Luzy na korbowodzie - czy mogę założyć taki wał?

Wał korbowy, tłok, cylinder, głowica
Awatar użytkownika
125 arek
Posty: 535
Rejestracja: 2007-06-12, 20:53
GG: 6055683
Moje maszyny: M 06 B1
Lokalizacja: marcinkowice
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: 125 arek » 2008-05-05, 23:38

nie no masz racje ja do tego nie używałem młotka starałem się tak aby równomiernie rozprowadzic siłe i poszło w rękach młotek nie jest do tego potrzebny a co do składania to się zgodze koledzy mi mówili że dobrze jest taki wał potem na tokarce ustawić ale nie wiem czy to prawda
Ekipa Południe®

rykun
Posty: 368
Rejestracja: 2007-11-22, 19:39
GG: 0
Moje maszyny: wsk 175
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: rykun » 2008-05-07, 16:50

matafix6 pisze:Gdy byś mógł chociaż napisać jakimi narzędziami to się robi
Mi zwykle do regeneracji wału wystarczy:
- Rysik aby zaznaczyć znaki na przeciwwagach
- Prasa przynajmniej z 10t
- Gumowy młotek minimum 1kg
- Tokarka z dwoma nakiełkami i dwoma czujnikami zegarowymi o dokładności min +/-0,01mm. Zaznaczam że wrzeciono tokarki nie może mieć bicia ,gdyż czujniki mogą pokazywać właściwie a wał nadal nie będzie współosiowy. Dlatego odpada regeneracja u majstra Mietka na klepisku w stodole, ponieważ tokarka musi być w nienagannym stanie.

Tymi narzędziami można śmiało regenerować wały silników jednocylindrowych. Oczywiście jak ktoś woli użyć młotka i klinów to nie oczekiwałbym aby wszystko było dobrze zgrane. O samym sposobie regeneracji mogę wypowiedzieć się później jak znajdę albo zrobię jakieś zdjęcia.

rykun
Posty: 368
Rejestracja: 2007-11-22, 19:39
GG: 0
Moje maszyny: wsk 175
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: rykun » 2008-05-07, 18:48

Dla sprostowania. Kreski robię po to aby wiedzieć na sam początek mniej, więcej jak mam złożyć wał, tak orientacyjnie. Później dopiero wkładam wał w tokarkę i zaczyna się właściwy zabieg. Jak ktoś ma w tym wprawę to podejrzewam że kreski nie są mu potrzebne. Ja chcę mieć pewność że nie będę musiał przebijać młotkiem kilka mm. Najlepiej aby jak najmniej uderzać w połówki wału. Owy gumowy młotek służy do ustawiania wału delikatnymi puknięciami. Myślę że nie zrozumiałeś. On nie służy żeby nim rozbijać wał. Do tego jak pisałem powinno używać się prasy. Ja nie podejmuję się robienia regeneracji z kilku powodów. Nie mam w domu narzędzi. Mogę to zrobić w pracy, ale różnie bywa. Czasami nie ma czasu, jest pilna robota do wykonania albo akurat coś się robi na tych maszynach. Ostatnio też krucho ze sprawnością obrabiarek i oprzyrządowania. Mamy tylko jedną tokarkę co się nadaje do tej roboty reszta to trupy do mało precyzyjnych szybkich napraw. Sobie jeszcze coś zrobię ,ale nie chce podejmować się to zrobić obcej osobie tym bardziej że ktoś płaci, wymaga i oczekuje rozsądnego terminu wykonania.

Awatar użytkownika
malutki22_12
Posty: 25
Rejestracja: 2007-11-26, 15:00
GG: 0
Lokalizacja: mazowsze
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: malutki22_12 » 2008-05-23, 23:35

Pomóżcie!!!
Ja też mam luz ok 1mm. Ale wszystko ok kompresja ok (kopniaka ręką nie opuszcze, bo byłrobiony szlif) Na obroty dobrze wchodzi i poprostu jest wszystko OK. Ale jest szum w silniku. I Mój problem polega na tym czy mi korbowód się nie urwie, bo słyszałem że może się urwać i rozwali cylinder.
WSK= Wiejski Sprzęt Kaskaderski

Awatar użytkownika
Anzel
Posty: 615
Rejestracja: 2008-05-15, 11:06
GG: 0
Moje maszyny: Kilkanaście
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: Anzel » 2009-02-16, 18:16

W moim nabytku zwanym umownie Lelkiem (dzięki Karol :-D) luz na wale (zmierzony) wynosił 2,6mm.Przy czym motocykl odpalał od przysłowiowego ząbka,wkręcał się na obroty itd.Na wolnych obrotach pracował równo i pewnie.Wystarczyło jednak dodać trochę gazu a silnik ujawniał swoją okrutną tajemnicę ;D
""Yes Rico...Kaboom""


Ekipa Południe® ;)

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: Stary » 2009-02-16, 18:22

A mówiłem Ci nie sprzedawaj lelka - wystarczyło jak się okazało tylko wał zrobić. HA! Sprzedałeś to teraz żałuj :P

mozil407
Posty: 71
Rejestracja: 2008-12-25, 02:19
GG: 9525876
Moje maszyny: MZ ETZ 150
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: mozil407 » 2009-02-16, 22:14

a korbowód może mieć małe luzy na boki??? (nie wiem bo jestem początkujący :-D )

mozil407
Posty: 71
Rejestracja: 2008-12-25, 02:19
GG: 9525876
Moje maszyny: MZ ETZ 150
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontaktowanie:

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: mozil407 » 2009-02-16, 22:37

aha, a nie wiesz ile tego luzu może być???

Awatar użytkownika
Lopez_92
Posty: 79
Rejestracja: 2008-08-31, 20:58
GG: 9912702
Lokalizacja: Pilawa East Side

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: Lopez_92 » 2009-02-16, 22:50

Jak najmniejszy ;D

P.S: Anzel, ja w B3 miałem tak samo, paliła ładnie z 1'szego kopa i nawet trzymała wolne obroty ale dźwięk był straszny i przy wskoczeniu na wyższe obroty wprost rozpaczliwy, w tamtym tygodniu przyjżałem się dokładnie łożysku wałka to igiełki latały jakby wogule nie miały na czym się trzymać, były w poprzek, wzdłuż, miejscami ich nie było 8/ , wał oczywiście odłożony "na kupkę" wałów do regeneracji :>
MoTór nie umiera nigdy!-MoTór jest wieczny!

Awatar użytkownika
wsk_kolek
Posty: 23
Rejestracja: 2009-01-26, 20:29
GG: 8837579
Lokalizacja: Czarna Woda

Re: Luzy na korbowodzie.

Post autor: wsk_kolek » 2009-02-17, 16:57

Wał nie ma nic do odpalania. Ale jak masz luz 1mm to jedynie bedzie ci troszke dzownił i to wszystko chodzic bedzie jak burza
Ogród wyobraźni sie zadymił

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości