WSK - WueSKowe Forum

Korzystając z chwili czasu rzuca m kilka fotek WFM wszystko bez polerki bo i po co jak nie ma żadnych błędów lakierniczych

Ale za koła będzie ostra dyskusja

AudioBas pisze:Ale za koła będzie ostra dyskusja

No bębny pomalowane już to widzę jaki będzie OGIEŃ!

A czy tak nie bylo przypadkiem w oryginale? Tylko szprychy mozna bylo zrobic inaczej, reszta ok.

Jasne ze było tak w orginale. Ta farba wytrzymuje 200 stopni takze nie ma co sie bac ze zejdzie. A pozatym to nie scigacz ze hamulce rozgrzewaja sie do czerwonosci. Na razie jest tak ale w kazdej chwili mozna dokupic szprychy i zaplesc. Tylko to dodatkowe koszta

Nie chodzi o temp. tylko o to ze szprycha pracuje + trzaskaja w nia kamienie. Sam zobaczysz za jakis czas

Malowanie bardzo mi się podoba - aż miło popatrzeć ale koła.... Bęben ok, natomiast szprychy oprócz tego że pracują, walą w nie kamyki (drogowcy już "wyremontowali" drogi) to problem może się zacząć w momencie kiedy trzeba będzie skorygować jakieś bicie koła- przekręcisz nypel kluczem i nie wiem czy ten lakier zwyczajnie nie odpryśnie. No chyba że to będzie "salonowiec". Nie odbierz mojej pisaniny jako krytyki- to twoje koła i twój motocykl. Mam nadzieję, że niedługo zobaczymy zdjęcie całego kompletnego motocykla

To nie moje moto tylko klienta. I na razie szprychy miałem pomalowac a z czasem pewnie sobie załozy nowe szprychy no chyba ze z tymi nic sie nie stanie a jestem tego praktycznie w 100% pewien sa takie farby i dodatki ze na prawde jest to ciezko zerwac. Jutro lakieruje reszte elementow to wstawie fotki pzdr wszystkim. Pozniej bedzie wsk bo juz lezy w kartonach

Z kołami chodziło o to, że fachowo koło się rozplata, obręcz maluje, bęben szkiełkuje (poleruje) lub maluje i zakłada się nowe szprychy lub stare ocynkowane

to i tak było wszystko piaskowane/szkiełkowane. Oczywiście przyznaje ci rację że tak jak powiedziałeś jest najlepiej ale koszt wzrasta wtedy do 200-300 zł za koło + dojazd (jak ktoś chce mogę tak robić). A tak koło jest zrobione za 100 zł i czy efekt jest groszy jak bym przeszedł przez całą operację rozplatania i zaplatania ...

riddickchr pisze: A tak koło jest zrobione za 100 zł i czy efekt jest groszy jak bym przeszedł przez całą operację rozplatania i zaplatania ...

To jest poprostu zawalone i tyle. Jak ktoś się nie zna to będzie mu to obojętne i nie zwróci uwagi, ale nie ma się czym chwalić - to nazywa się fuszerka. Ktoś kto pisze, że nie ma sensu bo efekt jest ten sam to z całym szacunkiem - to źle świadczy o tym co to robił Kolega Sebastian odnawiał koła do swojej BP - za renowacje obu kół zażyczyli sobie 500zł w zakładzie. Rozebrał koła, obręcze sam wypolerował, piasty miał wyszkiełkowane, szprychy po ocynku 20zł + składanie kół ok 100zł. Zmieścił się w granicy 200zł - 250zł z dwoma kołami - tak wyglądało po skończeniu:

Szparunki na baku mogłyby być ciut lepiej poprowadzone

Ale sie uczepiliscie tych koł ktos tak chciał to zrobiłem i o co wam chodzi. Czy ja powiedziałem ze to to samo i nie wmawiaj mi ze robie fuszere bo to bzdety. Co za problem zrobic to tak jak na zdjeciach. Płacisz i masz. A co do szparunkow to sie nie wypowiadam bo wyszło igła.

Technicznie może tak, ale wizualnie linia raz zgrywa się z łukiem baku a raz nie... To tylko moja ocena, nie unoś się odrazu, napewno są tacy, którym takie szparunki się podobają.

Spoko luzik

riddickchr pisze:mi ze robie fuszere bo to bzdety

Niestety, malując koła w całości odwalasz mega mega fuszerę!*

*Pomijam czy klient tak chciał, czy koszty miały być małe. Fuszera to fuszera

Nie czepiac sie az tak. klijent płaci -klient wymaga. TO , że ktoś tak chciał , bo oszczędzał na kosztach to jego spr. Uwierzcie ze ludzie potrafia gorsza fuszere zrobic i "pomalować" szprychy chromem w spray-u albo pędzelkiem na złoto. A lakier i szparunki fabrycznie na pewno tak dobrze jak teraz nie wyglądały , gdy były malowane pędzlem praktycznie "od reki" .

Dobra skoncz temat felg bo sie nie dogadamy . Mundy1 dobrze mowisz nie kazdego stac na zrobienie felg tak od poczatku do konca wkoncu kryzys mamy.

Malowanie mi się bardzo podoba, zawsze podziwiam ludzi, którzy potrafią zrobić to tak zgrabnie.

Co do kół, nie przesadzajmy z tymi kosztami. Lakierowanie proszkowe i ocynk są czasami śmiesznie tanie. Jeżeli robimy remont, to rzucamy zazwyczaj więcej gratów do malowania, ocynkowania, chromowania, robimy masowe zamówienia ze sklepów. Na swoim przykładzie od koła do WSK wygląda u mnie to tak (ceny - jedno koło)
- malowanie obręczy ~ 15zł
- nowe szprychy - 13zł
- łożyska - 8zł (fagi w promocji )
- szkiełkowanie - 15zł (promocja by ufosi )

Poskładałem je samemu, zostało jeszcze je wycentrować, mam nadzieję, że zrobię to samemu. Ludzie ogarniają to własnoręcznie przy remontach. Koszty na jedno koło to 51zł, więc jak widać wystarczą chęci, czas i ogarnięcie gdzie szukać itd. W przypadku "zwykłej" wueski koszty można ciąć jeszcze bardziej - szprychy do ocynku (ważą tyle co nic, więc 5zł/koło), szkiełkowanie piast ominąć i zostawić jak były i mamy praktycznie za 70zł zrobione dwa koła . W przypadku WFM dochodzi ocynk szprych (jeśli się nadają) i malowanie piast z bębnami + obręczy, więc koszty również śmieszne.

Fotki moich prac:
http://i.imgur.com/AFxlQkM.jpg
http://i.imgur.com/ZBulRVw.jpg
http://i.imgur.com/CcBsqdZ.jpg

Oczywiście nie każdy masz czas, możliwości, ale moim skromnym zdaniem największa frajda jest z dopracowywania swojego kochanego motorka .

A ja mogę z czystym sumieniem polecić kolegę riddickchr . Właśnie odebrałem elementy z malowania do Lelka .Jestem bardzo zadowolony z pracy jaką wykonał