WSK - WueSKowe Forum

No fajny manual popełniłeś , jednak nie wiadomo po co, nie zrozumiałeś tego tematu!, korki niczego nie wnoszą do silnika, możesz je zakładać na co chcesz i ile chcesz.
Pojemność szkodliwa w WSK 175 jest taka że wypełniacze nie przynoszą odczuwalnych efektów.

Przynoszą świetny efekt psychologiczny. Wiesz że wykonałeś modyfikację i czujesz tą moc mimo absolutnego braku różnicy

To już lepiej wkładki wydechowe powyciągajcie, u mnie zrobiło to ogromną różnicę.

Można też zwiększyć prędkość i moc motocykla poprzez udrożnienie otworu odpowietrzającego zbiornik paliwa w korku Co ja się kiedyś z Rometem nabiegałem ...

Witam!
Mam kilka pytań związanych z wypełniaczami.
Jaka temperatura panuje w skrzyni korbowej podczas pracy silnika, skoro można stosować do impregnowania korków żywicę epoksydową, która ma odporność termiczną do 80, może 120 stopni.
Rozumiem, że korki wkleja się odpornym na temperaturę klejem, więc dlaczego nie można ich powlec też tym klejem od strony widocznej i mającej kontakt z benzyną.
Czy mógłby mi ktoś to wyjaśnić? Jeśli już coś mam robić to muszę rozwiać swoje wszelkie wątpliwości.
Pozdrawiam wszystkich i będę wdzięczny za wszystkie wskazówki i rady.

Kup w sklepie ogrodniczym korek do wina (nie kruszonkę) wytnij go nożem na w miarę okrągły kształt większy od otworów w wale. Posmaruj boki hermetykiem. Wciśnij/wkręć go w otwory. Przytnij. Papierem 2000 wyrównaj nierówności. To wszystko.

Albo kup wałek tworzywa odpornego na benzynę. Daj do tokarza aby zrobił z tego korki na wymiar plus dycha wcisku. Wbij takie korki i nawet nie ma szans żeby same wypadły bez kleju. Siła odśrodkowa trzyma je solidnie na swoim miejscu.

ja dorobiłem sobie takie z plastiku tylko problem z wciskaniem jest taki że plastik się ścina (ale w sumie weszło strasznie pasowanie dałem też 0,1 więcej na ścisk) następne jak zrobię to z takim małym stożkiem, myślę że nawet kleju nie trzeba do osadzania takich koreczków ale dla bezpieczeństwa można coś kapnąć hermetyku

Posiadam korki z balsy. Są super lekkie - jak piórko. Mimo, że są ok 2mm szersze od otworów to dadzą się wcisnąć gołą ręką. Siedzą ciasno, ale oczywiście kleju też użyję. Sałek pisze, że trzeba je impregnować żywicą epoksydową, ale nie wiem czy miał na myśli zwykła żywicę, czy jakąś specjalną odporną na temperaturę. Nie wiem czy w wysokiej temperaturze taka zwykła zdaje egzamin - niestety nie znam się. Chyba Sałek wiedział co pisze. A tak przy okazji, to czy ktoś odnotował jakąś poprawę dynamiki silnika po takim zabiegu? Czy jest to tak jak tutaj piszą zabieg czysto estetyczny? Moim zdaniem, to nim mniej oporów w silniku tym powinno być lepiej.

u mnie brat w simsonie robił wypełniacze z korku jak Żbiku pisałes, lecz zalewał je jeszcze czy coś podobnego, żywicą. Chyba po to, aby nie wypadły.

Ja odradzam robienie wypełniaczy z balsy... balsa ma własciwosci wchłaniające przez co pomniejsza swoją objętość... to bardzo lekkie drewno, można powiedzieć pruchno.. oczywiście są różne twardości balsy ale sądze, że w takim silniku szybko sie zniszczą wypełniacze zrobione z tego typu drewna. Najlepiej korek ... widziałem również na allegro wały tuningowe z takimi niebieskimi wypełnieniami.. wie ktoś z czego one są zrobione

Balsa puchnie w wodzie. Zanim jej użyłem zrobiłem teścik. Po kąpieli we wrzątku kawałek balsy zwiększył objętość. Przejechałem z takim wypełnieniem 3 tysiące kilometrów i nie wypadło.

Wytłumacz mi jak wchłaniając wodę czy inne płyny może pomniejszać swoją objętość

Przecież jest napisane, że zwiększył ?

Piotrek7533 miał zapewne tą wypowiedź na myśli i mnie tez to dziwi jak cos pochlaniajac zmniejsza swa objętość

GhostRider_WSK pisze:Ja odradzam robienie wypełniaczy z balsy... balsa ma własciwosci wchłaniające przez co pomniejsza swoją objętość... to bardzo lekkie drewno, można powiedzieć pruchno...

Hmm...Ale przecież po to się tą balsę impregnuje żywicą epoksydową, aby nie była wrażliwa na wilgoć, oleje, etc. Jeśli ktoś nie impregnuje korków, to rzeczywiście może mieć problem z ich puchnięciem. Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, czy zwykła żywica epoksydowa, przetrwa w temperaturze która panuje w skrzyni korbowej i zachowa swoje właściwości?

http://www.google.pl ; http://www.klejenie.com.pl/?t=epoksydowe ; 10 sekund...

Sam sobie odpowiedziałem na nurtujące mnie pytanie, po przeczytaniu czegoś takiego

"Zapalanie świeżej mieszanki o stare gazy spalinowe nie ma miejsca, ponieważ temperatura starych gazów spalinowych spada przez pracę i odprężenie oraz przez powiększenie powierzchni chłodzenia przy skoku tłoka w dół. A ponadto leży ona poniżej punktu zapłonu świeżego czynnika, przez co możliwe jest zetknięcie się obu strumieni bez zapalenia się świeżej mieszanki."

Tekst dotyczy tego co dzieje się w komorze spalania, ale wnioskuje, że mieszanka która jest zasysana z gaźnika skutecznie obniża temperaturę, która panuje w skrzyni korbowej silnika dwusuwowego.
Dlatego można zastosować tam klej epoksydowy, który posiada wytrzymałość termiczną do 120 stopni Celsjusza.

Jeśli się mylę, to proszę o wyprowadzenie mnie z błędu.

Myślę że ten silnik więcej sięnie nagrzewa jak 120st C

No silnik może i nie ale temperatura przy oknie wydechowym to może być nawet 800*C. Balsa z żywicą wytrzyma na pewno skoro wytrzymuje zwykły korek od wina.