Strona 1 z 4

Wyprawy na WSK

: 2009-05-02, 20:28
autor: Maniekk
Witam, chciałbym zapytać jakie odległości daliście radę pokonać na RAZ na swoich Wueskach. Na co zwracać uwagę wybierając się w podróż? Co często się psuje, co zabrać ze sobą?

Pozdrawiam

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-02, 20:39
autor: pawel15
Ja bym zabrał ze sobą świece i klucze. Jak jesteś pewny sprzętu to klucze zabierz tylko profilaktycznie :).

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-02, 20:51
autor: Maniekk
Świece i klucze na powiedzmy trase powyżej 600km? słyszałem żeby kondensator poprowadzićgdzieś na zewnątrz bo wytrzymuje tylko do 90st.C i sie psuje. Zabrać świece o różnej ciepłocie, linki sprzęgła i hamulca, dętkę i przerywacz. Co jeszcze można przewidzieć przed wyprawą? głupio by było gdyby sprzęt się nam rozkraczył gdzieś w połowie trasy i ani do domu wrócić albo jechać dalej do celu...

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-02, 21:07
autor: Anzel
Moim rekordem była trasa Kraków-Praga-Kraków na pierwszej,legalnie posiadanej Wuesce B3.W trasę zabrałem dwie dętki,tłok z pierścieniami,2 simmeringi,półksięzyc rozrusznika,nowe tarcze sprzęgłowe,3 spinki łańcucha+nowy łańcuch,komplet uszczelek silnika,przerywacz z cewką oraz drobiazgi w postaci świec,zapasowych śrubek czy dysz gaźnikowych i linek.Oczywiście komplet kluczy i innych narzedzi jest niezbędny.Przydaje się także tubka silikonu do uszczelniania.Na trasie wymieniłem tylko świecę i pierścienie (profilaktycznie) ale lepiej miec zapas niż później zastanawiac się jak wybrnąc z trudnego położenia.


/Edit: oczywiście kondensatory także zabrałem ze sobą,mając w pamięci opinie o ich awaryjności.Wyprowadziłem go na zewnątrz i przymocowałem do pokrywy iskrownika (miejsce gdzie przykręca się krótką osłonę łańcucha)

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-02, 21:49
autor: wskocyklista04
i za całą taką podróż nic sie poważnego nie stało?? a pierścieniom co się stało że zmieniałeś??

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-02, 21:52
autor: 175mirek
Anzel pisze: Na trasie wymieniłem tylko świecę i pierścienie (profilaktycznie) ale lepiej miec zapas niż później zastanawiac się jak wybrnąc z trudnego położenia.
Czytanie nie boli ;)

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-02, 22:50
autor: z-tomek
Aż tak długich tras jeszcze nie robiłem WSK ale mam w planie. Najdłuższa moja trasa to byla ok 100km z przerwami (moto na dotarciu). Zabrałem ze sobą kompolet kluczy,świecę, dętkę, łatki, olej odmierzony na 5l benzyny no i kase na paliwo (tak na wszelki wypadek).
Jedynym mankamentem było sprzęgło które pod koniec trasy się strasznie rozregulowało i ciężko było jechać. Ogólnie powiem tak najlepiej jak zrobisz moto to zrobić ze 2 - 3 trasy gdzieś blisko i poźniej stopniowo zwiększać odległości. Chodzi o to że np. po remoncie jak by coś nie tak było to lepiej na nogach 5km wracać jak 50 ;)

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-03, 07:52
autor: Andrzej_88
Ja największą jak do tej pory trasę (bez prawda..:() Pokonałem na dystansie ok 20KM.....Nic nie wymieniałem, bo nie było potrzeby...Wszystko grało jak należy.,,

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-03, 09:02
autor: adasiek185
Ja robiłem w upał nawet po 50km i bez najmniejszego problemu. Tylko raz akumulator mi padł, a wiadomo co to znaczy w kobuzie. A tak to nic

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-03, 11:00
autor: WSK
Ja najwięcej na WSK zrobiłem w jedną stronę około 30km, ogólnie na jakiś większy wypad to najlepiej jechać z kimś, (jak na złość kiedy ja zrobiłem swoją to koledze się popsuła...), świece to podstawa, słyszałem też że były takie przypadki że ludzie zapasowy silnik ze sobą wieźli :P

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-03, 11:08
autor: wskocyklista04
a ja wam powiem że w poprzednią niedziele zrobiłem moim kobuzem 50 km po polach (niestety nie mam uprawnień żeby po drodze jeździć) i nie było z nim żadnych problemów:P jedyne co to zdechła 2 razy bo kranik się zapchał...

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-03, 12:53
autor: pawel15
Ja swoją WSKą jednego dnia zrobiłem ok. 20 km. Wiem, że to mało ale km nabijałem po polach i WSK trochę było mi szkoda. A z WSK nie miałem żadnego problemu- nie brałem żadnych kluczy ni odpalała normalnie z kopa :).

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-03, 21:14
autor: Anzel
Inaczej sprawuje się motocykl przy stałej prędkości na autostradzie (przez czechy lecieliśmy 60-65) a inaczej podczas "nabijania kilosów w polach".Wiadomo że S01 nie lubi długotrwałego ładowania i poprostu się zatrze.Oczywiście na cowieczornym postoju kontrolowałem stan oleju i regulacji gaźnika.Przetykanie kranika czy regulacja przerwy na świecy była normą.

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-04, 07:50
autor: Maniekk
Hehe, trzeba do Czech jechać, żeby po autostradzie pojeździć. Przykre ale prawdziwe. 60-65km/h to dla mojego silnika średnio-wyższe obroty, jeszcze docieram. Wczoraj trase 54km zrobiłem z prędkością 45-50km/h, bez problemów, a nabrałem świec i wszystkie klucze wziąłem. Jak sądzicie, ile na raz można śmignąć na dotartym silniku? 300km i przerwa?

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-04, 09:03
autor: Anzel
Myślę że koło 40-50 kilometrów przy prędkości 50km/h.W ten sposób masz pewnosc że nie zamordujesz kochanego prymitywnego S01.Krótki postój na schłodzenie silnika i można ruszac dalej.

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-04, 10:50
autor: Jarek_kam
Ja najwięcej zrobiłem 50km jeżdząc po okolicach, nad wode itp. Bez gaszenia i postoju. Nic nie wymieniałem i szczerze mówiac to nawet zapomniałem zabrać ze sobą kluczy bo to taki spontan był:D

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-04, 11:43
autor: ŻbiKu
Ile można śmignąć?? W tej kwiestii źle patrzysz, bierzesz pod uwagę zły fakt, nie chodzi o to ile wueska wytrzyma tylko ile ty wytrzymasz jadąc na niej :D A co do kondensatorów to jakiś mit musi być na rajdzie i itrasach do domu zawsze miałem go pod pokrywą i jakoś jeszcze w tym sezonie działa:p

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-04, 15:12
autor: Anzel
Żbiku :-D Zauważ że W2B ma kondensator na wierzchu zapłonu :) A poczciwy S01 ma go na samym dnie,czyli żeby się do niego dobrac musisz wypruc cały zapłon :)

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-04, 16:41
autor: ŻbiKu
A no tak zapomniałem otym, nie mam takiego silnika. Jeżeli ma się przegrzać to wiadomka, że lepiej go wyprowadzić i od razu w razie awarii nie musimy ściągać zapłonu.

Re: Wyprawy na WSK

: 2009-05-04, 20:09
autor: Mateusz WSK
to jest dobre rozwiązanie w 175 że kondensator jest na płytce zapłonowej.nie trzeba wszystkiego ściągać żeby go wymienić.no i chyba nie ma takiej temperatury tam jak w 125 wydaje mi się.

co masz na mysli Żbiku pisząc że zależy ile Ty na niej wytrzymasz ?
według mnie WSK jest wygodna, według mnie Jawa nie dorównuje komfortem.jedynie to że cięzka i lepiej sie prowadzi w trasie, a tak to dla mnie WSK bardzo dobra.