Odpliła wreszcie brzydula WSK 175 M21W2 1972 r.
: 2009-08-09, 10:06
Witam serdecznie posiadam Wsk jak w temacie z pierwszych lat produkcji z instalacją 12V, która dostałem od teścia. Włożyłem w nią trochę czasu i pieniędzy ale było warto. Na początku nadmienię, że motor został przywieziony do mnie w stanie bardzo ciężkim ponieważ stał w szopie 20 lat i niestety ta szopa była dziurawa.
Zakres prac:
Lakierowanie nadwozia(kolor czarny ze srebrnymi malowanymi paskami, tylko znaczek wsk jest naklejany)
Lakierowanie ramy (proszkowo, kolor czarny z połyskiem)
Siedzenie(tapicerowałem u gościa z allegro bardzo ładnie zrobił tylko za długie śruby są z pod spodu ale się poradzi)
Chromy (chyba wszystko tylko co mogłem to wychromowałem, Tłumik był najdroższy 200 zł)
Polerowanie (silnik i piasty kół)
Silnik (Jak otworzyłem silnik wyciekła z niego dziwna 20 letnia substancja przypominająca galaretkę.
Nie było lekko na szczęście teściu przejechał motorem tylko 1750 km, więc wał miałem w idealnym stanie, cylinder ma mały próg ale jeszcze długo będę jeździł, Tłok kupiłem nowy ze starych zapasów i pokryłem go powłoką molibdenową(fajna sprawa nie pamiętam strony ale by ktoś chciał to poszukam -100 zł). Poza tym wymieniłem wszystkie łożyska uszczelniacze i złożyłem nowe uszczelki oryginalne, można było je kupić nie wiem jak teraz na http://www.skuterdebica.hg.pl
Po złożeniu wszystkiego miałem problem z odpaleniem, po wielu próbach wyszukaniu wszystkiego nadal nic.
Brak doświadczenia spowodował, że nie widziałem usterki a była jak byk widoczna. Mianowicie w częsci prawej silnika miałem przedmuch powietrza bo lekko zaolejone było, a tam przecież nie powinno być oleju. Okazało się, że uszczelniacz wału co jest na tej płyte nie wbiłem do końca(moim zdaniem był do końca ale trochę gumy zostało), i ta guma opierała się o metal i za żadne skarby nie miałbym szczeloności. Wszystko już zrobione i odpaliła. Ale ma kopaaaaa.
A teraz zdjęcia:
Zakres prac:
Lakierowanie nadwozia(kolor czarny ze srebrnymi malowanymi paskami, tylko znaczek wsk jest naklejany)
Lakierowanie ramy (proszkowo, kolor czarny z połyskiem)
Siedzenie(tapicerowałem u gościa z allegro bardzo ładnie zrobił tylko za długie śruby są z pod spodu ale się poradzi)
Chromy (chyba wszystko tylko co mogłem to wychromowałem, Tłumik był najdroższy 200 zł)
Polerowanie (silnik i piasty kół)
Silnik (Jak otworzyłem silnik wyciekła z niego dziwna 20 letnia substancja przypominająca galaretkę.
Nie było lekko na szczęście teściu przejechał motorem tylko 1750 km, więc wał miałem w idealnym stanie, cylinder ma mały próg ale jeszcze długo będę jeździł, Tłok kupiłem nowy ze starych zapasów i pokryłem go powłoką molibdenową(fajna sprawa nie pamiętam strony ale by ktoś chciał to poszukam -100 zł). Poza tym wymieniłem wszystkie łożyska uszczelniacze i złożyłem nowe uszczelki oryginalne, można było je kupić nie wiem jak teraz na http://www.skuterdebica.hg.pl
Po złożeniu wszystkiego miałem problem z odpaleniem, po wielu próbach wyszukaniu wszystkiego nadal nic.
Brak doświadczenia spowodował, że nie widziałem usterki a była jak byk widoczna. Mianowicie w częsci prawej silnika miałem przedmuch powietrza bo lekko zaolejone było, a tam przecież nie powinno być oleju. Okazało się, że uszczelniacz wału co jest na tej płyte nie wbiłem do końca(moim zdaniem był do końca ale trochę gumy zostało), i ta guma opierała się o metal i za żadne skarby nie miałbym szczeloności. Wszystko już zrobione i odpaliła. Ale ma kopaaaaa.
A teraz zdjęcia: