WSK - WueSKowe Forum

To ja może odbiegnę od wszystkich, moim ulubionym autem jest Fiat 125p, potocznie nazywany kantem lub kredensem itp. Mówię tutaj o pierwszych modelach, mają to coś. Ostatnie lata produkcji też mi sie podobają, ale te już musiałbym troszeczkę przerobić pod siebie. Fascynują mnie też "samochody" z silnikami dwusuwowymi takie jak Syrenka, Trabant. Podobają mi sie również American Muscle (bardzo).

ZbychSF, popieram ciebie polskie sprzęty też nie były złe mówie o 126 i 125 a tak naprawdę to zobaczymy co przyniesie czas ale może już na wiosnę będe mógł się pochwalić nowym nabytkiem któsymś z wymienionych przez ZbychSF

A ja lubię auta duże czyli coś w stylu carawella itp przymierzam się do kupna VW sharana jest to auto wygodne duże i rodzinne obecnie mam BMW 520 24V i renaulta 21 co do BMW to na pewno jest to auto raczej niezawodne mam je już 5 rok i nie było jakiejś poważniejszej usterki no co do komfortu jazdy to pozostawia wiele do życzenia ale to przez to że jest obniżona a jazda z tylnim napędem i np w zimę jak to ktoś napisał wcale nie jest do d...
Ja uważam wręcz odwrotnie, szybciej wyjdę z poślizgu z tylnym napędem niż z przednim teoretycznie jest odwrotnie ale i tak zdecydowanie wole tylny napęd a trochę już aut miałem i z przednim i tylnym napędem i trochę kilometrów przejechałem ( zresztą taka moja praca)
A i jeszcze moim marzeniem jest Warszawa i myślę że to marzenie sie spełni

Całe wakacje przejezdzilem Syrena 105 z 75 roku, jeszcze z biegami przy kierownicy. Niesamowite jest uczucie jazdy tym autem. Uzywałem jej w dzien do normalnej jazdy (wymaga duzo samozaparcia i silnej woli: ogromny promien skretu, przyspieszenia nawet ok, ale bardzo slabe hamulce. poza tym nie jest latwo jak na zewnatrz jest ponad 30 stopni, a w srodku cale wnetrze jest metalowe) a wieczorami na przejazdzki kategorii wyzszych.

Spotkalem sie z niesamowita sympatia ludzi na ulicy i nie tylko. Potrafilem z nowo napotkanym starszym panem opowiadac jak dzis jezdzi sie syrena i jak on pojechal w 68 roku syrena do bulgarii na wakacje. Wyjezdzajac z parkingu, wlasciciel nowej S klasy zatrzymal sie aby ustapic mi pierwszenstwo, a gdy zobaczyl, iz nie dam rady wyjechac cofnal sie kawalek:)

Jazda zupelnie inna niz jakimkolwiek wspolczesnym autem. Naprawde polecam, ale tylko dla tych najbardziej wytrwalych...

ludzie mają szacunek jak widzą weteranów szos i tak powinno być bo nieczęsto można zobaczyć taki widok a jak widać na polskich drogach są jeszcze uprzejmi kierowcy mimo iż wożą się mesiami

Moim pierwszym samochodem byla Syrena 103.
Miała biegi przy kierownicy a na dodatek jedynka była niesynchronizowana
To dopiero była sztuka nią jeździc
Zamieniłem ją na wueskę

Zbychu ,Marekproca i Marwsk - Sami swoi. Chłopaki te stare , opływowe jak i kanciaste autka mają w sobie coś szczególnego. Miałem syrene. Nawet olej kapiący spod silnika pachniał jakoś inaczej...


PS: Podziw za tego garbusika (ja chcem taki)

A to się wypowiem. Od lat wielu dążę do BMW z serii 02 - oj jedną już miałem 1802 z 1974 pomarańczową ale za młody byłem i wypuściłem z ręki. A ogólnie uwielbiam wszystko co stare, miałem nawet Syrenkę 103. A czego nie lubię? Hmm, tuningu naćpanego tonami plastiku, kolorowymi lampami i super sportowymi wydechami, które poza wyciem nic nie dają.

ŻbiKu pisze: Niektóre sportowe Lamborgini Gallardo (po mieście czasami się takie buja napatrzyć się nie idzie)...

Co!! Nie gadaj!! To jest prawda? W Polsce ktoś buja się Gallardem?
Następnym razem jak będziesz go widział to zrób mu zdjęcie telefonem.

ja mam syrenę 103, tylko że przerobioną całkowicie. a moim ulubionym samochodem jest ferrari modena i Hamvi H1.

wiejski tjuning to jest zbrodnia.

Następnym razem jak będziesz go widział to zrób mu zdjęcie telefonem.

Nie mam aparatu w telefonie ALe buja sie u nas Lamborgini ostatnio je widziałem ze 4miechy temu w mieście jak stało pod restauracją Ertmitaż bodajże, bryka wściekle pomarańczowa. Pierwszy raz objawiło mi się z daleka jak startowało przy cmentarzu na wyjeździe z miasta ze świateł to pomyślałem wtedy, że to carrera gt

Mnie się oczywiście podoba Porche ale jakiej kobiecie się nie podoba, a ogólnie to lubię samochody z niskim zawieszeniem, niekonieczne sportowe...

Zapomniałem dopisać że podoba mi się Nissan Skyline i Mitsubishi Lancer EVO 9. Ja lubie tuning ale tylko mechaniczny i ze stylistycznego parę rzeczy(felgi i spoilery). U mnie po mieście jeżdzą 3 Hummery, 4 lincolny limuzyny, corvetta(tunning ale taki że szczęka by wam opadła farba cameleon a pod maską lepiej nie mówić) i parę drogich aut takich marek jak BMW(M7), Mercedes, Subaru, Ford(Mustang 71r) i dużo innych. Dodaje zdjęcie prototypa Lancera Evo 10 narazie prototyp ale i tak mi się podoba.

Romek to pierwsza opinia tak pozytywna na temat awaryjności BMW
Ja mam Scenica. Przyjemne auto. Już wiem że mieści się w nim Gazela i Jawa 175 Poprzednio miałem R19 ale nagrzany kolo zrobił mi z dupy jesień średniowiecza.
Choruje natomiast na VW Carman Ghia...

ŻbiKu pisze: Nie mam aparatu w telefonie ALe buja sie u nas Lamborgini ostatnio je widziałem ze 4miechy temu w mieście jak stało pod restauracją Ertmitaż bodajże, bryka wściekle pomarańczowa. Pierwszy raz objawiło mi się z daleka jak startowało przy cmentarzu na wyjeździe z miasta ze świateł to pomyślałem wtedy, że to carrera gt

Potwierdzam tez widziałem pamaranczowe, to było jakoś na winobranie (wrzesien).

A co do samochodów to rajcuje mnie niemiecka mysl techniczna, ale tak z przed 1990r.
Moim marzeniem do niedawna był VW Derby. I jakoś przed feriami stałem sie posiadaczem tego oto cuda http://www.polskajazda.pl/?opcja=detail ... ojazd=6185 Jeszcze przy niem sporo roboty, ale dam rade Podobają mi sie również fury polskiej produkcji Syrenka, Fiacior itd. Czyli raczej gustuje w starszych autach

ps. Witam koleżanke z Zielonej

widac rosnie cale pokolenie oldtimero maniaków z kim nie pisze mniej więcej z mojego wieku jest fanem starszych bryk no i tak powinno być

wszystko co stare to dobre jeśli o mnie chodzi to bardzo mi sie podoba Mustang z filmu 60 sekund oprócz tego Wartburgi 353 i 1.3 tylko szkoda ze trudno o części teraz. W ogóle niemieckie auta mi się podobają i niektóre polskie, w szczególności te stare.

Ostatnio bardzo spodobał mi się Fiat 125p rocznik 7x. Nie pisze tak jak wy o bóg wie o czym, tylko liczę się jeszcze z moją kieszenią. A więc odpicowaną w zaj stanie widziałem za 1600zł, do tego jest to tylno napędówka, a co chyba najważniejsze auto polskie . Jak już mam się bujać na wsc-e t czemu nie Fiaciorem. Do tego komora silnikowa jest dosyć duża, dzięki czemu można spokojnie wrzucić silniczek z Omegi 2.0 8v, który mało pali i dysponuje dosyć dużą moca 115KM. Nie ponosi mnie wyobraźnia, tylko widziałem już Fiatki z tym napędem... <buja w obłokach>... chyba sprzedam sporta i sobie kupie ....

Jeśli chodzi o awaryjność BMW, to ostatnie badania wykazały 28% awaryjności (17 lub 18 miejsce)
Najmniej awaryjna marka to MAZDA, dalej HONDA i TOYOTA.
W ogóle japońce królują, natomiast niemiecka solidność schodzi na psy.

żąden japoniec nie dorównał i NIE DORÓWNA marce BMW a te sondaże i badania są gó... warte ja z daleka omijam wszystko made in china , taiwan itp łącznie z samochodami kapiii, łatwo napisać a jak wyobrażasz sobie całe przeniesienie napędu z omegi do fiata ???
Samemu nie zrobisz a koszt profesjonalnie za duży więc można sobie pomażyć