Strona 44 z 47

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 00:05
autor: ziolas94
Kontrolne zdjęcie cylindra nie zajmuje czasu a może ustrzec przed jakąś poważna awarią, ale nie lepiej skrytykować, że źle zrobiony remont. A jesli nawet AudioBas popełniłby jakiś błąd (wątpie w to) to chyba lepiej sprawdzić niż olać i mieć silnik do remontu. I nie rozumiem tego krytykowania kurczę jakośc złożenia to nie wszystko. a zmęczenie materiału wada produkcyjna?

Zastanawia mnie to traktowanie WSK jako pojazdu non stop psującego się zresztą i całej reszty pojazdów jak Romety Jawy itp. przecież kiedyś ludzie tym normalnie jeździli choćby mój tata WSK przejechał 40tysięcy (2 remonty), jak się złoży poprawnie na dobrych czesciach to jedynie wada jakiegoś elementu zmusza nas do postoju WSK. Ale jeśli składamy na wszystkich częściach z dalekiego wschodu mamy większe prawdopodobieństwo awarii,
Nie przejechałem żądnym starym sprzętem jakiegoś dużego przebiegu, ale miałem na stole silniki z motorowerów czy też wsk 125 i kurcze moim zdaniem przy normalnym uzytkowaniu i stosowaniu odpowiednich części nie są one jakoś mocno awaryjne.

AudiBas życzę szybkiego powrotu na dolnośląskie drogi.

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 00:13
autor: wujcio
Ale pierdzielicie ja już mam zrobione 6300 km i jakoś nic mi się nagminnie nie psuje wiadomo silnik tłucze się mam wycieki bo to niestety standard.
Fakt faktem zmiana zużywających części jest nieunikniona ale jakoś nie narzekam:)

Przypominam że na początku roku z Audiem, Jarkiem oraz Alienem zrobiliśmy 1 wypad od nas z Krakowa było to prawie 300 km w jedną stronę z Wrocławia trochę mniej.
Audio na WSK 175 Parch objechał pytanie kto w ciągu jednego roku zrobił tyle km jak Audio 1000 + 400 w ciągu można powiedzieć 4 dni xD?

Ja od ostatniego wypadu zrobiłem już 1000 km

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 09:23
autor: auriol77
Ja jeżdżę zależnie od zasobności portfela czy też pogody/chęci na jazdę trasy minimum po 40-60km na raz, zdarza się ,że zrobi się 100 i jak coś zawodzi to zwykle są to jakieś dziwne pierdoły. A co śruba się wykręci ,a to zapinka puści iglicę. Tak jak wujcio mówił wycieki gdzieniegdzie się pojawiają, silnik się tłucze ,ale w tamtym sezonie nakręciłem w okresie sierpień-grudzień 3tyś na s01, w tym roku w2 (po usprawnieniu sprzęgła) ma już ponad 1500 i nigdy nie miałem awarii (odpukać) ,żeby nie wrócić na kołach do domu. Jak komuś się ciągle rypie to znaczy ,że ma źle zrobione/części zużyte/ coś olał i później są efekty..

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 10:13
autor: AudioBas
Ale o jakich Wy awariach piszecie :)
Lekko dzwoniło to sobie chciałem to zobaczyć :)
Ja w tym sezonie zrobiłem około 5 tysięcy na 175tce (dojechanej na maxa, ale jeździła), i około 1200 na 125 :)
125tkę składałem do końca parę godzin przed wyjazdem.
Założyłem stary gaźnik (nawet go nie czyściłem możliwe, że na dnie była jakaś kropelka wody, która się odezwała po 600 km :)
Filtr powietrza i boczki Matej przywoził mi dosłownie 20 min przed wyjazdem.
Sprzęgło regulowałem już w trasie :)
Naprawdę te motocykle się nie psują.
Linka pęknąć może każdemu (nasz błąd, że Mateja linek nie sprawdziliśmy).
Bierzcie uwagę, że Matej kupił WSKę która dłuuuugo stała i jechał bez dwójki!!



Ktoś poruszył kwestię kosztów...
Fakt są i to nawet odczuwalne, ale zobaczcie.
Kręcąc się bez celu po Naszych wioskach spalimy tyle samo.
Dlatego lepiej odłożyć raz, zrobić ambitną trasę (naprawdę przygoda ***zajeb***)!
Tankowaliśmy 4 razy i mam jeszcze ponad pół zbiornika :)
Więc jest OK :)

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 10:32
autor: spiekarz89
Skinder pisze:Godzina jazdy :roll: 1000km w ciągu 2 dni to 1/20 przebiegu, przy którym trzeba przeprowadzić remont. I jedyny problem to zatkany gaźnik. Naprawdę, szukacie chyba dziury w całym, wątpie aby którykolwiek się porwał na taką wycieczkę... Teraz łatwo krytykować, proponuję spróbować samemu. Mi wystarczyło 50km w trasie żeby nabrać pokory... Polecam innym. Kozak w necie ...
To była metafora 'niezawodności' polskiej myśli technicznej ale widzę, że z myśleniem nie każdy sobie radzi jak należy...a jak twierdzisz, że kozak ze mnie to zapewniam: jesteś w błędzie! WSKa tj prosty sprzęt i jeżeli każdy miałby się przejmować jakimiś tam piskami czy zgrzytami to nikt by ich nie widział jeżdżących na szosach, polach itp...Pozdro

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 10:53
autor: jarek
AudioBas pisze:Tankowaliśmy 4 razy i mam jeszcze ponad pół zbiornika :)
Co kurde ?? to my do Ernesta tyle samo razy tankowaliśmy :P
co do silnika Mateja to niewiadomo dlaczego nie miał dwójki bo po rozpołowieniu było wszystko ok
Kamil poprostu masz nauczkę że w trasę gdzie Jarek z przyczepą nie może dojechać bierze się zapasowe linki, gaz i sprzęgło wiele nie ważą a napewno w trasie wszystkim na raz linki nie popadają :P

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 12:45
autor: Skinder
spiekarz89 pisze:To była metafora 'niezawodności' polskiej myśli technicznej ale widzę, że z myśleniem nie każdy sobie radzi jak należy...
Proponowałbym jednak mówić za siebie. Teraz przez post kogoś, kto chciał zostać samcem alfa zrobiła się nic nie wnosząca do tematu orgia, która do niczego nie doprowadzi, conajwyżej do banów itd.

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 17:14
autor: Savier
Usunąłem niepotrzebne posty. Kolega został odpowiednio nagrodzony. ;-)

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-15, 18:56
autor: Adijaga2
Lekki nieogar tu się zrobił, ale dobrze że ktoś tu pilnuje porządku :).
Ja nie widzę nic złego w ściąganiu cylindra, przecież to nic strasznego, a gdy coś się dzieje niepokojącego to warto zajrzeć pod każdy element by potem nie wieźć ulubionego motorka na przyczepce.. :roll:

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-17, 21:29
autor: AudioBas
I już wiem co mi stukało na wolnych obrotach...
W połowie trasy (tak, tak po tym jak zauważyłem, że mi dzwoni na wolnych) wypadła mi śruba regulacyjna podniesienia przepustnicy.
No i jak się domyślacie po założeniu cylindra nadal stukało na wolnych obrotach...!
Wkur,... na maxa jadę się przejechać i wyjeżdżam z bramy i trzymam gaz, aby mi motor nie zgasł...
Myślę sobie kurde dobra przydałoby się te wolne obroty ustawić.
Idę po śrubkę wkręcam wkręcam i nagle stukanie zanika!
Przepustnica lub iglica latała i stykała!!!

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-08-17, 21:37
autor: jarek
Czyli ja pewnie mam to samo, bo też mi stuka i jest to na wysokości gaźnika właśnie :-/

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 13:16
autor: AudioBas
Btrójka ma koleżankę:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=YrLQyBfD-oQ[/youtube]

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 16:17
autor: Alien
Lepiej dokończ kobuza zamiast skupować nowe rowery. Latem masz mieć na czym śmigać :)

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 16:19
autor: Łukasz S.
Kupiłeś czy tylko przelotem u Ciebie zawitała?

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 16:22
autor: AudioBas
Dostałem ją za małą usługę :)

Wymienię tarcze sprzęgła, założę CDI i będzie sobie śmigała po lasach :P

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 16:27
autor: Savier

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 17:02
autor: Łukasz S.
http://allegro.pl/opona-18-x-90-90-18-x ... 66787.html

Pisze, że nadaje się do orania pola :D

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 18:54
autor: AudioBas
Panowie, nie będę robił wsi :)

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-11, 18:58
autor: Savier
Już robisz
i będzie sobie śmigała po lasach
:D

Re: WSK 125 M06B3 '1982 - Reanimacja AudioBas :)

: 2012-11-20, 21:31
autor: AudioBas
Obrazek