Strona 7 z 7

Re: ArtekG WSK Z2 '62

: 2012-07-20, 19:19
autor: ArtekGS
ot, i zdjęcia są: w oczekiwaniu na pomoc ;-)

Re: ArtekG WSK Z2 '62

: 2012-07-20, 22:30
autor: z-tomek
Jak ostygła nie chciała jechać dalej ?

Re: ArtekG WSK Z2 '62

: 2012-07-20, 23:26
autor: AudioBas
Może zabezpieczenie wypadło?

Re: ArtekG WSK Z2 '62

: 2012-07-21, 17:44
autor: piotrBe
Witaj.
Piękny szprzęt :shock: Pogralulować

Odnośnie usterki: (nie chce się mądrzyć, dziele się ze swoimi doświadczeniami ze swoja B3)

Nie napisałeś czy miałeś iskrę czy nie. Sprawdź przerwę na świecy. Jak nie ma to....

STRZELAM co mogło się stać!

Skoro wszystko rozkładałeś na czynniki pierwsze, czyściłeś i ponownie składałeś itd.. mogłeś przesmarować języczek filcowy od smarowania kowadełka (ten przy magneto) ja mam podobne objawy po podobnym przebytym dystansie.

Co u mnie się dzieje:
Odpalić nie zawsze chce, choć dzień wcześniej zapierlalala jak dzika i od pierwszego(zimna czy ciepła), jak odpali to nie wkręca się na obroty(bez świateł czy z);
Moja teoria jest taka, że jak zaleje styki platynek olejem no to jak odpali to musi ten olej powoli stopniowo wystukać/wychlapać i jak się rozgrzeje to już jakoś jeździ.
Ok pojechałeś na miasto, korki, silnik się grzeje, zajeżdżasz pod sklep, zgasiłeś moto i nie ma Cię z 10minut albo i lepiej, silnik po ok 7km rozgrzany a więc olej na języczku też, no to ponownie ściekł na styki platynek i znów podobna jazda co wyżej.

Trzeba wyczyścić platynki, ustawić wyłącznie przerwę na nich, pamiętaj że książkowe 0,2-0,4 czasem jest za duże, u siebie mam chyba 0,1. Chyba, że jakimś cudem przestawiła Ci się podstawka w co wątpie lecz pierw zacznij od platynek.

Druga opcja, (też mi się trafiło)

Zbyt mało oleju na języczku lub nie styka się z osią magneta, plastik na kowadełku się ściera i przerwa na platynkach jest coraz mniejsza i mniejsza aż w końcu nie odpalisz motocykla nawet na pych, lub zgaśnie w trakcie jazdy i myślisz czy to paliwo czy co.
Wtedy już trzeba zmienić kowadełko na nowe(najlepiej porównaj grubości plastiku), nasmarować odpowiednio języczek olejem i mieć na uwadze pierwszy przypadek.

W tym sezonie już natłukłem 3000 km i zauważam marudzenie silnika i patrze, po jakich km co się mniej więcej dzieje.
- po 1500km ustawić musiałem sprzęgło
- co 500-800km zaglądam do platynek - wycieram z oleju(teraz wole mieć mokre platynki w oleju i mieć możliwość powrotu), paterze w jakiej kondycji styki, ew. papier ścierny idzie w ruch i ustawiam ponownie
- co 100km wycieram łańcuch do sucha bo chlapie mi na koło (stary zapas jeszcze grafitem smarowany) a zdawczą mam szczelną

Sprawdź też gaźnik jak już odpali, a dokładniej ilość powietrza na wolnych obr.
Bak czysty? Sprawdź tam gdzie podpinasz wężyk pod pokrywkę zbiorniczka gaźnika, często gęsto się zatyka :D


Szerokości.

Re: ArtekG WSK Z2 '62

: 2012-07-21, 18:22
autor: ArtekGS
Podejrzewam zabezpieczenie lub może pierścień złamany. Tłok sklinowany, nawet jak ostygła to nie do ruszenia..
Bedzie czas to sie zobaczy ;-)

Re: ArtekG WSK Z2 '62

: 2012-07-21, 18:48
autor: piotrBe
ArtekGS pisze:Czołem,
i pod Czerskiem, 100km od domu tłok stanął..
Przecież przeczytałem i pominąłem ten fakt. Ale :oops:
Przynajmniej na przyszłość wskazówka donośnie platynek.

na bank puścił pierśnień tylko żeby nie wyrwał kawałka tłoka :D


foty z 2009 roku.
coś strzeliło, zadzwoniło (pierścień całkowicie 'wypluło' w kolanko) i jeszcze dojechałem do domu
Zdjęcie020.jpg
Zdjęcie019.jpg

Re: ArtekG WSK Z2 '62

: 2012-07-21, 21:28
autor: toiman
Urok wsk :-)