Strona 2 z 4

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2010-10-28, 15:37
autor: Tukan
Grześ pisze:bardzo piękny egzemplarz:)i w miarę kompletny
:0powodzenia w remoncie;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;0ja tez posiadam podobna wsk-e tylko ze ze M06-L,i wiem ze wyremontowanie takiego egzemplarzu zgodnie z oryginalnym daje dożo satysfakcji))))) pozdrawiam
Po pierwsze. -> Nie piszemy posta pod postem.
Po drugie. -> Zapoznaj się z podstawowymi zasadami ortografii i interpunkcji zanim coś napiszesz.
Po trzecie. -> 3 ostrzeżenia = ban.

Pozdrawiam ;-)

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2010-11-07, 20:30
autor: misiek125
No nieźle Ci to idzie , oby tak dalej , miejmy nadzieję że na gryf party 2011 zawitamy swoimi wueskami :D:D:D

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2010-11-07, 22:51
autor: SHLnik
No a ja SHL aby przypływ szmalu będzie.
Pozdrawiam prawdziwych motÓrzystów.

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 13:39
autor: mateo88k
Czas trochę odkopać temat... Dużo się zmieniło od ostatnich wpisów, więc należy tutaj o tym wspomnieć :) Wszystkie prace wykonuję sam i nikogo nie proszę o pomoc. Daje to większą satysfakcję, choć trwa dłużej ;-)
Rama posiadała ubytek w postaci ułamanego przedniego mocowania silnika więc trzeba było to naprawić:
P9287051_(1024_x_768).jpg
Jako, że mam dostęp do różnych maszyn z tego zakresu działalności, wyciąłem stary uchwyt i w jego miejsce wspawałem nowy:
P9297072_(1024_x_768).jpg
PA267109_(1024_x_768).jpg
Kolejnym problemem była fatalnie spawana główka ramy:
P9287050_(1024_x_768).jpg
Po naprawie (zdjęcie drugiej strony- numery ramy nie tknięte):
PA267112_(1024_x_768).jpg
Również tylny błotnik wymagał popracowania nad nim. Od początku zakładałem, że wszelkie możliwe elementy tego motocykla chcę ratować, a nie wymieniać na nowe lub inne używane. Pęknięcie z tyłu było cynowane, co nie wyglądało zbyt ładnie. Spoinę rozgrzałem palnikiem na propan-butan i szybko (póki płynna) przetarłem grubą szmatką. Efekt był zadowalający i można było zabrać się za spawanie. Z racji, że blacha była bardzo cienka, był to trudny i żmudny zabieg, ale jakoś poszło :-)
P8086228_(1024_x_768).jpg
PA267095_(1024_x_768).jpg
Oprócz tych elementów, o których wspomniałem pojawiło się kilka innych problemów, które wymagały poprawy, czy to otworów bądź po prostu wstawienia kawałka blaszki w ubytek i jak najdokładniejszego zamaskowania tego zabiegu.
Stary lakier został zdjęty i wyglądało to tak:
PB137178_(1024_x_768) (2).jpg
Do zdjęcia powłoki użyłem środka rozpuszczającego lakier o nazwie BEMIXOL. Działa dość dobrze i mogę go polecić. Cena ok. 11 zł za 500g. Zmarszczone resztki usunięte zostały przy pomocy silnika 3-fazowego z zamocowaną tarczą drucianą (obroty ok. 1400/min). Zdecydowałem się na lakier bazowy i bezbarwny jako finalne wykończenie. Podkład chemoutwardzalny. Z etapu malowania podkładem zdjęć niestety nie posiadam, ale już po nałożeniu bazy wyglądało to tak:
P4217719_(1024_x_768).jpg
P4217726_(1024_x_768).jpg
P4217728_(1024_x_768).jpg
Oceniajcie, komentujcie ;-) Krytyka mile widziana :-D

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 14:09
autor: Brat
Sprawy wyszły jak fabryczne, zdjęcia lakieru z flashem nie oddają prawdziwego koloru, teraz wydaje się zbyt "czerwony"

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 14:50
autor: mateo88k
Oczywiście kolor nie jest aż taki "czerwony" ;-)

Postaram się go lepiej przybliżyć podczas omawiania szparunków ;-)
Nie chciałem ich tak po prostu nakleić, więc wybrałem opcje malowania. Kupiłem taśmę winylową i wykleiłem wzór szparunków o grubości 3 mm. Tak to wyglądało:
P4277767_(1024_x_768).jpg
P4297771_(1024_x_768).jpg
P5047777_(1024_x_768).jpg
P5047780_(1024_x_768).jpg
P5047787_(1024_x_768).jpg
P5047784_(1024_x_768).jpg
Zdjęcia przedstawiają stan jeszcze przed położeniem warstwy lakieru bezbarwnego. Wiadomo, że siebie samego nie powinno się oceniać... ale chyba nie jest źle :) Samo wyklejanie taśmą winylową zajęło 4 dobre wieczory. Nie spieszyłem się ;-)
Złoty lakier na szparunek jest z palety Daewoo (bazowy) + tzw. podsypka pod niego, aby warstwa dobrze pokryła kolor czerwony.

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 16:07
autor: ArtekGS
Nie jest źle, widać że starałeś się trzymać oryginału, tylko dlaczego będzie klar? Czy w oryginale szparunki też były pokrywane klarem ;-> ?

PS. Co to za błotnik??! Mam na myśli środkowy wspornik? Tak było, czy to jakaś przeróbka?

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 17:14
autor: mateo88k
Sam lakier to już i tak duże odstępstwo od oryginału więc zdecydowałem się na wersję z klarem. Moim zdaniem jest bardziej odporna na zarysowania, uszkodzenia itp. Logo WSK również zostało naklejone i pokryte bezbarwnym. To tylko moje zdanie i mogę się mylić ;-)

Takie mocowanie błotnika miałem przy swojej WSK. Pasuje ono idealnie do lagów, które też są troche inaczej skonstruowane w miejscu mocowania niż w późniejszych wersjach. Nie mam w tej chwili tych lagów, żeby pokazać na zdjęciu, bo oddałem je do chromowania. Z ciekawostek mogę dodać, że sama blaszka, do której mocowany jest błotnik, nie była chromowana! Wyglądało to tak, jak by najpierw ktoś kiedyś pochromował lagi, a dopiero później dospawał do nich to mocowanie, które moim zdaniem było tylko cynkowane.

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 17:52
autor: jarek
No no, maszynka będzie pierwsza klasa, co do lakieru to jest decyzją autonomiczną właściciela czy akryl czy baza + klar, sam stoję przed tym dylematem i nie wiem co lepsze. Najważniejsze żeby kolor był jak najbliższy oryginalnemu, ale widząc postęp prac i ich profesjonalizm, jestem spokojny co do końcowego wyglądu i można założyć że będzie to tzw. cukiereczek. Pytanie czym spawasz tigiem ??, oraz pytanie które pewnie radek zada czy nie jesteś w stanie wykonać więcej mocowań silnika bo on szukał a i ja też bym chętnie zakupił kilka sztuk :D
Lecz żeby nie było tak słodko, trzeba wyrazić słowo krytyki, mianowicie dlaczego pomalowałeś zamek puszek bocznych tych trójkątnych, to będzie psuło wygląd całego moto ;/

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 18:01
autor: ArtekGS
jarek pisze:co do lakieru to jest decyzją autonomiczną właściciela czy akryl czy baza + klar, sam stoję przed tym dylematem i nie wiem co lepsze. /
Trwalszy jest klar, oryginalnie jak wiadomo go nie było. Ale uwierz mi że wyczucie pod palcem szparunku niesie dużą radość. Nie wspominam o osobach, które się znają i będą kiedyś podziwiać moto - ich nie oszukasz i klar na szparunku wzbudzi niesmak.

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 20:43
autor: mateo88k
jarek pisze:Pytanie czym spawasz tigiem ??, oraz pytanie które pewnie radek zada czy nie jesteś w stanie wykonać więcej mocowań silnika bo on szukał a i ja też bym chętnie zakupił kilka sztuk :D
Lecz żeby nie było tak słodko, trzeba wyrazić słowo krytyki, mianowicie dlaczego pomalowałeś zamek puszek bocznych tych trójkątnych, to będzie psuło wygląd całego moto ;/
Ja spawam półautomatem ESAB ORIGO MIG C340 PRO w osłonie gazu CO2 ;-) A jeśli chodzi o te uchwyty to raczej byłbym w stanie je wykonać, tylko bliżej wakacji, bo teraz to z nawału pracy mogę się nie kłaść spać :-/

A co ciekawe to w sprawie puszek mam dla siebie obronę, bo zamki nie są pomalowane. Na zdjęciu tylko tak widać, ale w rzeczywistości błyszczy się kolor aluminium ;-)

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 22:06
autor: jarek
Jak to jest tylko odbicie lustrzane koloru to zwracam honor, malowane zamki są częstym błędem i strasznie mnie to drażni. Co do uchwytów to było tylko niezobowiązujące pytanie :D , a że brak czasu na robotę to doskonale rozumiem, pewnie i u ciebie się zbliża sesja, znam ten ból :-? . I jeszcze jedno pytanko na zdjęciach zauważyłem dwie różne kanapy, czyżbyś miał jedną na zbyciu ?? chętnie bym jakąś przygarnął :-D

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-05-22, 22:18
autor: mateo88k
Sesja swoją drogą, nie ma tragedii :) tylko, jeszcze praca dochodzi :) Jeśli chodzi o kanapy to niestety nie mam dobrych wieści... To jest jedna i ta sama, tylko że na jednym zdjęciu jest pokrowiec, a na drugim go nie ma. Oczywiście pokrowiec oryginalny, z metką i firmowymi napisami (mało czytelne) ;-)

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-07-18, 23:45
autor: mateo88k
Motocykl po dłuższym postoju i oczekiwaniu na części nabiera swojego niepowtarzalnego wyglądu. Chyba najlepiej efekt odda kilka zdjęć ;-)
P7187852_(1024_x_768).jpg
P7187840_(1024_x_768).jpg
P7187858_(1024_x_768).jpg
P7187876_(1024_x_768).jpg

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-07-19, 00:11
autor: Skinder
Pięknie wygląda. Czekam na efekt końcowy. Powodzenia :)

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-07-19, 22:43
autor: Łukasz
Mmm......miodzio :mrgreen:

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-07-20, 08:35
autor: hartman
ALe odpicowałeś.Jest szau na całego

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-07-22, 00:40
autor: AudioBas
Dbałość o każdy szczegół - lubię to!

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-07-23, 20:32
autor: pawel15
Konkretna robota. Czekam na efekt końcowy- z pewnością będzie na co popatrzeć :-).

Re: WSK M06-Z2 z 1960 r.

: 2011-07-24, 16:21
autor: mateo88k
Dzięki wielkie za dobre opinie ;-) Niedługo dodam nowsze zdjęcia, już ze zrobionym na wzór oryginału siedzeniem, przednim błotnikiem i masą nowych szczegółów :evil:
Staram się składać Wueskę jak najszybciej, aby móc się nią w końcu przejechać. Niestety brak czasu mi to skutecznie ogranicza. Na dniach zrobię instalację elektryczną na oryginalnym kablu w oplocie, ze starych zapasów. Dodatkowo składanie i odpalanie silnika, jeszcze przed włożeniem go w ramę ;)