WSK - WueSKowe Forum

Hej wam

W przyszłym sezonie zapiłuję wske na śmierć Ona się oflaguje i zastrajkuje tak będę jeździł, taki mam niedosyt...
Tymczasem ponieważ ciągle szukam i oglądam filmy o wsk i o junakach youtube wyrzucił mi taki link;

https://www.youtube.com/watch?v=QzNoqTH6puY

Mnie się to nawet podoba i do codziennej jazdy mogłoby być tylko czy np nie włożyć tam jakiegoś 250 cm
czy np 400 ??
Oczywiście mojego Łobuza nie ruszam, jeżeli już to jako drugi motocykl takie coś
A jakie jest Wasze zdanie??
Czy wg Was ciężko zrobić taką rzeźbę???

Dla mnie wsk to ma być wsk a nie yamaha i te cdi delorto itd.
Ręce opadają....

igor1956 pisze: ↑

2019-10-08, 21:54

Dla mnie wsk to ma być wsk a nie yamaha i te cdi delorto itd.
Ręce opadają....

Jak już zmieniać silnik to na coś z epoki, a co do cdi oraz dellorto sie nie zgodzę. Robiąc kilka tysięcy km w sezonie, chcąc mieć H4, kierunki, ładowanie telefonu cdi jest niezbędne, choć zwolenników oryginalności szanuję

Ja założyłem, a w sumie muciek mi to ogarnął bo z moją prezyzją rąk jest tragedia.
W moim wypadku wystarczy krzywkę na wale zmienić i możesz mieć oryginał.
Igor uwierz mi byłem na NIE jak chodzi o cdi, ale to naprawdę poprawia komfort i wszystko co z
WSK związane, a jest to modyfikacja której nie widać .
Też jestem fanem oryginału

Zaglądałem juz ludziom nie jedne cdi w wsk wfm shl i nawet w sokole 125
Nie powiem są dwa ++
Jeden to instalacja 12v
A drugi to na każdej świecy chodzi....
Minusem jest np. To że nie ustawisz bardzo niskich obrotów ( bo koło jest lżejsze)
No i jak w zwykłym padnie przerywacz to na drodze wymienisz
Impulsatora już nie bo musisz mieć lutownicę

igor1956 pisze: ↑

2019-10-09, 13:50

Minusem jest np. To że nie ustawisz bardzo niskich obrotów ( bo koło jest lżejsze)

...ok, tylko po co komu te bardzo niskie obroty? No chyba, że silnik ma być w motocyklu i pyrkać na pokaz. Ani to dobre z uwagi na żadne smarowanie ani ułatwiające normalną eksploatację zwłaszcza w ruchu miejskim. Kolejna rzecz to tak naprawdę przy sprawnym silniku, gaźniku i układzie wydechowym nawet przy zmniejszonej masie koła magnesowego jakie jest montowane powszechnie wraz z CDI bez problemu można ustawić te bardzo niskie obroty. Tylko czemu ma to służyć. No a co w przypadku wręcz odwrotnym czyli 175 z oryginalnym zapłonem bateryjnym? Nie będzie pyrkania .

Co do 175 to się wypowiem bo nigdy nie miałem
Robiłem kilka shl 150 i 175 ale to było na "wistrze"

Ja na 125 jeździłem 2 razy pierwszy i ostatni po przejechaniu się 175.
Fakt bywa bardziej upierdliwa i charkliwa, ale jazda jest dużo lepsza.
W moim wypadku CDI się bardzo sprawdza. Generalnie byłem moturem
w Krakowie i spokojnie dał rady 70 80 bez problemy między wsiami po prostym.

krisco pisze: ↑

2019-10-09, 15:52

Ja na 125 jeździłem 2 razy pierwszy i ostatni po przejechaniu się 175.
Fakt bywa bardziej upierdliwa i charkliwa, ale jazda jest dużo lepsza.

...moim zdaniem dopracowana 175 z porządnie zrobionym silnikiem, skrzynią biegów + CDI potrafi być niezawodna i dać sporo satysfakcji z jazdy. Przy tym silniku osobiście bym pozostał (nawet zmodyfikowanym), jeżeli oczywiście miałaby to być dalej wsk. Włożenie innego silnika 4T o zbliżonej pojemności i mocy bardziej traktowałbym jako eksperyment (jak pokazałeś w pierwszym poście). Silników o pojemności 250+ czy jak napisałeś 400 w ogóle bałbym się brać pod uwagę przy tej konstrukcji ramy, zawieszenia, czy też układu hamulcowego ....

Dla mnie te 10k z 4t to już lekka przesada bo taki wynalazek może osiągnąć prędkości ponad 100kmh, a to za dużo na wątłą ramę wski.


Co do CDI to jest to super unowocześnienie, założyłem 5 lat temu, zrobiłem 20kkm i nawet nigdy świecy nie wykręciłem, a zmieniałem w międzyczasie tłok

Znaczy Pany i Panewki ja nie zamierzam nic robić. Ja poza CDI nic nie zmieniam poza oponami
Wrzuciłem to jako ciekawostkę

Z pytania o 4t w ramie WSK zrobiła się jak zwykle dyskusja o cdi. Nic nam do tego kto co robi ze swoją ramą i co tam wstawia- jeżeli jest zadowolony to mi to nie przeszkadza. Pamiętajmy, że silników nie przybywa, jakościowo są takie jakie są więc wstawienie innego silnika żeby np. na co dzień jeździć do pracy- jak dla mnie ok.

igor1956 pisze: ↑

2019-10-09, 13:50

Minusem jest np. To że nie ustawisz bardzo niskich obrotów ( bo koło jest lżejsze)
No i jak w zwykłym padnie przerywacz to na drodze wymienisz
Impulsatora już nie bo musisz mieć lutownicę

Przepraszam, ale te argumenty są co najmniej miałkie. Jako pamiętający jeszcze trochę stare czasy mogę się spokojnie tu "powymądrzać". Oczywiście da się ustawić niskie obroty takie super niskie jak ma się dobry gaźnik tyko co one mają dać? Jak bardzo trafnie zauważył czankete- do pyrkania na youtuba? Ja osobiście bardzo lubię jeździć w nocy- po prostu mam taki odchył. Od bodaj 6 lat mam cdi i nigdy nie zamienię go na oryginalną prądnicę (chyba że będę musiał to w cholerę sprzedać i kupujący sobie zażyczy). Ona była dobra w 60 latach- dzisiaj to gówno. Powodzenia w wymianie przerywacza w 125 w nocy (wiem, da się). Impulsator i jeszcze dwa może trzy drobiazgi to się bierze w trasę w kieszonkę na podmiankę - nikt niczego nie lutuje. Blisko domu i tak nikt nie wozi części tylko jakieś narzędzia bo są telefony i zawsze ktoś pomoże w razie "W".
Dawno dawno temu kiedy "Świat motocykli" to była gazeta o motocyklach (koniec lat 90tych) na okładce pokazało się zdjęcie WSK z silnikiem (o ile dobrze pamiętam) GN 125. Wyglądała po prostu fajnie. Wszyscy podjarani, bo wueskę będą produkować z fajnym silnikiem.... Miesiąc później okazało się, że to był żart primaaprilisowy. I nikt wtedy nie gadał, że profanacja. Profanacja to jest to gówno co pokazują na tej wizualizacji i pier...., że to nowa WSK. Po łbie ktoś dawno nie dostał. Albo najwyższy czas zmienić leki. Trzymajta się i jeździjta ile wlezie.

Może i masz racje, może to i wina gaźnika.
Zapłonów cdi założyłem dopiero może z 80szt i w każdym są wyższe obroty.
Ale do gaźnika to nigdy się nie czepiałem bo myślałem ze to wina zapłonu.
Bo wyższe obroty były po założeniu zapłonu.
Stoją u mnie 4 wsk-i z cdi to dziś to sprawdzę
Dzięki Pzd

igor1956 pisze: ↑

2019-10-09, 13:50

No i jak w zwykłym padnie przerywacz to na drodze wymienisz

Mając ściagacz do magneta ewentualnie podważając i obijając, licząc, ze zejdzie, i bawiąc się w poprawną regulację platynek w warunkach polowych. Owszem, da się, po wyrzuceniu wiązki wulgaryzmów, ale w razie "awarii" CDI które zdarzają się dużo rzadziej, niż awarie zapłonu stykowego, czyli padnięty moduł - odpinamy kostkę i wpinamy drugi, a jak padnie impulsator...

igor1956 pisze: ↑

2019-10-09, 13:50

Impulsatora już nie bo musisz mieć lutownicę

...Dostępną w pierwszym lepszym warsztacie u waldka, i większości domów, a na upartego można pokręcić na "skrętkę" i dojechać do domu, a ściaganiem magneta sobie nie zaprzątasz głowy.

Uwielbiam te argumenty "anty CDI", bez pokrycia w rzeczywistości .

I tego się trzymajmy Ty jeździ na Cdi a ja zostawie na standardowym zapłonie wszystkie moje wsk-i.
Pzd

igor1956 pisze: ↑

2019-10-14, 19:06

https://www.youtube.com/watch?v=TXo50XBrSAs

Z ciekawości zapytam czy te na filmie to mamy poglądowo te wolne wolne obroty?

nie.

igor1956 pisze: ↑

2019-10-15, 06:43

I tego się trzymajmy Ty jeździ na Cdi a ja zostawie na standardowym zapłonie wszystkie moje wsk-i.
Pzd

No i przy tym warto zostać. Bez bezsensownych postów o robieniu yamahy z wueski . Jak ktoś musi mieć stykowca, to niech sobie ma, a jak ktoś woli wsiadać i robić kilometry bez zaglądania co chwilę pod dekiel, to niech montuje CDI i nic komu do tego, bo to jego sprzęt

W swojej wsk ustawię na CDI też takie wolne obroty jak na filmiku Saviera, to żaden problem też na lekkim kole, ale pytanie... po co? Żeby szybciej wał wykończyło?