Hamowanie silnikiem

czyli rozmowy o wszystkim
Odpowiedz
Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Hamowanie silnikiem

Post autor: ŻbiKu » 2007-03-06, 00:30

Hamowanie silnikiem..chyba wszyscy wiecie o co chodzi :) Więc jak to jest na prawdę w 2T, jadąc z górki po puszczeniu gazu lepiej wrzucić na luz czy zostawić motorek na biegu bądź wrzucić wyższy bieg?
Ja słyszałem że wrzucanie na luz nie wychodzi na dobre, gdyż smarowanie jest dużo słabsze.. Zagadnienie niby i banalne no ale zobaczymy :P

Awatar użytkownika
1angel
Posty: 1113
Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
GG: 10200026
Moje maszyny: Kilka legend PRLu
Lokalizacja: WGR
Kontaktowanie:

Post autor: 1angel » 2007-03-06, 01:52

ja tylko puszczam gaz i to wszysko
no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down

Awatar użytkownika
RaPi
Posty: 121
Rejestracja: 2007-01-03, 18:40
GG: 0
Moje maszyny: ze Świdnika
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: RaPi » 2007-03-06, 08:26

puszczenie gazu nie szkodzi silnikowi ale jak używasz redukcji jako hamulców zatrze się silnik

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-03-06, 17:25

Jakby wrzucanie luzu podczas jazdy z górki było szkodliwe dla silnika to postój z włączonym silnikiem też by był. A nie jest.
Gdyby zjechać całą górską serpentynę cały czas hamując silnikiem to oczywiście zatarłby się.
Natomiast jeśli co jakiś czas otworzymy manetkę gazu wciskając również sprzęgło, dostarczymy do komory korbowej i cylindra więcej mieszanki co spowoduje nasmarowanie łożysk i gładzi cylindra. Czyli tzw. przygazówka załatwia sprawę.
Natomiast jazda na luzie z górki jest chyba mało komfortowa dla umysłu. Trochę jak na sankach, bez większej kontroli nad pojazdem.
Podczas hamowania silnikiem tylko teoretycznie podawana jest taka sama ilość mieszanki jak podczas pracy na wolnych obrotach. W praktyce podciśnienie wywołane szybko poruszającym się tłokiem sprawia że dostaje się do cylindra nieco więcej mieszanki mimo zamkniętej przepustnicy. Wiadomo że układ odpowiadający za wolne obroty w gaźniku nie jest na tyle przepustowy żeby smarowanie było optymalne mimo zamkniętej przepustnicy jednak podczas hamowania silnikiem 'wyciąga' się z niego trochę więcej paliwa.

Awatar użytkownika
Firewall
Posty: 225
Rejestracja: 2007-01-02, 18:38
GG: 0
Lokalizacja: Tychy
Kontaktowanie:

Post autor: Firewall » 2007-03-06, 17:40

W 2T nie zaleca się hamowania silnikiem, bo skończy się to tak jak mówili koledzy wyżej.
Jadąc z górki można wrzucić na luz, ale jadąc tak trzeba czasami dodać gazu żeby smarowanie było ;) Moim zdaniem wajchowanie biegów w dół z górki to zabójstwo dla 2T. Najlepiej albo wrzucić na luz i czasami tylko przygazować delikatnie albo jechać cały czas tym samym biegiem ;)

Awatar użytkownika
grzech7
Posty: 54
Rejestracja: 2007-01-02, 23:30
GG: 6059013
Lokalizacja: Chludowo
Kontaktowanie:

Post autor: grzech7 » 2007-03-06, 18:27

Jeśli chodzi o jazdę z górki to powinno sie to robić na tym biegu na którym byś mógł pod tą górkę podjechać i tyle . A żeby zatrzeć silnik to już naprawdę trzeba by go ostro żyłować wlać zbyt ubogą mieszankę i takie tam . Owszem taki sposób jazdy na pewno skraca żywotność silnika ale bez przesady. Zaznaczam że jest to moje zdanie nie poparte żadnymi opracowaniami wielkich fachowców.

Awatar użytkownika
1angel
Posty: 1113
Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
GG: 10200026
Moje maszyny: Kilka legend PRLu
Lokalizacja: WGR
Kontaktowanie:

Post autor: 1angel » 2007-03-06, 21:14

zatrzeć silnik od wueski?? może wydac się wam to trochę dziwne ale mam znajomych którzy mają takie silniki w wueskach ze razem z olejem dodają smaru żeby nie przeciekał albo leją
olej opałowy do baku (jak silnik jest rozgrzany) wtedy nawet zdjęcie fajki nic nie da a motor dalej pracuje a mimo to ich wueski dalej się toczą miałem nawet kiedyś zrobić im fotki ale oszczędze wstydu wszystkim WueSKom
no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down

Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 106
Rejestracja: 2007-01-02, 21:45
Moje maszyny: Nie ma
Kontaktowanie:

Post autor: Dawid » 2007-03-06, 21:22

kolega trzyma silnik od WSK w wiaderku :evil: no jak sie zjedzie całą serpentynę to rzeczywiście może sie zatrzeć ale kilkanaście metrów górki chyba nie zaszkodzi zbytnio

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-03-07, 14:37

Firewall pisze:Moim zdaniem wajchowanie biegów w dół z górki to zabójstwo dla 2T[/b]
No to przecież chyba dla każdego oczywiste :) dla każdego silnika i jego skrzyni to katowanie, mi chodzi o hamowanie silnikiem a nie wrzucanie biegów w dół podczas nieodpowiedniej prędkości :)

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości