Strona 3 z 3

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-01-22, 23:03
autor: korba222
To daj linka. Bo ja nie widziałem. Albo jestem ślepy albo się mylisz kolego.
Widziałeś takie logo jak z fotki? Jeśli ktoś ma jeszcze inne zdjęcia z ładnie zachowanym takim logiem to proszę o wrzucenie niżej. Tylko ładne żeby można było dokładnie zobaczyć szczegóły.

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-01-22, 23:58
autor: Gumshield
Chyba ślepy :P ..proszę bardzo
http://allegro.pl/wsk-logo-szablon-pier ... 73424.html

Na zdjeciach baku nie widac koncowych cieni i wzdluznych kresek ale na szablonie je widać i sprzedajacy o nich pisze

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-01-23, 00:26
autor: korba222
No faktycznie. Pierwszy raz to widzę. Zwracam honor. Ale już ugadałem się z gościem. Zrobi naklejkę. Ma być z tymi czerwonymi podkreśleniami. Jeszcze bardziej zbliżona z oryginałem. Jak dostanę to wrzucę fotki.

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-01-23, 16:56
autor: pgorzynski3
Bardzo ładnie wyszła , widać że włożyłeś sporo serca i nie było mowy o fszerce. Po skończeniu Wsk S2 czeka mnie taka sama robota ..... następna w kolece wsk m06l 1961 lub wfm m06 1960 jeszcze nie wiem od której zacząć . Na razie kompletuje części do wsk brakuje mi kompletnych kół z osiami , zębatką i bębnami wałka zdawczego i kopniaka (startera) . a do wfm tylko tylnego koła z oponą
Pozdrawiam

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-03-09, 06:06
autor: korba222
Akumulator. :-)

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-03-11, 18:10
autor: Gumshield
Heh bardzo fajny patent :)

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-03-25, 23:38
autor: korba222
Bak będzie malowany jeszcze raz. Logo na nim jest po prostu do kitu. Na zamówienie zrobiłem bardziej zbliżone do oryginału.

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-03-26, 00:15
autor: AudioBas
Tylko tą żelówkę szybko wykończysz.
One muszą być ładowane specjalnymi ładowarkami :)

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-03-26, 08:55
autor: mIcHaL_027
Ja też mam żelowy ale go jeszcze ani razu nie ładowałem, dostałem go naładowanego już i dalej trzyma napjęcie..

Re: WSk M06 1957 rok

: 2011-03-26, 16:04
autor: korba222
Wiem że są specjalne ładowarki. Ale one chodzą jak się trafi. Tamten sezon przejeździł w kobuzie. A wiadomo że tam powinien być trochę większy. Teraz tutaj wsadziłem i jest ok. Na taki pobór prądu i takie ładowanie nie powinno się z nim nic dziać. A jak padnie to trudno. Cena niewielka. Tylko od nowa trzeba będzie się bawić z wkładaniem w obudowę.