WSK - WueSKowe Forum

Witam jakiś czas temu starszy znajomy mi Pan pochwalił mi się swoją maszyną. Na mnie zrobiła ogromne wrażenie.
A wam jak się podoba???

ale festyn

Ciekawą rzeczą jest ołtakrzyk z przodu pojazdu

lepiej by wyglądała jak by została w oryginalnym stanie

Wersja Bangladesz

Ale jak najbardziej pozytywna

Mi brakuje gumowej lali z tyłu,ale ważne ze dba o trójke

SUPER

Ma swój klimat Powrót do oryginału nie byłby trudny

przekombinowana

Wersja eksportowa na Indie...
Nie wiem co ona ma w sobie, chyba 100kg obciachu.
Ja bym tym na drogę nie wyjechał

Wersja na Ryki i okolice

ważne ze ten starszy Pan cieszy się gdy nia jeździ i na nią patrzy

Dziadek jest pierwszym i jedynym właścicielem Wueski. Dodatkowo jest najlepszym specjalistą od starych motocykli. Radzę się poważnie zastanowić kolejnej osobie która miałaby chęć napisać coś niemiłego o tej unikatowej maszynie!

Dzizas jaka tandeta.

To jest ori wsk bombaj ex coś jak lutece, sport riviera itd. Tylko siedzenie powinno mieć takie frendzelki dookoła, widziałem takie na olx-ie.

Wcale tak źle nie wygląda ma osłony na nogi to gościu ciepło w nogi jak niska temperatura , wielu pisze że tandeta że wstyd wyjechać a pewnie ten dziadek na niej zrobił ze dwa razy okrążenie ziemi jak nie lepiej i cały czas jest w świetnym stanie.

Poza tym starsi ludzie mają inne poczucie stylu i tandety, więc jeśli dziadkowi się podoba to O.K. Mnie osobiście bardziej martwi takie zjawisko jak pocięcie lelka przez pewnego forumowicza pod wpływem alkoholu. Coś takiego powinno być napiętnowane, a nie dziadek, który kocha i dba o swoją WSK-ę.

Dokładnie tak jak się słyszy że ktoś ładna kompletną Wsk pociął czy tak zniszczył że nic z tego nie będzie to ma się ochotę udusić gołymi rękami.Człowiek był młody to miał różne pomysły moja Wsk też była wiele lat temu ostro katowana (zresztą doprowadziłem ją do stanu prawie fabrycznego)ale nigdy nie niszczyłem z głupoty po alkoholu albo żeby komuś zaimponować a sam byłem świadkiem kilkanaście lat temu na otwarciu sezonu motocyklowego jak dwóch młodych kolesi przyjechało ładnym Kosem (widać że mało używanym)i stawiali go na zmianę na koło albo próbowali palić gumę a widać było że Wsk ma dość.

Wiosenny przegląd u Pana Mariana