Trasa 150km WSK 125

Odpowiedz
KubaZych
Posty: 74
Rejestracja: 2014-09-21, 11:15
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL
Lokalizacja: Okolice Lublina
Kontaktowanie:

Trasa 150km WSK 125

Post autor: KubaZych » 2015-09-17, 09:32

Proszę bardziej doświadczonych Wueskowiczów o danie mi kilku wskazówek jak przejechać WSKą trasę 150km w jedną stronę. Mam na myśli to jaką prędkość wtedy trzymać, czy jechać jednostajnie, czy dodawać i odejmowąc gazu, co ile robić przerwy i resztę faktów, na ktore zapewne nie zwróciłem uwagi. A może to jednak za dużo dla WSKi i lepiej sobie darować, albo wracać następnego dnia? Tzn. 150 km jeden dzien, a 150 km powrót drugi dzień. Szukałem na forum, ale ciężko się dokopać do porozrzucanych po forum wskazówek.

Awatar użytkownika
qpa
Posty: 617
Rejestracja: 2011-09-12, 13:11
GG: 0
Moje maszyny: mustang ttr
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: qpa » 2015-09-17, 12:20

Ja bym strzelił jedną przerwę gdzieś po środku, jada 65-70 kmh

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: Savier » 2015-09-17, 12:36

Znajdź sobie takie obroty poniżej tych 70 (trójki nie lubią pizdowania na bezpośrednim :D), żebyś nie miał wibracji i pyrkaj sobie :). Przerwa jeśli już to w połowie krótka i lecisz. Sprawdź tylko, czy masz dobry kolor świecy - za ubogo niefajnie :D

KubaZych
Posty: 74
Rejestracja: 2014-09-21, 11:15
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL
Lokalizacja: Okolice Lublina
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: KubaZych » 2015-09-17, 13:37

A lepiej Waszym zdaniem jechać główną wojewódzką/krajową czy wyszukać trasę przez wsie?

Awatar użytkownika
qpa
Posty: 617
Rejestracja: 2011-09-12, 13:11
GG: 0
Moje maszyny: mustang ttr
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: qpa » 2015-09-17, 13:38

Wsiami! mniej nudno. Gdzie sie wybierasz?

KubaZych
Posty: 74
Rejestracja: 2014-09-21, 11:15
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL
Lokalizacja: Okolice Lublina
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: KubaZych » 2015-09-17, 13:43

qpa pisze:Wsiami! mniej nudno. Gdzie sie wybierasz?
Z okolic Lublina do okolic Nowej Dęby :-) Chociaż pogoda zapowiada się srednia, wiec może z tego nic nie wyjść :-/

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: franq87 » 2015-09-17, 21:02

KubaZych pisze:
qpa pisze:Gdzie sie wybierasz?
Z okolic Lublina do okolic Nowej Dęby :-) Chociaż pogoda zapowiada się srednia, wiec może z tego nic nie wyjść :-/
Koniecznie zajedź na ul. Szypowskiego ,zobacz gdzie wyprodukowano silnik Twojej WSk-i ;-)

jannex
Posty: 665
Rejestracja: 2008-09-28, 10:33
GG: 0
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: jannex » 2015-09-18, 10:44

Koniecznie weź sobie termos z kawą i kanapkę albo coś słodkiego. Podróże na Wsk na takim dystansie lubią się dłużyć :)

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: BikerDS » 2015-09-18, 21:58

150 km w jedną stronę to sporo. Odpoczynek ? Jak wolisz, ja jak robię dystanse 100 km to nie robię żadnej przerwy. Co do trasy, zgadam się z przedmówcą. Wsiami, bo mniej nudno. Przy tej prędkości nietrudno o nudę :) Co do prędkości. Na zębatkach standardowych ( 43-13 ) ja jeżdżę 60 - 65, gdzie przy 65 km/h zaczyna się juz pojawiać większa moc ( moc + wsk = oksymoron ) Mam jednak wrażenie, że 60 to idealna prędkość dla WSK, wg GPS. Za to trasą jak jadę ma się tendencję to jazdy już powyżej 70 km/h i ciężko nad tym zapanować, bo wszyscy jadą grubo ponad 100 km/h. Dwusuw również woli zmianę prędkości obrotowej ( tą na plus ), ale w dobie dzisiejszych olejów moim zdaniem traci to na znaczeniu, trzeba jednak zawsze pamiętać o tym, by nie puszczać gazu bez wciśniętego sprzęgła ( brak smarowania ).

Co do koloru świecy - weź to na poważnie, z dwojga złego, lepiej żeby było za bogato.

WSK jest do tego stopnia prosta, że jedynie czego bym się obawiaj to zapłonu, do CDI przekonywać Cię nie będę, bo to zbyt oczywiste. Jak wiesz, że masz dobrze zmontowany silnik na dobrych częściach to jedź i ciesz się nabijanymi kilometrami. Wtedy też, dowiesz się jak bardzo zła jest pozycja na tym motocyklu, ale to właśnie sprawia, paradoksalnie tą satysfakcję z jazdy :)

Szerokiej drogi :)

KubaZych
Posty: 74
Rejestracja: 2014-09-21, 11:15
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL
Lokalizacja: Okolice Lublina
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: KubaZych » 2015-09-20, 19:39

Wróciłem cały i zdrowy. Całkowity dystans to ~320km. Na poczatku pozdrawiam forumowicza, ktory mnie zatrzymal na rozmowe,gdy zmierzalem do Modliborzyc. Moja WSK z trasą poradzila sobie dwojako. Jadac do Nowej Deby jechalem z predkoscia okolo 60km/h i jedynym problemem byla odkrecajaca sie stacyjka tzn. raz sie odkrecila, motor zgasl, a ja umieralem ze strachu. Jednak 5 minut wystarczylo na naprawe. Po dotarciu na miejcie pojezdzilem trochę też po Nowej Dębie i okolicach. Po 150 km łancuch się rozciągnął, kupiłem nowy, ale wystarczylo dociągnąć napinacze. Za to powrót to już inna historia. Musiałem wracać w deszcz. Przemoklem jak diabli, na tyle, że mogłem ruszając stopą przelewać wodę z przodu do tyłu buta i odwrotnie :lol: Po około 40 km trasy powrotnej pojawił się problem z łancuchem, bo ten zaczął przeskakiwać. Sprawdzałem naciąg i był w porządku i do głowy mi nie przyszło co mogło się stać. Ale o tym później. Deszcz lał tak mocno, że w Zaklikowie motor zaczął przerywać i obroty skakały, aż w końcu zgasł. Znów stacyjka odleciała, zreperowałem ją, ale motor nie chciał odpalić. W między czasie, jeszcze w trasie zauwazyłem, że stopka ociera mi o łancuch, więc pod podstawkę podłożyłem dwa zakmnięcia od jogurtu pitnego i drewienko, bo tylko to znalazlem na przystanku po drodze. Odpaliłem go z popychu i jadąc jakieś 40km/h z silnikiem przrywającym jak diabli dojechałem za Zaklików na stację. Deszcz zmniejszył się do mrzawki i po 15 minutach postoju ruszyłem w drogę. Reszta trasy była już mieszaniną dobrej jazdy, aczkolwiek motor już nie był tak silny, jak podczas jazdy do Nowej Dęby, oraz przerywania i dławienia się. Jak dojechałem na miejsce i zdjałem pokrywę sprzęgła znalazłem winowajcę przygód z łancuhem - nakrętka zębatki miała gwint na tyle zniszczony, że zębatka latała. Jeśli chodzi o silnik, to mam nadzieję, że przyczyną problemów był deszcz i mokry silnik miał problem z prawidłową pracą, a nie, że były to początki problemów z zacieraniem. Posumowując, trasa WSK-ą 125 wymaga dużo cierpliwości i zdrowych pleców. Wytrzymały tyłek też pomaga. Moim zdaniem da się przejechać tyle WSK-ą, ale należy unikać deszczu, jechać około 60km/h oraz mieć dużo cierpliwości.

Awatar użytkownika
zoha267
Posty: 368
Rejestracja: 2015-02-09, 21:45
GG: 0
Moje maszyny: http://polskajazda.pl/Profil/38751
Lokalizacja: Lubartów/Lubelskie

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: zoha267 » 2015-09-21, 13:05

CZYLI WYPRAWA SIĘ UDAŁA? FAJNIE :))))
za motóóórrem panny sznurem ;-)

Spirit
Posty: 63
Rejestracja: 2013-05-22, 09:57
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Ostrołęka
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: Spirit » 2015-09-21, 13:56

BikerDS pisze: trzeba jednak zawsze pamiętać o tym, by nie puszczać gazu bez wciśniętego sprzęgła ( brak smarowania ).
Możesz rozwinąć tą myśl?

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: Savier » 2015-09-21, 14:52

Spirit pisze:
BikerDS pisze: trzeba jednak zawsze pamiętać o tym, by nie puszczać gazu bez wciśniętego sprzęgła ( brak smarowania ).
Możesz rozwinąć tą myśl?
Jadąc na trójce powiedzmy z 3/4 gazu tłok rusza się z daną prędkością w cylindrze i ma odpowiednio dużo mieszanki - kiedy w takiej sytuacji puścisz gaz motor będzie lekko zwalniał, ale przez ten czas tłok ciągle będzie się ruszał równie szybko co wcześniej, ale bez smarowania :D.

rolecki
Posty: 223
Rejestracja: 2014-01-22, 22:28
GG: 0
Moje maszyny: Wsk M06B3
Jawa Ts 350
Honda CBF
600SA
Lokalizacja: Halinów
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: rolecki » 2015-09-21, 14:53

Gratuluję fajnej trasy ale z tego co trochę jeżdżę Wsk to fajnie się jeździ do 50-60km w jednym strzale bez zatrzymywania to jest około godziny jazdy i plecy już o sobie przypominają ,plusem jest to że jadąc WSk zobaczysz wszystko to czego nie widzisz jadąc czymś szybszym ;-) Na głównych drogach to jest męczarnia musisz jechać blisko prawej strony bo każdy jedzie około 2 razy szybciej, a zrobić za sobą peleton nie jest problemem :-)

rolecki
Posty: 223
Rejestracja: 2014-01-22, 22:28
GG: 0
Moje maszyny: Wsk M06B3
Jawa Ts 350
Honda CBF
600SA
Lokalizacja: Halinów
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: rolecki » 2015-09-21, 14:59

Savier pisze:
Spirit pisze:
BikerDS pisze: trzeba jednak zawsze pamiętać o tym, by nie puszczać gazu bez wciśniętego sprzęgła ( brak smarowania ).
Możesz rozwinąć tą myśl?
Jadąc na trójce powiedzmy z 3/4 gazu tłok rusza się z daną prędkością w cylindrze i ma odpowiednio dużo mieszanki - kiedy w takiej sytuacji puścisz gaz motor będzie lekko zwalniał, ale przez ten czas tłok ciągle będzie się ruszał równie szybko co wcześniej, ale bez smarowania :D.
Dlatego też dwusówy średnio nadają się do jazdy w górach ,bo znane były przypadki jak w Cezetach 350 w czasie zjeżdżania ze wzniesień na zamkniętym gazie(hamowanie silnikiem) łożysko na wale od strony alternatora lub prądnicy potrafiło wyjść bokiem, Ts miała jedno łożysko więcej na wale i lepiej to znosiła ,ale rewelacji też nie było.

KubaZych
Posty: 74
Rejestracja: 2014-09-21, 11:15
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL
Lokalizacja: Okolice Lublina
Kontaktowanie:

Re: Trasa 150km WSK 125

Post autor: KubaZych » 2015-10-05, 22:12

Po regulacji sprzęgła, wyczyszczeniu gaźnika i filtru powietrza oraz nalaniu nowego paliwa WSK wróciła do swojej formy i kolejne kilometry w te słoneczne dni przejechała :-) Teraz trasa 30 km wydaje mi się króciutka ;-)

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości