WSK - WueSKowe Forum

popieram ja mam dr 250 z 86 roku, swietnie sobie radzi w terenie a ma te same lata co niektóre wski

Albo CZ Cross, ten gość, co sprzedaje tego S2 ze spawaną ramą na innej aukcji ma CZ 380 za 2 koła.

Pewnie, że można. Ja zamiast ładować ok. 7000 w remont mogłem sobie kupić crossa z 2000 roku zamiast bawić się z 40 letnim złomem. Kupić coś nowego to żaden problem. Spójrzcie na ludzi na naszym forum. Składają WSK na nowych częściach, często remontują tak skorodowane modele, że śmiało można uznać to za stan rozkładu. Jednak radość sprawia im fakt, że to kolejny odratowany model. Sismon ty też pewnie nie, żałowałeś grosza na lelka który wygląda naprawdę super (podejrzewam też ile kosztowało Cię to czasu). I pomyśl że możesz mieć teraz za niego jakieś 4000 zł. Jedna jak na razie go nie sprzedajesz. Marzeń się nie sprzedaje. Pamiętam kiedyś rozmowę z pewnym jegomościem od nas z forum gdy MR BP widziałem tylko na paru zdjęciach i z kapiii mówiłem, że to nierealne takie coś w ogóle zdobyć. A jednak się udało. Stan motocykl w stanie zakupu widać w 1 poście na blogu. Według mnie MR to nawet nie przypomina. Jednak z biegiem czasu udało się zdobyć większość elementów. I czekam w najbliższym miesiącu na kolejne. Jak widać założenie bloga nie poszło na marne i rozreklamowanie go na innych forach. I nieważne jest dla mnie to, czy ktoś mnie wyśmieje, że władowałem tyle kasy w WSK. Dla mnie mój motocykl jest wart każdej kasy i części najlepszych jakie uda mi się zdobyć. Myślę, że dla kogoś, dla kogo WSK to coś więcej niż tylko hobby mnie zrozumie, i nie trzeba tu niczego więcej dodawać.

ps. Nic więcej nie da się powiedzieć na ten temat .

Zgadzam się z Toba w 100% Sebastian ale mi chodziło o coś takiego na co dzień żeby poskakać pobawić się w błocie i nie pucować
Są moto dla pasji i do jeżdżenia ja mam dla pasji wszystkie poza Hondą i do jeżdżenia chciałbym właśnie złożyć coś takiego dlatego szkoda mi ładować parę tysięcy w coś będzie jeździło po błocie pojechałbyś swoją Mr-ką w taki teren jak na filmiku ja bym się nie odważył, pomyśl gdy byś się tak wywrócił na kamienie i np kilkutygodniowe gładzenie zbiornika psu w du*ę A takim składaczkiem bym się podniósł i pojechał dalej

Nie chcę Cię straszyć, ale Seba ma taki zamiar

I co dalej jestem największym psychopatą na forum?

No to koniec świata

no dokładnie mi tez chodzi ze jak do papranie sie w błocie to tylko jakaś japonia , ja juz zapowiadam ze mój lelek to nawet polnej drogi nie zobaczy

ja na mojej mini BP też będę w trialu smigał

To ma pokazać, że jeździ i żadne błoto nie jest straszne !!!! !!!!

O kur** qwerty rozwaliłeś mnie ja też chcę taką !!!

Cicho tam - 3 masz, mało Ci?

No ja bym się tym w teren nie pchał Za ładna i za droga maszyna...

P.S Sismon To chyba będziesz musiał go z garażu wynieść na ulice Albo wylać kawałek asfaltu na droge do Twojego domu

Ja to bym zrobił z tym Lelkiem to co młody z M05 - na dywanik i do pokoju koło łóżka hehe. Z MR to samo, ale w sumie lepiej utopić w błocku

Seba tylko takie pozory stwarza w rzeczywistości go na plecach wynosi byle by się nie skalał brudną powierzchnią ;] Oczywiście co wieczór modły do Wielkiego Pana Dróg Nieutwardzonych .

Qwerty mogę wrzucić twoją MR na swojego bloga ?

wstawiaj smiało. Dziś wieczorem coś dorobię do niego jeszcze

Ok to zaczekam.

dorobiłem zbiornik, amortyzatory, pomalowałem koła i zawieszenie przednie.

tu będę zamieszczał wszystkie zdjęcia http://hyhu.fotosik.pl/

http://mr16bp.blogspot.com/2010/02/qwer ... go-bp.html
miniatura już na blogu

Małe uaktualnienie w temacie. Motocykl ma już prawie papiery wszystko opisane szerzej na blogu.
Rama ma już pałąk i co najważniejsze dokumenty. Wszystko opłacone i na legalu