WSK - WueSKowe Forum

Witam.
Chciałem dzisiaj odpalić swoją SHL M06t i jak to zwykle bywa nie udało mi się.
Najpierw ustawiłem zapłon, nalałem paliwa / Przedobrzyłem trochę z olejem, ale myślałem,że powinna chodzić.
Przelałem gaźnik, i próbuje odpalać, i nic. Kilka razy strzeli , chwyci, pochodzi 5 sekund i zgaśnie.
Muszę dodać, że silnik jaest nie szczelny między karterami, a cylidrem.
Jak myślicie czego to wina? Paliwa Kondensatora Gaźnika Zapłonu
Nieszczelności między cylkiem a karterem

shlmatis pisze:Nieszczelności między cylkiem a karterem

Sam sobie odpowiedziałeś.

Ale wcześniej ona mi chodziła

Najpierw uszczelnij silnik i wtedy pomyślimy. Paliwa zassie ile da radę z przelanego gaznika, potem nie ma już takiego podciśnienia i ssie powietrze spod cylindra zamiast paliwa. Może tak być. A może świeca też umarła?

Nieszczelność między cylindrem a karterami oznacza brak sprężania mieszanki pod tłokiem a co za tym idzie niemożliwość napełnienia komory spalania świeżą mieszanką.

Zajmij się tym w pierwszej kolejności bo taki stan nie ma racji bytu. Jeśli nadal nie będziesz mógł odpalić motocykla to pomyślimy jeszcze raz.

Olej wymieszałeś dobrze? Jeśli spłynie on na dno zbiornika, szczególnie jeśli jest go za dużo to uniemożliwia odpalenie motocykla mniej więcej z opisanymi przez ciebie objawami. Wymieszaj dobrze paliwo zakręć kranik i opróżnij gaźnik. Odkręć kran i próbuj ponownie.
Jak wygląda iskra na świecy?

Ostatecznie spróbuj odpalić na pych aby zobaczyć czy jest w ogóle jakaś szansa.

no tak. W sobote pobawię się z cylindrem.
Iskra jest nibieska i duża.

powiedzcie mi jeszcze czy w shl-ce 150 był kruciec gaźnika

Z tego co przeglądałem swoje fotki to wnioskuję,m że króćca ssącego w SHL 150 nie było

Dokładnie jak kolega mówi, nie było króćca