WSK - WueSKowe Forum

pytanie:

czy to powinno tak wyglądać? Złołżyłem wg zdjęcia z tematu AudioBas'a bo u mnie jakoś dziwnie więcej podkładek się tam namnożyło to wywaliłem wszystkie i z 2 wsek złożyłem jedną główkę ramy. Bieżnie wyglądały ok.

Zastanawia mnie że po złożeniu i skręceniu mam taką przerwę / szczelinę i kulki widać. Czy tak powinno być i mogę to tak zostawić?

Szczerze mówiąc to nie wiem . Jakby na górze blaszki brakowało - ale zobacz w katalogu najlepiej.

Właśnie sprawdziłem i 2 sprawy u mnie rozwiązanie ze starszej czyli blaszka zintegrowana z nakrętka ale i miałem farbę na miseczkach po malowaniu proszkowym. Wyszlifowalem ładnie i teraz siedzi ok. Widać mniejsza przerwę i lżejchodzi po ddokręceniu w myśl na maksa i pół obrotu w tył później update będzie bo sporo się dzieje.


EDIT

Coby nie robić posta pod postem poniżej fotka z postępów prac
Suma sumarum odnawianie przebiega bezkompromisowo

Ale już mi się efekt podoba.

Mam dylemat...


Zrobiłć to białe logo i na to kalkomanię (nie naklejkę) i na to kłaść lakier? czy nie?
Na allegro widziałem tylko takie "pomarańczowe" kalkomanie, a oryginalnie nie była czerwona w garbatej?

Czy tylko zostawić to białe "logo" tak jak np tu?




EDIT
może jeszcze coś takiego?
http://allegro.pl/kalkomanie-wsk-na-zbi ... 68547.html

Ja u siebie normalnie nakleiłem logo, naklejka na lakier. Jak oryginał i się nie narobiłem .

mam trochę dylemat, bo odebrałem części od lakiernika. Nie powiem ładnie pomalowane ale nie zaszpachlował mi zgrzewu na baku... I mam taki pas przez całą długość baku... Trochę szkoda mi teraz ścigać go o poprawkę bo wziął "po znajomości" ale nie wiem czy to zostawić czy jednak do poprawki... Co radzicie?

A naklejka jaka? Kalkomania czy zwykła? No i jaki kolor

Zależy jak to wygląda, czy jest tylko linia czy w ogóle nie szpachlowany.

Wszytko dookoła ładnie poszpachlował, ale wogóle nie przeszpachlował tej linii... Nie chce mi się już biegać szczerze ale z tym mam dylemat...

Jabym szpachlował

będzie poprawka a przy okazji naklejka od razu z logo będzie i na to lakier także reklamacja wyszła teraz tylko yak na sztukę sobie spasuje żeby zobaczyć jak to będzie wyglądać

Pytanie estetyczno - dylematyczne

Jaki klosz lampy był w 76?
Może być taki wysunięty z ramki tak jak tu?



Czy szukać takiego |na równi"?

A tu mały update jak to teraz wygląda.

Szczerze to nawet nie wiem - ja mam wszędzie wysunięte.

Brakuje Ci uszczelki

chyba dałem dupy bo skręciłem lagi na sucho... i mam wszystko zmontowane. Czy mogę zalać je olejem przez korki na górze? Czy olej "wejdzie" w dół? Czy muszę rozbierać...

lej od góry

dziś odpaliła za 2 kopem.
Gaźnik cały rozebrałem, lekko wypolerowałem i złożyłem.
Uszczelki dałem gumowe pod i nad tym korkiem z sitkiem co paliwo tam leci z komory pływaka. Zobaczymy czy to wytrzyma, jak nie to będę myślał nad innym rozwiązaniem.
Ładnie pali

Muszę kupić sznur glinokrzemianowy do uszczelnienia kolanka z tłumikiem.

Ale mam problem inny.
Gwint na dźwigni hamulca ten M10x1 mam zjechany... I nie mogę dokręcić aparatu stop. Jakies pomysły? Narzynka zjechać na mniejszy gwint? Czy da się to jakoś zregenerować? Czy może pakuły + jakaś pasta? Poxipol? Albo jakieś szczeliwo?

Co by było najlepsza opcją?

Hej no i mam jeszcze pytanie dylematyczne.

Czemu ośki tylne do wsk wszędzie gdzie pytam i szukam mają ok 27-8 cm a moja ma 23cm (krótka) która praktycznie jest nie do dostania w wersji "oryginalnej" z dziurką. Teraz wszędzie widzę wersję "śruba" czarna. I jakie wersje posiadały ośkę długą a jakie krótką? Ma ktoś zdjęcia jak wyglądał montaż wersji długiej???

znacie kogoś z północnej wielkopolski / zachodnie kujawsko-pomorskie (złotów / sępólno krajeńskie lub okolice) który pomoże mi się uporać na dobre z silnikiem? Cieknie mi z kopnika, dwójka jak za mocno wezmę dźwignię do góry "wyskakuje" za daleko i w rezultacie wchodzi na ten "2 luz" od razu... czasem sobie wyskoczy...cieknie mi z pokrywki wałka zdawczego i tam ktoś chyba poprzednio / poprzedni właściciel w jednej śrubie uwalił gwint... Mam jeszcze 2 silnik i możnaby zrobić z 2 jeden konkretny ale potrzebuję na pradę pomocy bo sam nie dam rady... Z zapłonem i gaźnikiem też mam cyrki... już nie mam siły na wieśkę...

To tylko wueska, cięknięcie masz w standardzie.
Zlej olej, rozłóż silnik, porób zdjęcia trybów, zmeniacza itp. Na pewno coś pomożemy.
Olej z dekla musiałbyś zalatwić przez przetulejowanie, dopasowanie do silnika - cieknie bo jest wytarte od lat kopania. Na tę chwilę mogę Ci polecić wsadzenie mocno grubszego oringu, upaćkanoe tego nawet silikonem. Sprawdź też czy we wlewie oleju masz drożne odpowietrzenie. Jeśli nadal będzie tak mocno lalo to jak wyżej, tulejowanie na nowym wałku kopniaka... Chociaż sam tego nie robiłem.
Jeżelo masz rozwalony gwint to wypadaloby albo waadzić tam tulejkę pod taki sam gwint jak ori, albo przegwintowac na wymiar więcej i dać odpowiednio większą śrubę, w tym przypadku stożkową 6 o ile mnie pamięć nie myli..
A jak serio masz dosyć wuesek to oddaj się lenistwu, motor schowaj w szopie i na jakis czas zapomnij, że coś takiego istnieje . Potem wrócisz z przyjemnością .
Pozdro.

Savier posłuchałem mimo to za silnik nie chciałem za bardzo się brać. Oddałem w ręce (wydaje mi się dobre) znajomego, też zapaleńca WSK. Powoli po pracy mi tam grzebie. Okazało się że tryb miał duż luz na frezach na wałku i dlatego 2 lubiła sobie pohasać w skrzyni. Wycieki obiecał też wyeliminować, przy okazji boczną kapę sprzęgła dorwałem z rocznika

Poniżej mały update chronologicznie prac. Jak wróci silnik zostanie mi instalacja do ogarnięcia i rejestruję machinę