Kto chętny przetestować olej?

[franq87]

Więc sprawa wygląda tak:
bezpłatnie wysyłam olej ,trzeba przetestować i później dać opinię.
Chodzi o półsyntetyczny olej do mieszanki, który opracowałem z myślą o silnikach z Nowej Dęby szczególnie Wiatra. Obawiać się nie trzeba ,znam temat, do produkcji użyte bazy i dodatki uszlachetniające polskich produkcji. Komponenty tak dobrane, aby dobrze smarował przy maksymalnym wysileniu silnika, mało dymił i nie smrodził, był samomieszalny z benzyną, nie oddzielał się od niej , zostawiał minimalne ilości nagaru, nie zamulał , co najważniejsze priorytetem było właściwe smarowanie tulejki brązowej główki korbowodu.
Zdaję sobie sprawę, że na rynku mamy od groma dobrych olei, chciałbym jednak by ktoś kto zwłaszcza ostro i dużo jeździ spróbował polatać na tym oleju i napisał np w tym, czy innym wątku opinię o nim ,negatywną też.
Interesuje mnie wszystko, czyli jak sprawuje się na nim silnik , czy dymi , nagar, wydech ,jak się miesza z paliwem etc.
Ja we własnym zakresie go testowałem na mieszance 1:30 w WSK 175 i tak z ciekawości 1:100 w wykaszrce( czy się nie zatrze po 2h pracy ciągłej).
Wysyłam powiedzmy po 0,5l pięciu osobom. Jeśli są chętni(może być wiosną, bo na razie zimno) wystarczy podać adres.
Chciałbym aby nie traktować tego jako darmowe pół litra , chodzi mi o szczerą ocenę.

[brobmw]

Mogę przetestować tyle że w 125cc.

[franq87]

Nie ma sprawy, podaj adres na pw.

[rss]

napisz (nawet na PW) jakich wymagasz kryteriow oceny tego oleju -
ze swej strony moge np wyczyscic tlok i glowice i pozniej zrobic zdjecia
tych elementow po zuzyciu oleju (tj po jakichs 250-300km) +
opisac swoje subiektywne odczucia nt dymienia, dzwonienia itp.
z checia pomoge Ci w "rozwoju projektu", ale to na wiosne
jak "Wieslaw" dostanie nowy wydech.
niestety nie mam narzedzi by uczciwie zmierzyc zuzycie tloka i tulejki w korbowodzie

[halcik]

Można szukać jakiś objawów zużycia po tych 300km? Rozumiem, że docierany silnik szybciej dochodzi do siebie, ale 300 to jeszcze docieranie chyba? Ciekawy jestem relacji użytkowników. Kolor ładny

[daroohd]

Wpisuje się w listę testerów.

[franq87]

Rss ,gdybyś się na tyle poświęcił i specjalnie wyczyścił denko tłoka to już bym był wdzięczny, bo dla oceny zużycia pasowało by choć sezon pojeździć. Oczywiście z mojej strony nie ma problemu ,bo po moich testach zostało ponad 25l jeszcze ,ale rozumiem że to jest kłopotliwe. Ja olej testowałem na świeżo poskładanym kobuzie (ok 700km, bo zima przyszła) i olej pozostawia bardzo mało nagaru ,jednak jeśli ktoś z "zewnątrz" wyrazi swoją opinię ,wiadomo że wtedy będę bardziej "wiarygodny". Mało tego, nie mam zwyczaju jakoś ostro jeździć, a wiem że na forum są możliwości sprawdzić ten olej ostrzejszych warunkach.
Nie mam specjalnych wymagań, chodzi mi o opinię czy olej jest dobry, czy nie na podstawie zachowań silnika ,dymienia ,nagaru, jak wygląda komora spalania, czy tłok choćby przez okno wydechowe, jak się miesza z paliwem i co tam kto jeszcze wymysli.
Inicjatywa wzięła się stąd ,że wyprodukowanie 1l oleju to 13,50zł, a odpowiada klasą olei za ok 30zł/l.
Daroohd to olej do łącze Ci do silnika.
A kto chętny można wysyłac adres na pw ,oleje mogę wysyłać teraz, a przetestować go można kiedy się chce.

[Stachu.G]

Dodawaliście może do tego oleju rycyne?

[franq87]

Nie bo to nie na wyścigi, a rycyna mocno syfi. Jest inny dodatek poprawiający smarowanie.

[daroohd]

Ja tez w nowym pojeździe do upalania po polach ściągnę głowice dam wypiaskowana , wyczyszczę tłoka i zrobię fotorelacje po przebiegach co i jak.

[Sebastian440]

Nie bo to nie na wyścigi, a rycyna mocno syfi. Jest inny dodatek poprawiający smarowanie.

COś więcej na temat ? Chodzi właśnie o silniki mocniej eksploatowane podczas wyścigów.

[franq87]

Ten olej to do codziennej eksploatacji, na specjalne warunki są inne receptury. Olej rycynowy świetnie smaruje w trudnych warunkach, ale bardzo zanieczyszcza silnik ,na długotrwałą eksploatację się nie nadaje. Nie jestem dobrze obeznany w wyścigach, ale chyba czesi kiedyś na potęgę stosowali rycyne na smarowanie wyścigówek? Są oleje z dodatkiem rycyny na rynku, teoretycznie do oleju na długotrwałą eksploatację można by też go dodawać ,trzeba by też zastosować jakiś silny detergent, lub rozpuszczalnik organiczny. Niestety rozpuszczalniki, które potrafią odparować w komorze równo z benzyną nie sa w stanie umyć po rycynie, do tego śmierdzą spaliny. Dziś nauka stworzyła dodatki poprawiające smarowanie równie dobrze jak rycyna a mniej brudzące.

[halcik]

Na forum MZ temat jest ładnie rozwałkowany, są też zdjęcia głowicy we wzorcowy stanie po większym przebiegu. Jak usiądł przy kompie to wkleję link dla zainteresowanych.

[Garry1]

Mogę Ci go przetestować w sezonie w warunkach wyścigowych

[halcik]

I wspomniany wcześniej link

http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t ... ght=rycyna

[franq87]

Halcik ,ja powiem jeszcze raz, są dostępne, a nawet stosowane dodatki poprawiające smarowanie równie dobrze jak olej rycynowy ale bardziej cywilizowane. Przy opracowywaniu składu tego oleju priorytetem była czystość spalin i silnika przy dobrym smarowaniu. Oczywiście każdy może sobie dodawać we własnym zakresie do prawie każdego oleju rycyny, ale mi prywatnie bardzo przeszkadza nienaturalny smród spalin.
Jeśli chodzi o przedstawiony link z forum MZ chciałbym przedstawić pokrótce jak wygląda smarowanie silnika olejem z mieszanki, dlaczego stosuje się takie a nie inne rozpuszczalniki, oraz czy ma wpływ "suchsze" paliwo na zużycie dwusuwa.
Na pewno każdy zauważył, że oleje "samomieszalne" z benzyną są rzadsze, czyli posiadają mniejszą lepkość. Wydawać by się mogło, że smarują gorzej, jednak to nieprawda. W komorze korbowej olej z mieszanki jest wytrącany podczas odparowania benzyny razem z rozpuszczalnikiem ,i kanałami doprowadzany jest do łożysk, oraz w formie mgły smaruje gładź cylindra ,tłok i łożyska korbowodu. Ten sam rozpuszczalnik służy również do mycia silnika z zanieczyszczeń i bardzo ważne jest dobranie takiego rozpuszczalnika by odparował równo z benzyną a nie obniżał lepkości oleju po odparowaniu benzyny. Dlatego mniej lub bardziej suche paliwo ma niezbyt duże znaczenie ,benzyna nie bierze udziału w smarowaniu. Dobre oleje samomieszalne zawierają jednak szereg dodatków poprawiających ich własności które to działają wręcz jedne przeciw drugim ,ponieważ czystego oleju w mieszance jest proporcjonalnie mniej do oleju bez rozpuszczalnika. Dziś chemia daje szeroki zakres możliwości .
Podsumowując zaprezentowany olej jest dedykowany polskim dwusuwowym konstrukcjom głownie silnikom Wiatra i S01, priorytetem były czyste spalanie, dobre smarowanie zwłaszcza tulejki główki korbowodu, uciszenie luźno pasowanego silnika , samoczyszczenie świecy zapłonowej i obojętność dla uszczelnień stosowanych w tych silnikach.

[halcik]

Ok, rozumiem, że są, rozumiem że można coś domieszać, ale jak ktoś to przeczyta za 5 lat to może pozostanie mu tylko opcja ze śmierdzącą rycyna, która jednak działa, bo Ty nie będziesz już sprzedawał swojego specyfiku.
Odnośnie tłustego i suchego paliwa przypomina mi się historia z ropą i opałem. Ten drugi brany z niewiadomego źródła był w dotyku suchy i powodował szybsze zacieranie pomp. A według norm to prawie to samo paliwo, więcej związków siarki i azotu oraz więcej pozostałości cząstek stałych po spaleniu. Albo inaczej, jak w rafineri bardziej terminy goniły i chłopaki chcieli pogonić to nie mieściło się to na ropę, ale na opał jak najbardziej. Taka subtelna różnica, a sprawiała tyle problemów i nie nadaje się w dalszym ciągu do nowych ropniaków. Nie studiowałem na wydziale mechanicznym, ale według.mnie coś w tych słowach jest, nawet dla benzyny. Przecież rozpylając wodę, a rozpylając olej na cylindrze poczuje różnice. Nie ma o co kopi kruszyć bo i tak oprócz wspomnianej "suchości" paliwa wzrosła obecnie liczba oktanów. Silniki w tamtych latach miały przepaść gorsze mieszanki.
Idąc za wzrostem temperatury spalania, nie mierzyłem ale jeśli w silnikach z lpg panują wyższe temperatury, przez co szybciej wypalają się gniazda zaworowe, to w obecnej chwili dodatki alkoholików dają podobny efekt. Przecież lpg to propan-butan, a etanolu ma jeszcze krótszy łańcuch węglowy.
Nie wykluczam, że jeśli będziesz sprzedawał swój olej to sam się w niego zaopatrzę.
Chciałem dać alternatywę i dałem, ciężko walczyć z czymś czego składu się nie zna, doceniam Twoje zainteresowanie tematem i może na tym skończmy. Konkurencji nie zrobię bo jestem za wąski w uszach

[franq87]

To znaczy, jeśli o olej napędowy idzie, to masz zupełną rację, bo tenże bierze udział w smarowaniu pompy i wtrysków, benzyna w silniku czterosuwowym też ma znaczenie zwłaszcza przy nowszych z wtryskami, jednak w silniku dwusuwowym, bardzo znikomo ponieważ jest zbyt lotna, oraz posiada bardzo małą lepkość i nie jest w stanie osiadać na częściach silnika w warunkach tam panujących. Oczywiście sa warunki kiedy benzyna częściowo jest w stanie osiadać na ściankach, lub nie odparowywać całkowicie są to niska temperatura, niskie obroty, ale podczas normalnej pracy występuje ona w formie aerozolu .
To tak jak mówisz starczy już tej suchej teorii .

[rss]

Rss ,gdybyś się na tyle poświęcił i specjalnie wyczyścił denko tłoka to już bym był wdzięczny, bo dla oceny zużycia pasowało by choć sezon pojeździć. Oczywiście z mojej strony nie ma problemu ,bo po moich testach zostało ponad 25l jeszcze ,ale rozumiem że to jest kłopotliwe. Ja olej testowałem na świeżo poskładanym kobuzie (ok 700km, bo zima przyszła) i olej pozostawia bardzo mało nagaru ,jednak jeśli ktoś z "zewnątrz" wyrazi swoją opinię ,wiadomo że wtedy będę bardziej "wiarygodny". Mało tego, nie mam zwyczaju jakoś ostro jeździć, a wiem że na forum są możliwości sprawdzić ten olej ostrzejszych warunkach.
Nie mam specjalnych wymagań, chodzi mi o opinię czy olej jest dobry, czy nie na podstawie zachowań silnika ,dymienia ,nagaru, jak wygląda komora spalania, czy tłok choćby przez okno wydechowe, jak się miesza z paliwem i co tam kto jeszcze wymysli.
Inicjatywa wzięła się stąd ,że wyprodukowanie 1l oleju to 13,50zł, a odpowiada klasą olei za ok 30zł/l.
Daroohd to olej do łącze Ci do silnika.
A kto chętny można wysyłac adres na pw ,oleje mogę wysyłać teraz, a przetestować go można kiedy się chce.

mowisz i masz , pomogles mi juz tyle razy ze z przyjemnoscia sie odwdziecze - bede na wiosne dystansowal glowice i kombinowal (dorabial) jakis sensowny tlumik - tak ze nie bedzie to jakis wielki problem, tak samo jak zrobienie zdjecia po zuzyciu calego oleju. Oczywiscie poobserwuje tez dymienie i zachowanie motocykla w trasie i w lesie
(jak jezdzilem w kwietniu po wymianie tloka to czuc bylo jak go "lapie", ale juz sie troche dotarl od tamtej pory)

adres poszedl na PW. pozdrawiam