WSK - WueSKowe Forum

Witam mam do kupienia WFM motocykl ma przejechane 150 km ma jedna plombę na silniku pod cylindrem niestety nie posiada motocykl posiada dowód rejestracyjny i tablice oraz książkę gwarancyjna lecz problem polega na tym ze motocykl jest ciągle zarejestrowany a właściciel już od dawna nie żyje cena za taki okaz to 500 zł cena według mnie dobra lecz co zrobić z dokumentacja

Dogadaj się z obecnym właścicielem (żona denata,syn?) żeby spisać umowę kupna-sprzedaży z data powiedzmy miesiąc lub dwa przed śmiercią, to raczej nie powinien być problem.

Jeśli w posiadaniu motocykla jest rodzina zmarłego to legalnie musieliby oni przeprowadzić sprawę spadkową i wtedy odsprzedać tobie motocykl. Nie wiem na ile skomplikowana i długotrwała jest taka sprawa. Drugą nielegalną opcję przedstawił nodek. Pytanie brzmi kiedy właściciel zmarł. Jeśli 10 lat temu i z taką datą spiszesz umowę to masz w plecy 10 składek za ubezpieczenie.

W tej cenie warto kupić WFM nawet bez dokumentów. Niestety trzeba będzie coś wykombinować aby ruszyć w trasę.

Wojtek pisze:Pytanie brzmi kiedy właściciel zmarł. Jeśli 10 lat temu i z taką datą spiszesz umowę to masz w plecy 10 składek za ubezpieczenie.

Może dostać co najwyżej karę poprzedni właściciel za nieopłacenie składki rocznej za rok następujący po roku ostatniego opłacenia składki. Składka (a dokładnie ochrona ubezpieczeniowa) automatycznie przedłuża się na kolejny rok po ostatnim roku opłacenia. Jest to zabezpieczenie na wypadek gdyby właściciel pojazdu zapomniał składkę opłacić - ochrona ubezpieczeniowa zostaje automatycznie przedłużona, a właściciel ma obowiązek zapłacić zaległą składkę. Jeśli tego nie uczyni ochrona ubezpieczeniowa nie jest przedłużana na kolejne 12 miesięcy po okresie automatycznego przedłużenia ochrony na kolejne 12 miesięcy po dacie wygaśnięcia ostatniej opłaconej umowy. Krótko: nawet jesli nie opłacisz składki masz ochronę ubezpieczeniową OC na wypadek wypadku. Karę można dostać co najwyżej od UFG za brak posiadania obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Za brak wspomnianego ubezpieczenia w okresie dłuższym niż 14 dni UFG może nałożyć karę na posiadacza jednośladu w wysokości około 400zł (dokładnie 380zł w 2008 roku).

Jeśli wraz z kupnem pojazdu poprzedni właściciel przenosi na Ciebie prawa do OC wtedy na Tobie ciążą wszystkie opłaty. Dlatego przy kupnie pojazdu warto się wszystkiemu przyglądnąć, zawsze można zrezygnować z przeniesienia praw i rejestrować od zera na siebie.

Przykład - Junak M10 przejściówka 1960 rok. Nie posiadał ubezpieczenia OC od 1992 roku. Ubezpieczyłem go od zera na siebie i jakoś UFG nawet nie pisnął słówkiem, że mam coś płacić

Byłem przekonany że umowa przedłuża się automatycznie za każdym razem a nie tylko przez pierwszy rok. Czyli rozumiem że po upłynięciu tego nieopłaconego roku umowa rozwiązuje się samoczynnie? Jednak coś musi być na rzeczy bo kolega też rejestrowałby motocykl od zera, tylko z 10 letnim opóźnieniem.

Można przypuszczać że w tych zawiłościach nikt by nie doszedł kto komu ma zapłacić. 10 lat temu ubezpieczyciel nie został poinformowany o sprzedaży i nie dostał danych nowego właściciela aby jemu przedłużyć umowę. Czyli teoretycznie nowy właściciel powinien udać się do ostatniego ubezpieczyciela, zapłacić za ten jeden przedłużony rok, kupić nową aktualną polisę i liczyć że nie dostanie kary 380 złotych razy 9 lat?

W przypadku moim dokładnie tak było. Zero kar, ani w WK ani w PZU nikt nawet słowa nie powiedział. Ale jak to w Polsce bywa, przepisy sobie, praktyka sobie, a petenta mają wszyscy wiadomo gdzie.

ja bym na twoim miejscu miał głęboko w ......... te dokumenty, kupujesz dość duży rarytas za dobrą cenę a z dokumentami latasz, jak jej nie chcesz to chętnie wezmę i nawet dokumentów mieć nie musi


PS: Ja na WFM M06 bez papierów wydałem 2000zł, i z moich wszystkich 15 motocykli tylko 2 mam zarejestrowane i wszystkim jeżdżę po normalnych drogach

piechu1839 pisze:15 motocykli tylko 2 mam zarejestrowane i wszystkim jeżdżę po normalnych drogach

to już twój problem gościu chce mieć zarejestrowaną i tyle tym bardziej że ma do niej dowód rej, a tobie życze powodzenia masz szczęście i obyś je miał zawsze ale nie życzę tobie choć małej kolizji motocyklem nie zarejestrowanym i bez oc i przeglądu

WFM M06 za 500zł w oryginale i to z plombą to okazja prawie jak za darmo
Z dokumentami jest tak. Jeżeli w pobliżu jest rodzina właściciela to robisz ksero sprawy spadkowej i spisujesz umowę z rodziną, a reszta procedur wygląda dokładnie tak samo jak przy rejestracji motocykl z zupełnie czystymi papierami. Jednak jeżeli wydział komunikacji odmówi rejestracji to wystarczy wystosować oficjalną prośbę do wydziału, a jeżeli to nieposkutkuje to oddajesz sprawę do sądu, która w okresie 2 lat zostanie rozpatszona.

motocykl jest kupowany od córki poprzedniego właściciela wiec z rodzina nie ma problemu na dniach wstawię fotki jak już ja do domu przywiozę

tak właśnie się prezentuje WFM motocykl dziś został odpalony po przeczyszczeniu gaźnika i po przeczyszczeniu zapłonu oraz ustawienie go motocykl zapalił za 2 kopem. Zrobiłem rundkę wokół domu motocykl dobrze się prowadzi jutro dalsze czyszczenie.

Planujesz jakąś renowację? Bo osobiście odnowił bym tłumik, może jeszcze chromy(szczególnie szklanki amortyzatorów) i koła. Reszta niech zostanie w oryginale . Polerowałeś lakier?

Ja tez chce ja zostawić w oryginale lakieru nie polerowałem przetarłem o tylko wilgotna szmatka bo była spora warstwa kurzu na niej teraz ja chce jakoś umyć i wtedy zrobię fotki

marq21 a który rok masz tej wfm ??? bo widze ze masz tłumik cygaro, klamki masz aluminiowe proste a nie metalowe z mocowaniami spawanymi w kierownice, i niemasz mocowania na tabliczke z przodu na błotniku

Ta WFM jest z 1961 roku