WSK - WueSKowe Forum

ja też jestem poważnie zainteresowany tylko chciałbym poznac taki przyblizony kosztorys bo wiem ze z cenami poszczególnych czesci w każdym innym rejonie polski to różnie a co najważniejsze chciałbym sie dowiedzieć co potzreba aby można było z niego korzystać (mam na mysli jakies regulatory napiecie itp.)

z tego co Żbiku mi pisał to kompletny alternator kosztuje w granicach 100 zł do tego trzeba doliczyć przerabianie otworu w wirniku.
Regulator napięcia jest standardowo w tym alternatorze więc jak jest kompletny to powinien już być

Regulator napiecia ma być z malucha koszt 18-30zł, prostownik około 50złotych z cen u mnie w mieście.


Zamieszczam fotki rozpiłowanych karterów i śrub które należy wstawić zamiast trzech standardowych. W te śruby wkreca się śruby mocujące alternator. Ważne jest żeby tak ropiłowac kartery, żeby wirnik w żadnym miejscu nie obcierał o altek.

Mam też filmik z podłączonym miernikiem - jak pracuje alternator, mogę wrzucić dla zainteresowanych.

Ja jestem w trakcie

a czy nie dało by się zamiast szlifować kartery podciąć sam alternator tak żeby wchodził w miarę pasowanie? czy tam wszystko jest na styk ze stojanem?

Ja jestem w trakcie szukania ładnego altka.Regulator od malucha za darmo będę miał tylko prostownik trzeba załatwić.Myśle o tym poważnie i napewno będę miał ten altek w swoim silniku.

Żbiku jeśli możesz to wrzuć filmik jak to wszystko masz zmontowane i jak to działa jesli masz jakis amperomierz wychylny to tez pokarz jak to ładowanko działa

Nie da rady wujcio bo zeszlifował byś uzwojenie alternatora i tak trzeba go podszlifować w kilku miejscach. Przygotujcie najpierw kartery potem zajmiecie się elektryką ale części warto już zebrać.

ja także myśle o tym poważnie tylko nie do tego kobuza co mam. planuje jeszcze jakąś garbuskę albo coś i wtedy zaadoptuje ten alternator.. a teraz jak trafi mi się okazja to będe kompletował części:P

a po usunięciu tego nadmiaru w karterze nie powinno być chyba problemu z powrotem do oryginalnej prądnicy?

Miejsca gdzie opiera sią prądnica w większym stopniu nie ruszasz, piłujesz otwory śrub mocujących prądnicę ale tyle że kawałek otworu zostaje jak widać na zdjęciach, także śrube w nie wkręcisz bez problemu, no może po małej poprawce gwintownikiem. Filmik wrzucę niedługo. Jedynie prądnica w łapach karteru bez śrub może mieć luzy na boki (ale nie sprawdzałem), bo łapy też trzeba podpiłowac trochę na boki. Problemu nie będzie bo połozenie prądnicy ustalisz śrubami i własna ręką, po tej przeróbce alternator też ma pewne luzy na boki ale przed przykręceniem ustawiasz go tak by było jak najsymetryczniej względem wirnika.

no to super :d więc muszę odrazu zacząć przekładkę przed poskładaniem silnika bo potem się w to babrać na założonym silniku nie jest łatwo i przyjemnie.

Wie ktoś może jak można sprawdzić czy alternator jest dobry?? bo znajomy ma taki altek ale nie wie czy sprawny ;/

Niestety w tym problemie Ci nie pomogę bo nie wiem.

Musisz sprawdzić czy uzwojenie nie ma przebicia na masę. Wszystkie pomiary możesz wykonać miernikiem uniwersalnym. Włączasz na omomierz i kolejno lecisz. Po podłączeniu do komutatora wirnika powinno być kilka Ohm oporu. Ile dokładnie nie wiem, zależy od modelu. W każdym razie jak dotkniesz jednego styku komutatora i masy i na odwrót nie powinno być przebicia. Stojan sprawdzasz w taki sam sposób, tylko że tam masz 3 uzwojenia. Z tego każde ma przejście na masę. Pomiar sprawadza się do skontrolowania czy każde uzwojenie ma w przybliżeniu taki sam opór.

Film do alternatora. Jak widać włączone światła mijania kierunkowskazy a mu to różnicy nie robi Czasami jest zanik pomiaru bo młodemu sie chyba łapy trzęsły przy klemach Sygnał dźwiękowy mam 6V.

http://www.youtube.com/watch?v=xNyYp5yA ... annel_page

Żbiku co ty masz za patent z tym kranikiem?

Przed samym pierwszym odpaleniem silnika ułamał mi się bolec gdzie przykręca się odstojnik, więc wężyk poprowadziłem bezpośrednio do tego bolca. I tak tego nie widać po założeniu pokrywy

Jak widzicie pomiaru dokonywałem miernikiem cyfrowym z castoramy za 15 zeta, trochę wariuje przy altku np pokazał mi nawet 18wolt ale generalnie patrząc na to ogółem to po prostu pokazuje, że ładowanie działa znakomicie.

Jestem kolejną osobą, która wykonała tą adaptację według pomysłu Andiego. Przejechałem około 300km i nie mogę się nacieszyć ilością prądu. Dzisiaj zamontowałem upragnione kierunkowskazy. Hamuje, skręcam i trąbie do woli
Zmierzyłem napięcie na akumulatorze i niezależnie od ilości włączonych odbiorników jest około 14,5V przy na ucho około 2000obr/min. Na wolnych obrotach nic się nie dzieje aczkolwiek kontrolka nie zapala się.
Po pierwszym uruchomieniu lampka gaśnie po lekkim daniu gazu a zapala się dopiero po zgaszeniu silnika.

Co do problemów to mam obecnie dwa. Pierwsza sprawa to dekiel. Jeszcze nie kupiłem drugiego dekla z wnęką toteż nie mam dystansu. Mój dekiel zamocowałem na drut. Użyłem dłuższych śrub z tulejkami odsuwającymi dekiel. Jeśli ktoś ma dekiel z wnęką pod rozrusznik to chętnie kupię. Ważne aby przegroda zapłonu nie była połamana.

Drugi problem to kompaktowe mocowanie prostownika i regulatora. Prostownik z kaszla jest cholernie nieforemny i duży a kable wchodzą do niego ze wszystkich stron. Nie bardzo mam pomysł jak go ładnie umieścić pod siedzeniem. Póki co przykręciłem go razem z regulatorem do jednej płytki i spiąłem trytytką do ramy żeby nie latał. W takiej fazie czeka na konkretny pomysł montażu. Plątanina kabli trochę mnie denerwuje.

Ja nie mam z tym problemu przykręciłem go do ramy tam gdzie był kiedyś filtr oryginalny(teraz od malucha) razem z regulatorem pod tą samą śrubkę,kable dałem w koszulke i idą normalnie ładnie i prosto,zadnej plątaniny,rozwiązałem to tak zeby było jak najładniej i nie na kupie wszystko,no i łatwy dostęp http://img141.imageshack.us/i/zdjcie0488.jpg/

U mnie Wojtek prostownik przykręcony jest pod ramą za klaksonem. Dospawane zostały dwa około centymetrowe płaskowniki z otworem na śrubę.

Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to pisz śmiało.