Moduły zapłonowe do WSK

Modyfikacje oraz poprawa sprawności motocykla. Forum NIE popiera modyfikacji motocykli na crossy itp. Tematy będą usuwane bez uprzedzeń.
Odpowiedz
Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-07, 12:13

Stary, jak założysz samą krzywkę to podczas odpalania silnik może złapać lewe obroty. Najlepiej jest założyć inny zapłon. No ale jak chcesz tylko zobaczyć jak to chodzi to ok. A nie wszyscy kartingowcy używają samych krzywek. Wkładają do swoich silników zapłony bezstykowe, które są dużo lepsze od przestarzałych "platynkowców".

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 12:23

Musze się po prostu zaopatrzyć w jakieś książki o kartingu.

A jak takowy moduł wygląda? Możesz coś więcej napisać. Fotki? Od dawna korci mnie żeby wstawić do kosa (2ramówek jak już mówiłem nie ruszamy) jakiś inny zapłon - nie chodzi tu o żadne jawki itd. Coś właśnie bezstykowego itp. Żeby na własnej skórze przekonać się czy rzeczywiście motocykl staje się bardziej niezawodny.

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-07, 12:26

Zapłon z Charta.

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 12:37

No tak Xab tak ... tylko z tego co mi wiadomo to tak chop siup to magneta od charta nie założę. Nie chce przerabiać wału. Po prostu chciałbym albo ostawić oryginalne magneto a tylko ostro pokombinować przy samym zapłonie (przerywacz cewka itd) lub w ogóle zostawić samą krzywkę - fakt wyeliminuje się "koło zamachowe", ale w końcu większość rzeczy dowiadujemy się praktycznie, empirycznie - poprzez kombinowanie :P

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-04-07, 12:43

Znajomy ma w swojej WSK125 zapłon bezstykowy eletroniczny, kombinowany oczywiście. Magneto i iskrownik ma chyba z Charta, a ciekawą rzeczą jest że wału nie ma przerobionego, z tego co mówił w każdej chwili może wrócić do oryginału.

Obrazek

Awatar użytkownika
lukiszka
Posty: 131
Rejestracja: 2007-01-03, 00:13
GG: 0
Lokalizacja: Gdańsk/Niestępowo
Kontaktowanie:

Post autor: lukiszka » 2007-04-07, 13:00

Stary, to nie jest problem. Trzeba mieć Aq, moduł zapłonowy i zamiast magneta założyć samą krzywkę. Zasilanie modułu to + z Aq przerywacz zostaje lub zamienia się go na jakiś czujnik magnetyczny(nie polecam) lub tranzoptorowy(na światełko).

Myślę, że w zależności od rezystancji cewki zapł. trzeba by było zastosować odpowiednio duże pojemności akumulatorów.
Garaż: wsk 175 Kobuz

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 13:57

W teorii wiem jak to się wszystko je, ale w praktyce? Jaka cewka, jaki Aq? Itd ... A może jakiś przeszczep z 175? W końcu miała zapłon bateryjny ... chodzi o samą idee, przerywacz może zostać.

Ile w wsk 175 można przejechać na naładowanym akumulatorze w przypadku padnięcia ładowania?

Awatar użytkownika
lukiszka
Posty: 131
Rejestracja: 2007-01-03, 00:13
GG: 0
Lokalizacja: Gdańsk/Niestępowo
Kontaktowanie:

Post autor: lukiszka » 2007-04-07, 14:44

No tak zapomniałem powiedzieć, że cewka zapłonowa to taka jak w wsk 175 lub jawka, albo inna butelkowa.

Jeśli chodzi o zastosowanie tego do wsk 125 to polecam na początek samą cewkę podłączyć i przerywacz bez modułu do aku. Pojemność aka to moim zdaniem powinna być jak największa bo i tak w zamyśle mamy układ bez ładowania czyli będziemy go odłączać i ładować prostownikiem sieciowym.
Schematu nie będę rysował bo chyba nie jest to trudna rzecz do zrobienia przerywacz z kondensatorkiem zostawiamy tak jak oryginał kabel carny który idzie od przerywacza podłączamy pod jeden z zacisków cewki butelkowej plus Aq pod drugi zacisk cewki, masa Aq pod masę wski. Kabel WN wiadomo 8-)

Potem gdy troszkę na tym się pojeździ można by było zastosować moim zdaniem moduł np od poloneza albo samemu coś klecić.

Na koniec dodam, że mam w Kobuzie moduł samorobny tak ustawiony, że po przekręceniu kluczykiem przeskakuje łuk o długości 3-4cm. Raz nawet udało mi sie odpalić motor beż kopania ani pchania. Po prostu przelałem go (gaźnik) kopnąłem kilka razy starterem i ustawiłem na wyczucie tłok tuż przed GMP, przekręciłem kluczyk i zaskoczył z tym, że było to tylko taki podwójny wybuch silnik niestety zgasł.
Garaż: wsk 175 Kobuz

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 15:26

No i chyba tak zrobię. Kupię cewke zwykłą wskową 175 (a może jakąś inna?) podłącze do aku i przerywacza i w drogę :P

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-07, 17:13

ŻbiKu, może zapłon tak jakoś spasił, a magneto? W koło magnesowe może wspawał krzywkę z WSK? Jak byś mógł to weno z nim pogadaj i się coś więcej dowiedz. :zdrowko:

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-04-07, 17:22

Ogólnie przy adaptacji układów zapłonowych największy problem stwarzają różne stożki. Zdolny tokarz powinien sobie z tym poradzić ale kiedy ja takiego szukałem to... nie znalazłem.
Nie mniej jednak zdarzają sie tacy co zrobią. I w tym przypadku zapewne tak właśnie się stało. Koło od charta musiało zostać przetoczone.

W ten sposób można zaadaptować wiele układów.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 18:19

Tyle, że ja nie chce niszczyć wału w żadnym z motocykli. W 2ramówkach za chiny, a w kosie chyba włożę samą krzywkę z cewką i aq.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-04-07, 19:48

Ja też nie chcę dlatego napisałem o przetaczaniu stożka w kole magnesowym lub wirniku a nie na czopie. Warunek jest taki żeby w wirniku nie zabrakło towaru. Ale w WSK są cienkie czopy także nie powinno być problemów. (chyba że trafiłby się taki wirnik który ma większy stożek, trzeba to sprawdzić przed kupnem)
Hiszpański motoplat (np. z CZ 516) to najlepsze rozwiązanie ale raz że ceny idą w górę, dwa że coraz ciężej go kupić a trzy że nie zasila świateł. Reszta to cały strumień zalet :D

To co planujesz zrobić jest najprostszym rozwiązaniem ale nie wiem czy efekt będzie satysfakcjonujący. Może dołożyć tam moduł? Są dwa tematy o tym. Jeden w usprawnieniach drugi w elektryce.

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-04-07, 21:19

Ten pan robił zapłon jakoś 3lata temu, ale dowiem się jak spasował magneto :)

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-07, 23:07

ŻbiKu pisze:ale dowiem się jak spasował magneto :)
Dobra, czekam z niecierpliwością. Będziesz miał u mnie browca. :zdrowko:

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 23:10

Czy ktoś ma zapłon do charta pod ręką? Jak on był mocowany? Może samego stojana akurat nie trzeba przerabiać? :| A magneto cóż ... albo ono, albo wał.

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-08, 11:18

Stary, chciałem kilka razy kupić sam zapłon i k...wa zawsze mnie przebijają. Taniej niż 50zł używki się nie kupi. Jak zdobędę trochę kasy to kupie taki zapłon.

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-09, 12:12

Ja właśnie nie chcę pakować 50zł w ciemno. Wolę trochę dołożyć i kupić np. ładny wał do wfm bo silnik już woła o złożenie ... daj znać gdy kupisz.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-04-14, 18:13

Już w zasadzie sfinalizowałem projekt WSK electronic na bazie modułu GL-200 :) Nasunęło mi się pytanie odnośnie przerwy między elektrodami świecy.
Przed przeróbką miałem całkowicie sprawną instalację zapłonową. Przerobiłem ją na 12V. Sprawdziłem jaka jest iskra ażeby mieć później porównanie.
Po montażu modułu iskra w w zasadzie nie zmieniła się. Jest taka jak należy ale wcześniej też taka była. Pomyślałem sobie, no nic, widocznie taka ma być, w końcu zalety tego modułu nie leżą w wielkości iskry.
Ale przyszło mi do głowy ażeby odgiąć elektrodę. Poruszyłem kopajką a tu niemal piorun z nieba spadł. Jak uważacie, czy jest sens zostawić taką przerwę i wykorzystać tak duży rozmiar iskry? Czy będą jakieś korzyści lub jakieś negatywne skutki uboczne?
Po tym eksperymencie wróciłem do mniejszej przerwy. Około 1 mm.
Może jak rozegnę z powrotem to przybędzie mi ze sto koni? Ktoś już mierzył moc? :lol:
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
lukiszka
Posty: 131
Rejestracja: 2007-01-03, 00:13
GG: 0
Lokalizacja: Gdańsk/Niestępowo
Kontaktowanie:

Post autor: lukiszka » 2007-04-14, 21:09

Radze Ci tak się nie podniecać i szukać świecy o wyższej wartości cieplnej bo ta o której piszesz niedługo ci tak podziała.

Dodam, że ja na swoim własnoręcznym module wypaliłem świece NGK o odpowiedniku naszej ISKRY F100 w kilka godzin pracy silnika. Jeszcze pytałeś się o moc nie wiem po co się pytasz przecież wiadomo, że cudów nie ma i nie będzie wszystko zależy od tego jak masz ustawiony zapłon.
Garaż: wsk 175 Kobuz

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości