WSK - WueSKowe Forum

Dzisiaj mam zamiar zamontować lusterko w WSK. zamontowałem już uchwyt na telefon.

Wczoraj zdemontowałem uszkodzony przód przy mojej WS-ce.Wysłałem też odwołanie od wyceny bo troszkę przegieli.
Będę musiał rozglądnąć się za przednim zawiasem do WSK-i w dobrym stanie.Ktoś coś słyszał może

Cienias pisze:Wczoraj zdemontowałem uszkodzony przód przy mojej WS-ce.Wysłałem też odwołanie od wyceny bo troszkę przegieli.
Będę musiał rozglądnąć się za przednim zawiasem do WSK-i w dobrym stanie.Ktoś coś słyszał może

a cóż to się stało?

Rozebralem silnik od "trojki" i wszystkie takie takie w strone tego co zaspawal walek zdawczy z perspektywy czasu moge uznac za nie byle... Jutro dalsza czesc.

tomeczek11045 pisze:a cóż to się stało?

Koleś VW T4 cofnął i najechał mi na motóra
Stoi teraz bez przodu i czeka na napływ gotówki.....

Oj niefajnie.
Ja wziąłem się z pomocą kolegi za remont silnika, regenerację gaźnika. Mam nadzieję do miesiąca
przelecieć się obwodnicą miasta 110. Jeżeli osiągnę tą prędkość ( potwierdzoną gps lub samochodem)
koledze obiecałem flaszkę.

Ja już mam wszystkie skompletowane dokumenty do WSKi na rejestrację. Byłem wczoraj myślę sobie załatwię wszystko.. Zachodzę a tam jakaś Pani wzięła sobie wolne w piątek i moje załatwianie musi czekać aż do poniedziałku i dupaa. Ale w poniedziałek z tego co mi mówił znajomy w wydziale co pracuję, że już w poniedziałek odbiorę sobie blachy i będę latać. Także poniedziałkowe popołudnie się zapowiada super:) ....

Ja stanem silnika jestem delikatnie mówiąc załamany. Szczęście w nieszczęściu, że awaria wystąpiła koło domu.
Gdyby stała się w trasie jak planowałem w zeszłym roku do Krakowa mogłoby być delikatnie mówiąc niefajnie

krisco pisze:Ja stanem silnika jestem delikatnie mówiąc załamany. Szczęście w nieszczęściu, że awaria wystąpiła koło domu.
Gdyby stała się w trasie jak planowałem w zeszłym roku do Krakowa mogłoby być delikatnie mówiąc niefajnie

jaka awaria??

Tutaj trzebaby Mućka dopytać.
Generalnie po silniku pałętały się opiłki metalu tłok jest ukruszony popękany
części pierścienia NIE MA
Wał jest opie%^&^ny młotkiem, łożyska złożyły wypowiedzenie.
Generalnie w tym sezonie mam lipę z jeżdzeniem, W tym roku daję sobie czas na ogarnięcie Wiesławy

Ja to ogólnie jeździłem.. wymieniłem już żarówkę od pozycji i latam.. zarejestrowana to śmigam..

Dzisiejszy dzień zakończył się wymianą żarówek na led chodzi mi o tył lampy. Podładowałem akumulator ale czasu mi nie starczyło na więcej ładowania, w poniedziałek zrobię ładowanie na parę godzin. Naciągnąłem łańcuch.. ( brak czasu bo do roboty muszę lecieć.. )

A ja dowiedziałem się, że mam pęknięty prawy karter...
Bez spawania się nie obejdzie...

Limit awarii na silnik już chyba wyczerpany

Muciek OBY. Ja po prostu jestem z leksza załamany, ale cóż na następny sezon zdążę

Ja Ciągle walczę ze ze światłem drogowym.. niby wszystko jak na schemacie ,przeglądane naście razy i ciągle nie ma. Teraz nawet mi mijania przednie znikło...ale ze schematem nadal sie zgadza. Szału dostaje..a miałem wieśką jechać do nieborowa na zlot.

może żarówkę spaliło, sprawdź czy kabelek ma przejście.

Właśnie nie wiem czy czasem stacyjka nie padla bo prądu nie ma na kabelkach wychodzacych na żarówkę ani na swiatlo dlugie.

Sprawdź masę, u mnie czasem nie bylo świateł a czasem tylko mignęły jak ksenon i żarówki popalone.

tylne światło sie pali czyli masa jest.Ale i tak patrzyłem i masa musi być.