Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Odpowiedz
Awatar użytkownika
darth_maul_93
Posty: 51
Rejestracja: 2008-04-30, 14:18
Moje maszyny: WSK M21W2S2
Lokalizacja: Leżajsk
Kontaktowanie:

Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Post autor: darth_maul_93 » 2019-03-10, 21:24

Witajcie ;)
Postanowiłem założyć temat, w którym przedstawię WSKowe wyprawy Klubu Miłośników Motocykli Wueska w Leżajsku.
Skupię się tu na opisaniu naszych przygód i wojaży europejskich na motocyklach WSK 175 ;)
Na dobry początek jeśli ktoś nie widział wrzucam filmiki, trailery z naszych wyjazdów.

2017:Przeżyliśmy przygodę na pięciu WSKach przez Rumunię -Przejechaliśmy Słowację Węgry i zaliczyliśmy legendarne szosąy Transfagaraską i Transalpinę.
https://www.youtube.com/watch?v=0RvU6Um_C-A

2018: W tamtym roku dwie WSK-i dotarły nad wybrzeże Morza Czarnego w Bułgarii.
https://www.youtube.com/watch?v=dUFX5RN8USs

2018: We wrześniu na czterech WSKach objechaliśmy Litwę, Łotwę i Estonię. Hmmm w zasadzie to objechały tylko trzy bo jedna padła na powrocie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=71sWwTqGmcc&t=1s

2011: Dawno dawno temu byliśmy po raz pierwszy na Ukrainie i Rumunii na trzech WSKach.
https://www.youtube.com/watch?v=zTEwMTsATZY

Chcę zebrać w jednym temacie wszystkie nasze wyprawy, opisać nasze przygody i plany na przyszłe wyjazdy. Może kogoś temat zainteresuje, może w jakimś stopniu zainspiruje. Zapraszam do oglądania! ;)

s06tuner
Posty: 174
Rejestracja: 2016-01-17, 19:48
GG: 0
Moje maszyny: wsk m150, wfm m06, jawa 353 1959r, jawa 354 1957r,tula 200
Lokalizacja: wilkszyn
Kontaktowanie:

Re: Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Post autor: s06tuner » 2019-03-24, 20:18

elegancko pany !!!

szacunek - ja kilka lat temu próbowałem podobną wyprawę zorganizować na forum jawa na maszynach z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych - przez Czechy, Słowacje , Węgry i Rumunie - chętnych było dużo a po paru tygodniach już nikogo...

więc dla was BRAWO że się udało dogadać i zrealizować cel

pojechał bym gdzieś z wami może w przyszłym roku 2020, mam do was kawał drogi, ale w Brzyskiej Woli mam przyszywaną rodzine więc odwiedzę ich a z tamtąd do was to już rzut tłokiem ;)

s06tuner
Posty: 174
Rejestracja: 2016-01-17, 19:48
GG: 0
Moje maszyny: wsk m150, wfm m06, jawa 353 1959r, jawa 354 1957r,tula 200
Lokalizacja: wilkszyn
Kontaktowanie:

Re: Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Post autor: s06tuner » 2019-03-26, 22:27

sory że pisze post pod postem

dziś rozmawiałem z kolegą motórzystom któremu składam moto przeznaczone na wyjazd podobny do waszego - mamy niby w przyszłym sezonie jechać w trase - z tym że on jest ambitniejszy odemnie - ja myślałem o Rumuni lub Chorwacji - ewentualnie Mołdawii - a on upiera się na Portugalie - mówi że jak jechać to jechać - zobaczymy co z tego wyjdzie - ale w każdym razie mam pytanie - pisali byście się na taki wyjazd na zachód? (może Francja a nie koniecznie ta Portugalia) ? Bo widziałem na filmach że raczej północ, wschód i południe już podbiliście ;) dwa noclegi wam ogarne ewentualnie - jeden pod Wrocławiem - drugi pod wuzburgiem - tylko trzeba by jebnąć 670 km w jeden dzień - ja autem jade tam 5 i pół godz bo 95% trasy to autostrada- ale moturami na pewno dłużej zejdzie. jedyna zaleta to że spanie pod dachem za darmo (tauberbischofsheim)

taka transakcja wiązana - wy macie większe doświadczenie (ja coś tam po Europie jeździłem ale autem) my zmotamy dwa noclegi (w sumie to może cztery bo powrót jeszcze)

Awatar użytkownika
darth_maul_93
Posty: 51
Rejestracja: 2008-04-30, 14:18
Moje maszyny: WSK M21W2S2
Lokalizacja: Leżajsk
Kontaktowanie:

Re: Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Post autor: darth_maul_93 » 2019-03-27, 03:34

ogólnie Portugalia bardzo hardkorowy temat ;) bardzo daleko dla WSK. My zazwyczaj jak planujemy trasę to tak 300km dziennie. WSKą jedziesz wolniej i szybciej człowiek się męczy - trzeba robić tak mniej więcej co godzinę postój. Raz zrobiliśmy po Rumunii współczesnymi motocyklami 570 chyba to było bardzo ciężko - 670km nie damy rady zrobić na WSKach.
Poza tym tak jak mówisz podbiliśmy już północ - bo w Skandynawi możesz spać wszędzie na dziko i masz w wielu miejscach darmowe kempingi, wschód i południe bo też z noclegami nie ma takich problemów, prócz kempingów na spokojnie rozbijaliśmy się namiotami w krzakach nad rzekami itd. Na zachodzie by to nie wypaliło. Poza tym Niemcy bardzo restrykcyjnie podchodzą do norm emisji spalin - jak zakopciliśmy spalinami cały Bukareszt nikomu to nie przeszkadzało, ale jakby Niemiec zobaczył to już by były koguty ;) Troche przykre ale niestety tak jest :/ no i trzecią sprawą jest to że taniej niż na zachodzie: kempingi, żarcie, paliwo itp itd.
Wstępnie ekipa coś wspominała o wyjeździe do Słowenii. Może cos takiego by Cię bardziej interesowało? troche bliżej a można zwiedzić Słowację, Węgry, o Chorwacje zahaczyć i pojeździć po przełęczach alpejskich w Słowenii ;)

s06tuner
Posty: 174
Rejestracja: 2016-01-17, 19:48
GG: 0
Moje maszyny: wsk m150, wfm m06, jawa 353 1959r, jawa 354 1957r,tula 200
Lokalizacja: wilkszyn
Kontaktowanie:

Re: Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Post autor: s06tuner » 2019-03-27, 23:03

na razie temat pozostaje otwarty - jak pisałem inicjatywa portugali wyszła od mojego kolegi któremu składam motor - ja bym wolał Mołdawie Węgry, Rumunie itd. - czas pokaże co będzie za kilka miesięcy

odnośnie odległości - w latach siedemdziesiątych grupa studentów pojechała komarami ( tak komarami) do IRAKU ;) kosmos :) oni robili bodajże 300km dziennie - ale dla komara to cały dzień jazdy - kilku kolesi wykruszyło się już we Włoszech, ale np. dziewczyny nie odpuściły i z pozostałymi kolesiami dojechały do celu - ale wiadomo - tu o przyjemność chodzi a nie o mordęgę

z tymi normami w Niemczech to pół na pół prawda - od 2008 roku jeżdże tam - do brata, do ciotki lub do pracy - i np. kolega niemiec miał Herkulesa 50 2t i nim jeździł na co dzień bo nie miał auta - później mi go sprezwntował a kupił sobie kreidlera 2t - moja ciotka też jeździła skuterem 125 2t - w mniejszych miejscowościach to nie problem - jedynie do centrum dużego miasta jak nie spełniasz euro 5 bodajże to nie wiedziesz - ja np. passatem tdi 110km teoretycznie nie mogłem - a co dopiero wsk... mój brat ma od dawna vectre c i musiał mieć naklejke na szybe z normą emisji - pojechał do serwisu opla a tam mu powiedzieli że autom z polski nie dadzą nakleiki bo na pewno DPFu już niema (w sumie prawda)

z rozbiciem namiotu to w sumie nie wiem bo patrze przez pryzmat miejscowości i ludzi których znam w rajchu - i z doświadczenia wiem że jak nie śmiecisz, nie chlejesz i nie drzesz japy to ludzie nie robią problemów - ale nie znam wszystkich

jeszcze odnośnie maszyn - wy śmigacie na cdi czy na przerywaczach? ja chyba nie pojade wsk (mam m150 i kosa więc szału niema - wasze są mocniejsze) najchętniej pojechał bym jawom 353 albo 354 bo tym się jedzie jak dieslem wolnossącym - mocy tak sobie ale ciągnie już na małych obrotach - przeszkadzało by wam to? ewentualnie etz 150X

Awatar użytkownika
tomcio
Posty: 803
Rejestracja: 2017-03-26, 13:24
GG: 0
Moje maszyny: WSK125 76r. 3 x wsk 175 . Wsk BĄK
Błękitna garbata trójka
Lokalizacja: Miechów
Kontaktowanie:

Re: Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Post autor: tomcio » 2019-03-31, 09:21

Panowie. Widziałem wasze WSKI na Świdniku. Oglądałem już wcześniej te filmiki✊😉. I to właśnie zainspirowało mnie do przeżycia przygody na WSCE. Mieszkam na południu Polski pod Krakowem.
Troche już wyjezdziłem Wskami.... I dlatego nosiłem się z myślą wyjazdu na Słowacje, Czechy...? . Ale nie wiem jak wsk wytrzyma tyle trasy po górzystym terenie. Dlatego zapadła decyzja. "Jadę nad Morze" przypuszczalnie końcem Czerwca a początkiem Lipca✊😁🔧🔧🔧. Wasze filmiki były sporym natchnieniem😉
Jest Bóg Jest WSK :-o

Awatar użytkownika
darth_maul_93
Posty: 51
Rejestracja: 2008-04-30, 14:18
Moje maszyny: WSK M21W2S2
Lokalizacja: Leżajsk
Kontaktowanie:

Re: Rumunia, Bułgaria, Estonia - wyprawy klubu WSK Leżajsk

Post autor: darth_maul_93 » 2019-04-06, 03:56

s06tuner pisze:
2019-03-27, 23:03
jeszcze odnośnie maszyn - wy śmigacie na cdi czy na przerywaczach? ja chyba nie pojade wsk (mam m150 i kosa więc szału niema - wasze są mocniejsze) najchętniej pojechał bym jawom 353 albo 354 bo tym się jedzie jak dieslem wolnossącym - mocy tak sobie ale ciągnie już na małych obrotach - przeszkadzało by wam to? ewentualnie etz 150X
część jeździ na przerywaczach część na cdi. W Estonii byliśmy gdzie było pół na pół - o ile cdi wytrzymały bez najmniejszych problemów o tyle np. w moim sprzęcie po powrocie wszystko pasuje teraz wymienić bo tak zużyte - ale objechało ;)
zubr9471 pisze:
2019-03-28, 09:13
potwierdzam - jechaliśmy przez Niemcy na wsk 125 i nikt się o żadne spaliny nie doczepił, choć kontrole drogową mieliśmy 2 razy
myślę że dowodu nie zatrzymają ;) Chciałem po prostu pokazać, że jadąc na Wschód czy Bałkany tam nie przejmują się w ogóle takimi sprzętami bo gorsze rzeczy na drodze spotkasz - Zachód mimo wszystko bardziej cywilizowany i motocykle zwracają uwagę ;)
tomcio pisze:
2019-03-31, 09:21
Panowie. Widziałem wasze WSKI na Świdniku. Oglądałem już wcześniej te filmiki✊😉. I to właśnie zainspirowało mnie do przeżycia przygody na WSCE. Mieszkam na południu Polski pod Krakowem.
Troche już wyjezdziłem Wskami.... I dlatego nosiłem się z myślą wyjazdu na Słowacje, Czechy...? . Ale nie wiem jak wsk wytrzyma tyle trasy po górzystym terenie. Dlatego zapadła decyzja. "Jadę nad Morze" przypuszczalnie końcem Czerwca a początkiem Lipca✊😁🔧🔧🔧. Wasze filmiki były sporym natchnieniem😉
cieszymy się, że komuś podobają się nasze filmiki a co ważniejsze inspirują do własnych wypraw ;) Słowacja i Czechy też przyjemny kierunek - WSKi (o ile dobrze przygotowane i wyposażone w części zapasowe) dadzą radę w każdych warunkach. Powodzenia w wyprawie i pochwal się po powrocie, bo na pewno będzie co wspominać :D

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości