Jak traktuje się urzędnika jak wyrocznie to urzędnik może wszystko. Jak się jednak ma jakieś rozeznanie lub poprosi o argument, który ma odzwierciedlenie w prawie polskim to poznajemy stan faktyczny odmowy - brak argumentu.
A tu głos rozsądku
jjaworskyy pisze: ↑2019-03-21, 07:48
kamienic czy mostu też nie wpisze bo ma tego za dużo? No bez jaj...
Od jakiegoś czasu udzielam się w tematach tego typu aby każdy z was mógł oszczędzić choć trochę kasy, a i tak znajdują się tacy, którzy zapłacą za tą przyjemność 1220. Wiem, że takie moje działanie może sprawić, że ilość zgłaszanych zabytków wzrośnie, przez to niektórzy zaczną myśleć o rejestracji swoich maszyn, które do tej pory jeździły po polach lub stały zapomniane. Sprawi to zarówno wzrost zainteresowania takimi pojazdami i automatycznie wzrost cen tych pojazdów. Finalnie zwiększy to opór ze strony urzędników przy kolejnej tego typu sprawie. Rozumiem urzędnika, który skończył historię, podziwia piękno obrazów, budynków i innych dzieł które mają bogatszą historię i są dużo cenniejsze niż "jakaś tam wueska". Dla nich to złom, który z historycznego punktu widzenia nie prezentuje sobą nic. Kolejny wniosek powoduje u nich podniesienie ciśnienia bo wiedzą, że muszą, a wewnętrznie .... Dodatkowo wiedza urzędnika nie obejmuje zabytków techniki, więc nie widzą oni w tych pojazdach tego co widzimy my.
Nie zmienia faktu, że jedyną decyzją którą muszą podjąć (jaką decyzją?) jest wpisanie pojazdu do ewidencji. Należy spełnić określone warunki, jak np w przypadku rejestracji pojazdu przy wizycie w WK i jeśli wszystko w dokumentach gra to należy nam się jak psu buda.
Można z nimi walczyć lub można płacić. Ja należę do osób które chcą aby urzędnik działał w zakresie polskiego prawa i tylko tyle. Dlaczego mam podejmować jakieś dodatkowe działania, które nie są objęte żadnymi przepisami? Po co ponosić jakiekolwiek dodatkowe koszty, tracić swój cenny czas? Czasy kiedy urzędnik stanowił prawo niestety skończyły się wraz z upadkiem komuny. Radzę zerwać ze starymi nawykami i posługiwać się po prostu polskim prawem.
Igor jeśli chodzi o rzeczoznawcę masz art. 220 § 2 KPA