WSK - WueSKowe Forum

spotkałem sie z dawnym znajomym który miał simka i go tuningował i mówił ze duzo mocy mu dało dowiercenie dodtakowych płuków w cylindrze,nawet pokazywał mi taki cylek

czy dało by rade takie płuki dowiercić w cylindrze wsk 125??

Dało by się, ale po co? Jest nawet taki gość który się tym znajduje. Ma stronę w Internecie, to to tuner specjalista i drogo się ceni. Ale chyba takie rzeczy to robi w jawkach i simsonach tylko.

doszedłem do wniosku ze to gra niewarta świeczki

No niewarta, chyba że chcesz bić rekordy;] Do simsonów są dostępne niemiecki cylindry firmy RTZ najlepszy z nich i za razem najdroższy (jakieś 300Eu) to 90ccm z chyba 5 kanałami, simek składany na ich najmocniejszych częściach leci spokojnie 110km/h z tego co mi wiadomo, wystarczy zajrzeć na ebay.de . Z grusza mówiąc taki simacz ma 6 biegów, 90ccm, wlot mieszanki do gara ma kształt kwadratowy ze 2 razy taki jak w WSK175 i wiele innych....

Jeżeli chodzi Ci o Pana Nogłego http://www.tuningdwusuw.prv.pl to wg. mnie to cieć nie specjalista. Jakoś zawsze jak widze zdjęcia z jego dodatkowymi kanałami płuczącymi to mi jakoś weselej. Popatrzcie na niektóre rozwiązanie które są na zdjęciach i też myśle że sie pośmiejecie. Szczególnie od tego cylindra który nie ma praktycznie dolnej części. A co do simsona, firma nazywa się RZT jest jeszcze Langtuning. Firmy te mają w swoich ofertach zestawy do simsonów, z których wg. danych firmy najmocniejszy ma coś ok. 18KM, Langtuning ma chyba nawet wykres dla takiego silniczka.

co do rzt to wiem bo sam mam w simku sr ich cylinder 70cmm z jednopiercieniowym tłokiem
i dodatkowymi kanałami,ale tą tańszą wersje z normalnym dolotem i taki simel leci 90kmh

bing17 pisze:Jeżeli chodzi Ci o Pana Nogłego http://www.tuningdwusuw.prv.pl to wg. mnie to cieć nie specjalista. Jakoś zawsze jak widze zdjęcia z jego dodatkowymi kanałami płuczącymi to mi jakoś weselej. Popatrzcie na niektóre rozwiązanie które są na zdjęciach i też myśle że sie pośmiejecie. Szczególnie od tego cylindra który nie ma praktycznie dolnej części. A co do simsona, firma nazywa się RZT jest jeszcze Langtuning. Firmy te mają w swoich ofertach zestawy do simsonów, z których wg. danych firmy najmocniejszy ma coś ok. 18KM, Langtuning ma chyba nawet wykres dla takiego silniczka.

Co do zdjęć i tuningu ,to nie wiem ,ale koleś robił mi już szlif 2 cylindrów i na prawdę nie mam mu nic do zarzucenia. Wręcz przeciwnie polecam jego zakład. Nie interesowałem się jego zdjęciami na stronce ,możliwe że są gdzieś błędy i niedopatrzenia. Mnie jakoś nic tam nie śmieszy ,napisz może dokładniej co i jak .

Załatwił mi na moje życzenie oryginalny tłok z epoki do mojej SHL M11W w stosunkowo przystępnej cenie. Dwa lata temu robiłem u niego szlif cylindra w WSK 125 ,na tłoku z almotu i nie narzekam. Gość ma świetnie wyposażony warsztat ,fakt że jeździ skrzypiącym fiatem 125 i jest wiecznie brudny

No do jakości typu szlify cylindrów to też słyszałem dobre opinie. Co do kanałów, 1 rząd 3 od lewej, totalne nieporozumienie ułożenia okien, 5 rząd od góry, 3 zdjęcie od lewej, okna zbyt blisko siebie co nie jest dobrym pomysłem. Nie powiem że wszystko co Pan Nogły robi jest złe, ale mówie tylko od strony teoretycznej o dodatkowych kanałach płuczących.

ale mówie tylko od strony teoretycznej o dodatkowych kanałach płuczących.

Niestety często teoria nie pokrywa się z praktyką. Trzeba byłoby zasięgnąć opinii ludzi, którzy kupili te cuda i potrafią szczerze powiedzieć, że nie przepłacili.

Porównaj z innymi cylindrami, wyczynowych motocykli, tych z RZT i innych. Okna są zupełnie inaczej ułozone. Nie mówie ze to nie może działać, tylko że nie jest to dobre rozwiązanie i nie wykorzystuje to pełnych możliwosci tej modyfikacji.

Hmm no to napisz do gościa i zobaczymy jakie ma swoje kontrargumenty

Powiedz mi tylko po co mam to pisać ?? Przecież ja nie mam zamiaru zamawiać tam tych cylindrów, a każdy i tak zrobi tak jak będzie chciał.

Ja robie w jawce 50 4 kanały i powiem wam że silnik ma znacznie więcej obortów. Niby chcesz wrzucić następny bieg a on dalej ciągnie i to jeszcze szybciej . WSK 175 by szła jak przecinak

dopiero robisz te kanały , ale już ci tych mega obrotów dodało , no chyba że zrobiłeś już ale to dwa różne słowa ,

Conqeror pisze:Niby chcesz wrzucić następny bieg a on dalej ciągnie i to jeszcze szybciej

to może wcale nie zmieniaj biegów tylko jeździj na jedynce jak tak ci ciągnie , a w ogóle to jak robiłeś te kanały młotkiem i meslem , a może szlifierką kątową bo też się do czegoś takiego przymierzam , wrzuć jakieś fotki bo aż ciekaw jestem

Też chętnie zobaczę jak sie robi te kanały

Ja mam jeden cylek więcej od WSK125 to się pobawię zobaczę co z tego wyjdzie.
ps. w simsonie mam cyl 60cc 4kanały dolot 19mm.

Panowie w czym problem. W jawach 50 i simsonach w oryginalnych cylindrach można wybić tuleję. Wtedy to wiertarką jest dobry dostęp i nie ma większych kłopotów. Wywiercić dodatkowe płuki bez wybijania tulei z cylindra to już jest sztuka.

Panowie w czym problem. W jawach 50 i simsonach...

Nie wiem jak w jawkach, ale w simsonach jednak jest spory problem! Bo jedynie starsze, te oryginalne, NRD-owskie cylindry mają wciskaną tuleję. Nowsza generacja już takich fajności nie ma. Poczytałem deko fajnej dyskusji na simsonowskim forum: bardzo pouczająca lektura (uprzedzę pytania: niestety, w tej chwili nie pamiętam jaki jest adres tego forum: trzeba poszukać na googlach).
Natomiast nie spotkałem się jeszcze z informacjami, czy tuleje WSK też da się wycisnąć, nie wiem jak to jest.

Faktycznie fenix. Można wyciskać tylko tuleje z cylindrów produkcji DDR lub z byłej czechosłowacji. W wsk nie da się wycisnąć tulei. Podgrzewałem palnikiem i naciskałem prasą 10t i nie poszło. Wsk ma zalewane tuleje niektóre maja jeszcze kołnierz co dyskwalifikuje je z wybijania. Ale można to zrobić bez wybijania. Tylko warunkiem jest aluminiowy cylinder bo w żeliwie szkoda marnować czasu i wierteł. Dla wytrwałych polecam wytoczyć tuleje i dorobić nową. Ale wtedy to już trzeba myśleć nad mocniejszym wałem, sprzęgłem i łożyskami c4.

rykun pisze:Wsk ma zalewane tuleje (... jeszcze z kołnierzem) co dyskwalifikuje je z wybijania. Ale można to zrobić bez wybijania.

A ja proponuje nie używać słowa "wybijanie" w tej konkretnie sprawie, bo wybijanie kojarzy się z... uderzeniem czymś twardym (np. motkiem). W robótkach wokół cylindra taka operacja (tzn. wybijanie) jest zupełnie bezsensowna.
Chyba lepszym byłoby słowo "wyciskanie".