WSK 175 M21W2 z 1974r.

Wzorowo odremontowane motocykle, mogące posłużyć jako wzór przy renowacji.
Regulamin forum
Zakaz tworzenia nowych wątków.
Awatar użytkownika
niuniekwsk125
Posty: 17
Rejestracja: 2017-01-04, 22:14
GG: 0
Moje maszyny: wsk garbuska 1973 wsk garbuska 1975 kos84?virago 535
Lokalizacja: Przodkowo
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 M21W2 z 1974r.

Post autor: niuniekwsk125 » 2017-01-11, 19:15

Teraz zgapiam projekt saviera a ze zdjec dodawac nie umiem to zmienie avatora...pozdro
pojedziemy albo nie.....he he wsk.

Awatar użytkownika
Walet
Posty: 131
Rejestracja: 2015-10-14, 20:19
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 "77
Lokalizacja: Staniszcze Wielkie
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 M21W2 z 1974r.

Post autor: Walet » 2017-01-11, 21:01

Jachoo pisze: I najważniejsze - WSK po latach znowu błyska piękną iskrą !!! To dobry znak, znak że niebawem znowu ożyje i usłyszę ten charakterystyczny dźwięk silnika :)
Podziękowania dla Saviera za podzielenie się wiedzą i wykombinowanie CDI. Jego zapłon jest tym czego oczekiwałem: posiada funkcję gaszenia kluczykiem, działa z akumulatorem, po zamontowaniu trudno dostrzec że to nie oryginalny układ a co najważniejsze daje możliwość powrotu do oryginału bez pozostawiania jakiegokolwiek śladu :)
Jak będzie z odpaleniem się okaże, ale patrząc na jakość iskry raczej nie powinno być z tym problemów.
Nie wiem dlaczego pewne osoby nie chcą sie przekonać do CDI? :) Przecież gdyby warunki na to pozwoliły to cdi (fakt napewno biedniejsze no ale) byłoby oryginalnie montowane w fabryce. Żeby teraz to tak ładnie poetycko i doniośle zabrzmiało. :P Każdy posiadacz WSK-i staje się "częścią" fabryki i tworzy dalszą część rozwoju i udoskonalania, którą na masowa skalę przerwano w '85 roku. ;)
Jachoo pisze:Wszystko byłoby pięknie gdyby wcześniej jego syn (lakiernik z którym współpracujemy) przygotował bak i polakierował na czarno nie pokazując ojcu oryginalnego kształtu szparunku, a on z niewiadomego powodu zrobił szparunek taki jak miały niektóre wersje Sport. Ogólnie wygląda ładnie (może nawet ładniej niż szparunek do połowy baku), jednak zależało mi na utrzymaniu oryginału, więc najprawdopodobniej zbiornik za jakiś czas wróci do poprawki. Oceńcie sami jak to widzicie (sugestie mile widziane), a na razie zamontowałem go razem z błotnikami aby uzyskać większy pogląd.
Moim osobistym zdaniem, ten mały "akcent" nadaje twojej "wuesce" indywidualnosci. Jest to ta sama WSK-a, należała do twojego Ojca "ale" ty poświecięłś swój czas i checi zeby przywrócić ja do świata żywych. Tym własnie "ale" jest ten inny szparunek na baku. :)

Co do całego motocykla. Jest to naprawde kawał, ogromny kawał solidnej roboty. Można powiedzieć że zaczynałeś od stanu gdzie pewna część osób by sobie wmówiło że "nie warto", przetarła by szmatką nasaczoną naftą, po czym probiłoby zdjecia i próbowałaby wcisnąć za chore pieniadze komuś, bo przecież "Panie to je klasyk, unikat, perl, jedyna na Aledrogo...". Jesteś kolejnym przykładem że jak sie chce to można.

PS: Jeśli mógłbyś podać na priv nr. RAL koloru czarnego i osłony łańcucha byłbym wdzieczny. :)

jaceklezajsk
Posty: 12
Rejestracja: 2008-03-19, 20:22
GG: 0
Kontaktowanie:

Re: WSK 175 M21W2 z 1974r.

Post autor: jaceklezajsk » 2017-01-14, 15:48

Witam i podziwiam efekt końcowy. Nie wiem tylko skąd obawy, że na oryginalnym zapłonie możesz nie wrócić do domu. Ja czwórką jeżdżę od 1987 roku, nawet byliśmy z synem i kumplem wueskami w Rumuni i nie było z tym problemu. Za młodu wyjazd za Poznań z Podkarpacia, czy nad morze nie był niczym nadzwyczajnym. Pamiętam, że miałem zarejestrowane trzy Wski, aby były kartki na paliwo do jednej. Pozdrawiam i do zobaczenia na jakimś zlocie. :-D

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości