WSK - WueSKowe Forum

Wiecie co za każdym razem przykro mi sie robi jak widzę jak ta piękna wsk płonie na koniec filmu.

Mam nadzieję, że spłonęła nie prawdziwa WSK a jakaś atrapa ze zniszczonych części. Chyba nie zniszczyliby klasyka??

Film ogólnie mierny. Tylko niektóre motywy i teksty były fajne.

no niewiem czy ci co robili ten film byli aż takimi zapalonymi motórzystami, żeby zawracali sobie głowę robieniem takiej WSK jak mówisz??? Wg mnie nie...

Mi szkoda tej Wueski zwłaszcza, że miała bardzo dobrze zachowany licznik oraz amortyzatory tylnie od pierwszych ptaków...

czego tak ubolewacie pewnie że szkoda ale tak było w scenariuszu i tyle , amortyzatory i licznik echh pełnego tego

I co, że było w scenariuszu? Jakby było, że mają spalić milion dolarów to też spaliliby prawdziwe pieniądze??

1angel pisze:czego tak ubolewacie pewnie że szkoda ale tak było w scenariuszu i tyle , amortyzatory i licznik echh pełnego tego

Te amortyzatory chodzą po 30-40zł a taki licznik (niepogięty, ładny chrom) to tak z 2 dychy miniumum.

Przyznam sie ze mi było żal lampy przedniej poza tym słyszeliście jak ten silnik chodził? Masakra myślę ze można poświecić jedna Wiesie żeby nakręcić o niej film..mam tylko nadzieję że to ujęcie wyszło im za pierwszym razem

A o Syrence na początku i WSK rozbitej to już zapommnieiście ?
A potem jak Gawlak przyładował w drzewo ?

Szkoda szkoda, ale film i tak ***zajeb*** na maxa

Czekam na drugą część... o ile taka wyjdzie.

Ale ten film nie opowiada o wiesi. Na temat wsk-i nic tam praktycznie nie mówią. Motor na początku nie był rozbity tylko położony na boku. Syrenka miała poluzowany zderzak z jednej strony a z drugiej odkręcony. Żadna syrena nie ucierpiała podczas produkcji filmu.

Aha. Gawlak jej nie rozbił. Przecież później normalnie jeździła.

Myślę, że nie wyjdzie. Film nie był aż tak interesujący. Poza tym "prorok" nie żyje a bez niego to już śmieszne nie będzie. Kult św. Motóra im się posypał (przecież spalił WSK-ę).

Miała jeszcze rozwalony reflektor i kierunkowskaz.

tak naprawde to niskobudżetowy film i nie bylo tam mowy o niszczeniu zadnej zabytkowej wski - symulacja

No, film normalnie wyczesany Kilka scen to taka beka MOOTÓÓRRRRRR

he to jest już lektóra dla wueskowiczów

filmik taki sobie nie przepadam za takimi filmami(szkoda wiesi)

Motór i Easy Rider szkoda że tak mało dobrych filmów w tym temacie...

Kos pisze:Film taki sobie... nawet kiepski . Chociaz kilka motywów było nezłych. Powiedzmy sobie szczerze Panowie, to, że w jakims filmie występuje WSK, nie czyni go dobrym.

Popieram.
Film mi się nie bardzo podobał.

Widzialem ten film zaras po jego wypuszczeniu do sprzedazy.
Pamiętajmy, ze to film niskobudzetowy i wyprodukowany we wlasnym zakresie. Tu liczy sie pomysł i wykonanie a nie super efekty. Do tego film ten zobyl pierwsze miejsce na festiwalu filmow prywatnych.

Mi bardzo sie podobal.

Nie ma boga. Jest motór! Film ***zajeb*** po prostu. Tylko najgorszy moment jak psy Rechola skatowały

Pewnie będę miał przypał za odkop, ale obejrzałem ten film, przyznam się że na końcu zawszę muszę płakać - bazyl podpala WSK. Ehh... poza tym film świetny.