WSK - WueSKowe Forum

Ogólnie to gaźnik miał mieć 36mm, tak to jest jak się kupuje na aukcjach :> A wstawiam to do Mz 250

Jak tam prace puma ?

Na razie jeśli chodzi o silnik to stoją. Czekam na numer do gościa który mi to pospawa. W sumie jeśli chodzi o silnik to zostało mi tylko spawanie. Później gość przejedzie mi frezarą dla wyrównania powierzchni i można montować. Części silnikowe mam już wszystkie. Ramę mam mieć jutro lub po jutrze. Wszystko teraz zależy od tego jak szybko dostane numer.
Chyba, że ktoś ma namiary na kogoś kto spawa aluminium w dębicy lub okolicach?? Oprócz gościa na przeciwko urzędu miasta bo o nim nie słyszałem za dobrych opinii.

Witam ponownie, urwałem się z tego tematu już dawno i z braku czasu nie miałem jak tego ogarnąć i pierwsze co powiem to... Pozytywnie mnie zaskoczyłeś! Podchodziłem do tego pesymistycznie nastawiony a widzę, że odwaliłeś narazie kawał dobrej roboty, gratulacje. Miałbyś jakieś fotki z większej odległości założonego garu, membrany i gaźnika tak poglądowo?

Jak znajdę na dysku to wrzucę taką dalszą fotkę ale jak nie mam to na razie nie będę wstawiał bo robić mi się nie chce. Jeśli nie wstawię jej teraz to dodam już po spawaniu jak kartery będą gotowe do montowania w motocyklu.

Edit:
No nie mam jednak takiej fotki z dalsza na dysku. Jestem umówiony z gościem na spawanie karterów w tygodniu po świętach czyli za 2-3 dni. Później będzie trzeba z tydzień jeszcze poczekać bo kartery oddam do frezera, żeby mi wyrównał powierzchnię bo kostka jest wypuszczona 0.1 mm nad karter na wypadek skoszenia przy spawaniu. Mógłbym to sam dotrzeć na płycie traserskiej ale myślę, że lepiej zrobi to za mnie frezarka zwłaszcza, że zapłacę za to może 10 zł. No i jak będę miał gotowe kartery to będzie nowa porcja zdjęć i postaram się też zrobić zdjęcie z dalszej perspektywy.

A to zdjęcia karterów po spawaniu:


Teraz muszę tylko pojechać z karterami do frezowania.

jak tam idzie ?

Kartery mam już zrobione - wyrównana powierzchnia styku i zjechane uchwyty silnika tak aby dało się wcisnąć gumową tuleję. Pozostało mi tylko odebrać kartery.

Słabo miałeś oczyszczone kartery bo spawy nie wyglądają za ciekawie i mogą być nieszczelności

Spawy były kładzione z dwóch stron więc myślę, że nie będzie źle. Wątpię, że gdzieś będą nie szczelności. A kartery były odczyszczone do spawania z syfu. Mogłem je jeszcze przetrzeć papierem, żeby usunąć warstwę tlenków ale to by raczej nic nie dało. Wszystko się okaże jak je zobaczę a później złożę.

Odebrałem kartery i wrzucam 3 nowe zdjęcia:
123

przecież to jest założone tylko do przymiarki ;]
nieźle się zapowiada

no nie wiedziałem Zaślepiłeś już cylek?

SuLeK pisze:Zaślepiłeś już cylek?

Dobrze, że mi przypomniałeś. Jeszcze nie zaślepiłem i nie jestem pewien do końca jaką metodę wybrać. Mam dwa pomysły:
1. Dorwać kawałek aluminium, nadać mu kształt wlotu i wkręcić - dobre ale nie wiem skąd wziąść kawałem tego aluminium i pracochłonne będzie ukształtowanie go.
2. Wlot podkleić izolacją lub podłożyć folię. Następnie rozrobienie kitu do silników (jak plastelina ale po wyschnięciu twardość nie mniejsza niż aluminium) i umieszczenie go w dolocie tak aby nadać mu idealny kształt kanału dolotowego. A po co folia?? żeby nie przykleił się do kanału bo z uwagi na pierścienie które przechodzą przez okno musi być zaślepka kanału wymontowana przy zakładaniu cylindra - ta metoda jest znacznie łatwiejsza i myślę, że nie gorsza od tej wyżej.

Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły to napiszcie mi.

Musisz jeszcze pomyśleć nad kanałami z membrany do kanałów płuczących. Bo dolot z membrany praktycznie zasłania Ci wał! Tu masz przykładowe foto takiego rozwiązania w hondzie cr 250 A i ten dolny listek membrany przy całkowitym otwarciu nie będzie Ci haczył o wał??

Korpek pisze:Musisz jeszcze pomyśleć nad kanałami z membrany do kanałów płuczących.
A i ten dolny listek membrany przy całkowitym otwarciu nie będzie Ci haczył o wał??

Nad tymi kanałami myślałem i czy zrobię coś takiego jak na zdjęciu to wątpię. Ja mam zamiar spiłować aluminium nad górnym listkiem membrany tak aby powietrze biegło prosto pod tłok nad wałem. Teraz tam nie ma miejsca ale po spiłowaniu zrobi się nie wielki korytarzyk. Mam nadzieje, że jego wielkość będzie wystarczająca
Co do listka to nie będzie on zahaczał bo tam pójdzie uszczelka o odpowiedniej grubości i podziała jako dystans.

Irek ja wolał bym metodę 1. Trwałe i na lata. Po co ma ci wpaść przez przypadek kawał plastyku do gara. Szkoda kasy na ponowne remonty.

No masz racje tylko nie bardzo mam dojście do materiału. Pomyśle w najbliższych dniach nad tym skąd mógłbym wziąść odpowiedni kawałek aluminium.
Choć powiem Ci szczerze, że ten kit o którym pisałem jeśli jest w jednym kawałku to raczej nic by z niego nie odpadło. A i tak byłby przykręcony oczywiście.
Będę się skłaniał bardziej ku zaślepieniu kawałkiem aluminium jeśli takowy materiał zdobędę.

Poszukaj na jakimś złomowisku. U nas niema z tym problemu.

w każdym sklepie z metalami kolorowymi można kupić również aluminium.

Aluminium juz udało mi się załatwić. Kolega ma blachę 20 mm to użyczy mi kawałek więc to mam już z głowy. Teraz mam do was pytanie: Jak dobrze i dokładnie zrobić uszczelkę do karterów? Będe ją wycinał z kręgielitu o grubości 2mm. Jak dobrzę ją wyciąć wewnątrz karterów tak żeby np. nie wystawał wewnątrz skrzyni korbowej?
Od razu odpowiem na pytanie dlaczego kręgielit o takiej grubości? - to dlatego, że miałem planowaną powierzchnię karterów i zostało zdjęte po 0,9 mm na stronę więc kręgielit posłuży jako dystans i uszczelka w jednym.

Posmaruj powierzchnię kartery czarnym przepalonym olejem. Przyłóż uszczelkę, będziesz już miał zarys. Reszta to już tylko wycinanie i kosmetyka przy docinaniu pod otwory.