WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Wzorowo odremontowane motocykle, mogące posłużyć jako wzór przy renowacji.
Regulamin forum
Zakaz tworzenia nowych wątków.
Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: Savier » 2017-07-20, 09:33

Widzę, że są dwa zestawy dostepne na allegro
jedne to znajdziesz
i tutaj inny kolor śrubek :D
http://allegro.pl/komplet-zestaw-napraw ... 31702.html

Jeżeli technologia nie została zpieprzona to co najwyżej szybciej CI się zużyje, ale dowiemy się czy przez te 1-2kkm dobrze to chodziło :D.

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: BikerDS » 2017-07-20, 20:01

Hmmm, no właśnie prawie wszystkie zestawy są tylko z rozpylaczem, bez dyszy głównej. Ma to znaczenie ?

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: BikerDS » 2017-07-23, 21:33

Wymieniłem dyszę, iglicę z zestawu naprawczego firmy Ultimo i...Wszystkie bolączki zniknęły :)

Zatem - Po regeneracji gaźnika przez Zubra i po wymianie iglicy i dyszy z zestawu naprawczego mam nowy gaźnik nie gorszej jakości niż oryginał. Pozostaje kwestia trwałości iglicy/dyszy, ale to już temat na inny przebieg :)

Dzięki Panowie za wskazówki i Zubr - za świetnie wykonaną robotę :)

P.S. Na uwagę zasługuje fakt nieźle wykonanych elementów. Wymiary niemal identyczne. Iglica nieznacznie dłuższa, ale to nawet nie 1/4 skoku rowka. Więc rzecz pomijalna.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Grinch
Posty: 209
Rejestracja: 2015-12-03, 00:26
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B3
WSK M06 B1
WSK M21W2 KOBUZ
Lokalizacja: PL
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: Grinch » 2017-11-22, 10:29

super robota...
świetnie ogląda się taką odbudowe :)

Awatar użytkownika
fuel123
Posty: 123
Rejestracja: 2012-09-30, 16:35
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B1 '69
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: fuel123 » 2017-11-27, 01:06

Gdzie można kupić zestaw z Ultimo?

Awatar użytkownika
Grinch
Posty: 209
Rejestracja: 2015-12-03, 00:26
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B3
WSK M06 B1
WSK M21W2 KOBUZ
Lokalizacja: PL
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: Grinch » 2022-06-14, 12:59

Cześć Damianie :-) Jak tam maszyna ? :-)

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: BikerDS » 2023-08-06, 09:47

Ło Panie - z lekka odkopię - ale dziś dopiero zauważyłem Twoje pytanie :) a w sumie dużo się dzieje, ponieważ postanowiłem ją ponownie remontować, bo była słaba. Nie będę się rozpisywać zanadto - ale ból polega na tym, że zacząłem silnik rozpoławiać zbyt szybko - wydech okazał się być niedrożny. Zupełnie nie wiem czemu. Tłumik od Hartmanna - nie pamiętam by coś dzwoniło, by móc podejrzewać oderwanei się czegoś w środku - a z drugiej strony nie widzę jakoś dużo nagaru w nim. Przy okazji kartery i miska olejowa poszły do Rakso Motors, gniazda łożysk mają wstawione tuleje - i wszystko wyosiowane. Niebawem relacja :)

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: BikerDS » 2023-08-12, 12:35

OK, kartery prezentują się tak. Co zostało zrobione,
1. Wstawione tulejki w gwintach, które za jakiś czas mogły się poddać, m.in, szpilki cylindra, pokrywy od zapłonu,
2. Wstawione stalowe tuleje w gniazdach łożysk oraz w wałku zdawczym, wszystko zabezpieczone śrubkami + osiowane.
3. Wstawione nowe tuleje z brązu + osiowanie skrzyni
4. Napawane miejsca i obrobione na nowe - gwint spustu oleju, odbój półksiężyca od kopnika oraz przy zębatce zdawczej.
5. Pokrywa sprzęgła - osiowanie + wkładka stalowa i dwa simmeringi.

Powyższe było robione w Rakso Motors, trochę tam poleżało, ale pewnie będzie warto.

Mam jednak do Was pytanie - czy składać wszystko bez uszczelki między karterami - a zastosować tylko Reinzosil? Oczywiście wszystko dokładnie odtłuszczę oraz będzie odpowiednio dystansowane podkładkami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2023-08-12, 12:48 przez BikerDS, łącznie zmieniany 1 raz.

sylwekseat
Posty: 336
Rejestracja: 2018-01-29, 18:11
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 125
Suzuki vl1500 c90 Boulevard
Lokalizacja: Mielec Tarnobrzeg
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: sylwekseat » 2023-08-12, 12:43

Ja od dłuższego czasu nie stosuje żadnych uszczelek poza ta pod glowice.
Reinzosil wg mnie wystarcza w zupełności. Zero wypocin

Awatar użytkownika
czankete
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: czankete » 2023-08-12, 13:38

BikerDS pisze:
2023-08-12, 12:35
czy składać wszystko bez uszczelki między karterami - a zastosować tylko Reinzosil? Oczywiście wszystko dokładnie odtłuszczę oraz będzie odpowiednio dystansowane podkładkami.
...kiedyś kilka razy składałem silniki bez uszczelek z wykorzystaniem masy Dirko Erling ale nie zawsze zdawało to egzamin. Obecnie od dłuższego czasu składam tak jak w oryginale - czyli z uszczelką. Z tym, że nie kupuję śmieciowych uszczelek jakie w większości oferowane są na rynku. Dodatkowo daję hermetyk. Bardzo często zdarza się tak, że stosując różną grubość uszczelki mamy wpływ na dystansowanie. A czasami może się wręcz okazać, że bez uszczelki się nie obejdzie...

Awatar użytkownika
jjaworskyy
Posty: 2044
Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
GG: 0
Moje maszyny: M06B3
KoBuz
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: jjaworskyy » 2023-08-12, 15:03

BikerDS pisze:
2023-08-12, 12:35
OK, kartery prezentują się tak. Co zostało zrobione,
1. Wstawione tulejki w gwintach, które za jakiś czas mogły się poddać, m.in, szpilki cylindra, pokrywy od zapłonu,
2. Wstawione stalowe tuleje w gniazdach łożysk oraz w wałku zdawczym, wszystko zabezpieczone śrubkami + osiowane.
3. Wstawione nowe tuleje z brązu + osiowanie skrzyni
4. Napawane miejsca i obrobione na nowe - gwint spustu oleju, odbój półksiężyca od kopnika oraz przy zębatce zdawczej.
5. Pokrywa sprzęgła - osiowanie + wkładka stalowa i dwa simmeringi.

Powyższe było robione w Rakso Motors, trochę tam poleżało, ale pewnie będzie warto.

Mam jednak do Was pytanie - czy składać wszystko bez uszczelki między karterami - a zastosować tylko Reinzosil? Oczywiście wszystko dokładnie odtłuszczę oraz będzie odpowiednio dystansowane podkładkami.
Jaki koszt doprowadzenia karterów do takiego stanu?

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: BikerDS » 2023-08-12, 18:49

No i lipa... przedobrzyłem chyba, powiedzcie mi, bo wziąłem do łapy palnik i srogo chyba przegiąłem z temperaturą. Czy te łożyska nadają się do wymiany?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
jjaworskyy
Posty: 2044
Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
GG: 0
Moje maszyny: M06B3
KoBuz
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: jjaworskyy » 2023-08-12, 18:53

BikerDS pisze:
2023-08-12, 18:49
No i lipa... przedobrzyłem chyba, powiedzcie mi, bo wziąłem do łapy palnik i srogo chyba przegiąłem z temperaturą. Czy te łożyska nadają się do wymiany?
Na moje są do wymiany...

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: BikerDS » 2023-08-12, 18:58

Dobra - nie ma co dziadować - masz rację - tylko jak i czym ściągnąć :P Nie widzę, żadnych ściągaczy - a nie chcę dołożyć do pieca :D

sbanys
Posty: 1149
Rejestracja: 2013-12-29, 20:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06B,WSK M06B1,WSK M150,WSK M06-64,
WSK M06L,WSK M06Z2
Lokalizacja: Wolbrom
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: sbanys » 2023-08-12, 20:46

Tniesz zewnętrzną bieżnie łożyska boszem, pozostaje wewnętrzna, którą podgrzewasz i sama powinna zejść.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
krajdomini
Moderator
Posty: 164
Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
Lokalizacja: łódzkie
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: krajdomini » 2023-08-12, 20:53

Profesjonalnie można takim ściągaczem:
Obrazek
Ale to kosztuje 200-300zł :-)

Awatar użytkownika
Jogurt
Posty: 326
Rejestracja: 2015-01-13, 13:07
GG: 0
Moje maszyny: Tylko polskie.
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: Jogurt » 2023-08-12, 21:29

Ale zgrilowałeś to łożysko. Poszukaj na necie odklejacz do łożysk, powinien dać radę, a potem zwykły ściagacz.

Awatar użytkownika
czankete
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: czankete » 2023-08-14, 18:45

BikerDS pisze:
2023-08-12, 18:49
wziąłem do łapy palnik i srogo chyba przegiąłem z temperaturą. Czy te łożyska nadają się do wymiany?
...w przypadku montażu łożysk na wał podgrzewasz wyłącznie bieżnię wewnętrzną. Po prostu grzejesz np. palnikiem trzpień / pręt na którym obok jest nasunięte łożysko i to wszystko. Patent stary jak świat. Podgrzewając całe łożysko bezpośrednio otwartym ogniem jak to widać na zdjęciu nie nadaje się ono już do montażu :-/ ....

Laczek
Posty: 73
Rejestracja: 2016-01-23, 13:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: Laczek » 2023-08-15, 10:40

Ja łożyska na wał podgrzewałem na żelazku. Wystarczy je umocować na płasko na jakimś pudełku, czy stelażu i nie szaleć z temperaturą. Druga kropka na regulatorze wystarczy. Trzeba grzać ok 1,5-2 minuty. Dodatkowo mierzyłem temperaturę łożyska za pomocą sondy do multimetru, nie powinno mieć więcej jak 80-100 st.C.

Ja te łożysko bym zostawił. Z ściągnięciem będą na pewno problemy. Możesz skrzywić wał, lub wyciągnąć czop z wału. Dojdzie jeszcze wtedy regeneracja wału. Przecież tam jest zestaw 2 łożysk na czop. Prędzej będziesz robił regenerację wału niż wymieniał te łożyska.

Awatar użytkownika
czankete
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
Kontaktowanie:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

Post autor: czankete » 2023-08-15, 17:03

Laczek pisze:
2023-08-15, 10:40
Ja te łożysko bym zostawił. Z ściągnięciem będą na pewno problemy.
...ale jakie tu mogą być problemy? Zwykły ściągacz / odklejacz do łożysk lub taki jaki widzimy na zdjęciu powyżej i zejdzie bez problemu. Jak ktoś nie dysponuje takowym to z powodzeniem sposób tak jak opisał wyżej sbanys. A jak nie chcesz podgrzewać to szlifierką kątową powierzchownie nacinasz bieżnię wewnętrzną z obu stron a następnie delikatnie ściskasz w imadle - rozpadnie się na dwie części nie pozostawiając śladu na czopie ;-) ....
Laczek pisze:
2023-08-15, 10:40
Możesz skrzywić wał, lub wyciągnąć czop z wału. Dojdzie jeszcze wtedy regeneracja wału. Przecież tam jest zestaw 2 łożysk na czop. Prędzej będziesz robił regenerację wału niż wymieniał te łożyska.
...i nie pisz takich głupot, że można "skrzywić wał" lub "wyciągnąć czop" - skoro to o niego (czop) zapiera się śruba ściągacza i z niego ściągane jest łożysko to jak możesz go skrzywić lub wyciągnąć z przeciwwagi wału??? :faint:

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości