Dalsze losy sprzedanego wraku

[dąbek]

Hej!
3 Lata temu pojechałem 400 km w okolice Bielska Podlaskiego po motocykl WFM, chodziło mi o części min.: przednie i tylne teleskopy, wał korbowy, licznik i kilka innych drobiazgów, bo moje co niektóre nie nadawały się nawet do regeneracji. Trafiła się okazja, WFMka rozebrana na części, miała wszystkie graty, które potrzebowałem, cena niska, więc pojechałem i przywiozłem. Wyciągnąłem co potrzebne i zostawiłem, z zamiarem, że kiedyś ten egzemplarz też wyremontuję. Jednak po roku po namowach drugiej połowy zdecydowałem, że sprzedam "zwłoki", między innymi tu na forum wstawiłem ogłoszenie. Tak to wyglądało:

IMAG0621.jpg

IMAG0619.jpg

Znalazł się klient z Braniewa, p. Bogdan, który przejął małą kolekcję polskich motocyklów po swoim ojców i brakowało mu WFMki, a ta była w miarę kompletna i za śmieszne pieniądze, więc kupił. Tak obecnie wygląda ten mój były dawca organów:

Bez nazwy-1.jpg

Więcej zdjęć:
http://braniewo.wm.pl/240643,Tak-sie-ki ... z4KjHbC9ER

[peper50]

Fajnie, że wrzuciłeś foty. Przykład dla tych co zastanawiają się czy warto. Jak widać zawsze warto. Super.