WSK - WueSKowe Forum

Po długich zmaganiach z regulacją pracy silnika wiele się nie zmieniło...kombinowaliśmy z innym gaźnikami dyszami etc...ciągle to samo.
ale...
Yahoo przyjechał popatrzył, odpalił, zgasił... 3 minuty popracował przy Lelku odpalił ponownie i od tego czasu chodzi jak marzenie i w tym miejscu wielkie podziękowanie:)
Przy okazji motocykl doczekał się naprawy podnóżka centralnego: Do zakończenia projekty pozostaje:
-dorobić tuleje przychodzące między ramę a podnóżek chyba, że wiecie gdzie coś takie można dostać?
-pomalować emblematy na bak, przykleić gumy
-regeneracja reflektora

i finał

No to napisz co było nie tak ,bo może komuś się przyda.

dorobić tuleje przychodzące między ramę a podnóżek chyba, że wiecie gdzie coś takie można dostać?

Masz na myśli tulejkę w której chodzi śruba trzymająca stopkę centralną? Ja tam się nie pierdzieliłem i dałem zwykłą śrubę + dwie nakrętki. Mocno ściągnąłem i trzyma.
A jak chcesz mieć tulejkę, co oczywiście jest lepszym wyjściem, to weź pierwszą lepszą co Ci wpadnie do łap o małym wymiarze, rozwierć w ramie i stopce otwór, powkładaj, poskręcaj i lux malina.

Savier: ten podnóżek był mierzony, spawany i szlifowany pół dnia.. dam radę i taką tuleję dorobić. Jakoś nie czuję tego by po całym wkładzie pracy w ten motocykl iść na skróty jak jestem już na finiszu

hartman: w sumie to 2 banalne rzeczy. Króciec gaźnika był skierowany ku górze względem cylindra a dwa to odległość na przerywaczu zmniejszona o jakieś dwie trzecie.

To zrozumiałem, jeżeli robić to wszystko do końca jak Bóg przykazał. Zastanawia mnie tylko, dlaczego w tak nietypowy sposób go tam pospawaliście? Tam na końcu nie powinno być płasko?

Zgadza się, w oryginale stopka centralna ma mniejszą powierzchnię styku z podłożem. Poprzedni właściciel podłożył kwadratowe płaskowniki na ziemi a na nich postawił moto i zespawał. Efekt był mało estetyczny.. aczkolwiek dość praktyczny. Poszliśmy na kompromis i zostawiliśmy część tych płaskowników by Lelek pewniej stał na centralce.

Zarzucisz potem fotką jak to wygląda w motorku? Jak to praktyczna sprawa to czemu nie, stopka podczas jazdy schowana więc i tak nic nie widać.

Z tulejkami na śrubach stopki centralnej to jest jakaś dziwna sprawa. Katalog części podaje, że jest tam śruba M8. Mam natomiast oryginalne nieużywane stopki centralne (wersja spawana) i dziura na śrubę ma średnice 8,2mm - to gdzie jest miejsce na tulejkę Gadałem z kilkoma osobami, które twierdziły, że nigdy nie widziały tam żadnych tulejek ....

Normalnie jak Yeti: podobno jest ale nikt nie widział

Ej, a jaka to jest wersja spawana? Bo ja myślałem, że są tylko stopki proste i zagięte...

Spawana to taka jak na zdjęciu powyżej - z dospawanymi prostymi końcami, a gięta to ta z nowszej produkcji To takie moje nazewnictwo

Wspomniana tulejka pracuje w uchwytach w ramie, przez otwory z stopce przechodzi tylko śruba.

W moim kobuzie (rocznik nieznany ale 80+) nie ma żadnych śrub ani tulejek tylko jest sworzeń + zawleczka.

Jues, możemy trochę pospamić? Potem to ogarnę.
Alien, coś takiego jak w stopkach pasażera i blokatorze bebna tylnego w trójce? Ciekawa sprawa, nigdy się nie tym nie interesowałem.

W nowej B3 1977 stopka jest na śrubę. W ogóle po 1980 nic nie wychodziło, nie było żadnych konkretnych katalogów, dlatego też trudno będzie poszperać w literaturze... No nic, nie do takich rzeczy się dochodziło .

2 śruby po 25mm każda, do tego kontra.

dokładnie tak ja miałem tulejki i miały luz nawet nie spawałem, tylko skręciłem na dwie śruby do tego podkładka sprężynowa i nic się nie odkręca, tak jak na rysunku nawet ciężko się zamyka, nóżka że się nie otworzy w czasie jazdy;-)

fajna dyskusja
dodam od siebie, że w Lelku mam otwór w ramie o ile dobrze pamiętam o średnicy 14mm a w podstawce centralnej 9mm i na pewno były tam tel tulejki.

jak były to muszą być:-) że tak powiem te kwadratowe stopki są bardziej twarde, ja miałem zawsze szczęście na te okrągłe i zawsze miały dziury jak by ktoś nimi szurał po asfaldzie.

Alien, coś takiego jak w stopkach pasażera i blokatorze bebna tylnego w trójce? Ciekawa sprawa, nigdy się nie tym nie interesowałem.

Dokładnie takie

JueS pisze: Yahoo przyjechał popatrzył, odpalił, zgasił... 3 minuty popracował przy Lelku odpalił ponownie i od tego czasu chodzi jak marzenie :D i w tym miejscu wielkie podziękowanie:)

Polecam się :)

PS. I zrób coś z tym trybem rozrusznika :D

jestem nowy na tym formum ale jeśli pozwolicie chciałbym zapytać o kolor lakieru którym pomalowałeś Lelka - wiem , że niebieski ale jaki dokadnie numer z palety fiata ( dużego ) L 62 ( błękit adriatycki) czy L 59 błękit bałtycki? Motocykl w tym malowaniu prezentuje sie po prostu super i nie mozna od niego oczu oderwać...