni (bo wie, że za to mam fajny sprzęt do jazdy), większość ludzi, którzy dowiadują się ile to jest warte.

Tak się składa, że ostatnio spłaciłem wszystkie swoje zobowiązania i wierz mi - wolałbym jeździć z tymi częściami PKSem niż słuchać potem pierdolenia tego typu jakie serwuje mi Kierownik ;-) Wolałbym, żebym to tylko ja interesował się motórkami i sam wszystkim dysponować bez wpieprzania się w moje zabawki... Chociaż to może zbyt odważne słowa :D.

Swoją drogą skąd wiesz kto wszystko załatwiał? Nie wiedziałem, że kierownik umie coś ponad sprawami technicznymi :-D
No to rób sam, w czym problem, przecież pasem nie dostaniesz ani tygodniówki Ci nie zabiorą :> Jakbym tak czekał na pozwolenie ojca albo jego zaangażowanie to dalej bym rowerem jeździł z bocznymi kółkami :oops:

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 21:58
autor: Alien
SKoro jesteśmy przy pks-ach to ja swoje graty do malowania wiozłem w torbach sportowych pociągiem do Dębicy, a 11kg ocynków w plecaku autobusem bo nie miałem jeszcze samochodu. I żyje, nawet całkiem szczęśliwie :-)

Co do oryginalności - uważam że więcej chwały marce WSK przysporzy motocykl który bedzie się poruszał po drogach, dymił i robił hałas. Bo ludzie go widzą i pytają "co to". Odpicowane oryginały nadają się do postawienia w garażu i posiedzeniu z piwkiem kiwając głową "panie jaka piekna maszyna!".

Dobra, lece kibicowac BVB!

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 22:20
autor: Johnny
Skinder pisze:Jego garbuska, jego sprawa, proste. Nie rozumiem dlaczego płaczecie nad tym, że ktoś chce wprowadzić coś swojego. Jego sprzęt, jego kasa, jego czas i chęci, jakby każdy tak wył nad byle czym to dalej byśmy siedzieli w jaskini i latali z belką po dżungli - bo w końcu tak też da się przeżyć całe życie, a i podatków nie ma. Chce to niech przerabia, nie chce to nie - krótko i na temat. Nie rozumiem co ma na celu te nieustanne uświadamianie na siłę, że wsk była, jest i będzie sraką, do niczego się nie nadaje ale taką ją lubię itd.
Zacytowałeś moją wypowiedź chyba do końca jej nie rozumiejąc. Napisałem, że wielkość produkcji pozwala na "swobodę" w remontowaniu czyli składaniu motocykla po swojemu. Ale jak każdy tak poskłada to za chwilę nie będzie WSK zgodnej w 100% z oryginałem, a jest to już pojazd zabytkowy i fajnie by było żeby w Polsce było kilka sztuk w oryginale. Problem polega na tym po co remontować? Do postawienia i czy do jazdy - śmiem twierdzić, że w obu przypadkach priorytety remontowe trzeba stawiać trochę inaczej...

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-25, 23:28
autor: Skinder
Johnny pisze: Ale jak każdy tak poskłada to za chwilę nie będzie WSK zgodnej w 100% z oryginałem, a jest to już pojazd zabytkowy i fajnie by było żeby w Polsce było kilka sztuk w oryginale.
No tak, w końcu wszyscy zaraz zaczną przerabiać i wszystkie wski się skończą :D

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-26, 00:00
autor: fazerofz6y
Savier a jak tam u ciebie przedstawia sie sprawa z kolankiem, czy pluje ci olejem?
Mianowicie w miejscu laczenia sie kolanka z rura wydechowa czy pluje ci olej na prawy boczek ?
Bo ja mam taki problem z BAKiem :/

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-05-26, 00:09
autor: Savier
Trochę pluje, ale nie zwalałbym tego zanadto na kolanko. Ja to tyle razy zdejmowałem, że nie chce mi się za każdym razem uszczelniać, bo i tak za jakiś czas znowu będę coś zdejomował :D

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-06-09, 15:40
autor: Savier
Olej uciekł zupełnie, dolałem. Znowu uciekł i znowu wszystko brudne. Ciekawe dlaczego dopiero teraz zaczął lecieć?
Sprzęgło zaczęło ciągnąć. Podregulowałem i było OK.

http://imgur.com/a/RKlS5

Przed miejscowym zlotem miałem dylemat czym jechać, lelkiem czy GN. Jako, że lelek jednak rzuca się w oczy to postanowiłem na szybkości zmienić gaźnik na G20, żeby sprawdzić jak będzie na nim chodził. Poprawiłem też linkę i doszczelniliśmy kolanko. Ssanie out.

Chodził o wiele lepiej, w końcu były wolne obroty, pali po ludzku (tylko czasami się zalewa), ogólnie chodzi tak jak stara dobra B3. W końcu przyjemnie mi się jeździło i za każdym popuszczeniem gazu nie martwiłem się czy nie zgaśnie. Że dzwoni to tam pół biedy, ale ogólna praca in plus - pewnie niewyregulowaliśmy porządnie tego z MZ.

Co prawda motor z dołu ciut słabszy, ale kto by się tym przejmował.

Na zlocie poza kałużą oleju i zalewaniem było spoko, spotkałem miejscowych wueskowiczów, pogadaliśmy i take tam. Chciałem zostać dłużej, a sprzęgło znowu niedomagało, więc Arni wrócił lelkiem do domu a ja zostałem z suzuki. (Arni pojechał Suzuki w jedną stronę, bo MZ straciła ładowanie).

Ale nie dojechał do domu, bo obluzował się króciec na cylindrze i powietrze, które tamtędy się dostawało zubożyło mieszankę do tego stopnia, że silnik stanął. Innymi słowy, zatarł się.

Pchanko 4km, przepraszam bracie, że musiałeś...

Dzisiaj rozkręciłem go, cylinder z przyklejonym alu, tłok z niedużymi śladami zatarcia od strony wudechu (pierścienie i tłok oczywiście do kibla co najwyżej się nadają), tulejka w korbie zapiekła się na sworzniu. Mam nadzieję, że nie ma większych szkód...

Teraz nie wiem co robić, bo mam dosyć. Środki mi się skończyły, remont dwóch innych maszyn w toku, a tutaj maszyna po remoncie dostarcza takich atrakcji. Zauważyłem w ogóle, że z lelkiem zawsze było coś nie tak, zaczynając od modułu i kończąc na tym zatarciu. Klątwa jakaś czy coś?

Co mogę zrobić?
  • 1) nowy tłok i Back to The Membran
    2) nowy zestaw cylinder, tłok itp. z allegro
    3) dokupienie innych części i wsadzenie silnika 175 po remoncie
Co radzicie? Wszystko ma jakieś plusy/minusy, ale ogólnie to mam już dosyć... gdybym nie miał innego motoru do jazdy to serio, nie wytrzymałbym psychicznie i sprzedałbym problemy.

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-06-09, 15:46
autor: Jakub
Złóż zwykły , najzwyklejszy Polski S01 bez cudów(chyba że CDI) i będziesz jeździć :mrgreen:

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-06-09, 15:50
autor: Kamillos
Porządny silnik bez membran +CDi i ma latać :evil:

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-06-09, 16:22
autor: Alien
Połącz 1 i 3 i zapodaj tam wiatra na membranie ze spawakiem i gaźnikiem co najmniej fi35mm :D

Re: WSK M06B3 "Lelek" 1976

: 2013-06-09, 16:48
autor: Sebastian440
Zaciereki mówisz. Pewnie to ta nieszczelność, a nie 1:50 :)