Strona 1 z 2

Luzy na korbowodzie - czy mogę założyć taki wał?

: 2007-07-13, 14:35
autor: pampuch1
Witajcie. Mam pytanie bo mam luzy na korbowodzie gora dol gdzies ok (1mm) I czy moge zalozyc ten wal??? A jak zaloze to co przez ten wal moze sie stac??? Motor bedzie wogole chodzil???

: 2007-07-13, 14:43
autor: luk@sz
no nie bardzo jeżdzic z 1 mm luzem :-/ oddaj wał do regeneracji a tak nim odsdasz to poczytaj troche forum jest napisame jak sprawdzic wał nim oddasz do regeneracji min. Żbiku to opisywał (wyślizgane czopy itp.) ;-)

: 2007-07-13, 14:50
autor: pampuch1
No a co moze sie stac jak taki zaloze wal??? Straci moc???

: 2007-07-13, 15:44
autor: 125 arek
no możesz mieć problemy z ustawieniem zapłonu ,ale pojeździ, i nie osiągnie pełnej mocy, możesz też słyszeć stuki w silniku.

: 2007-07-13, 16:11
autor: GuZioR
Ja mam luuuz i jakos jeźdze i nie jest nawet źle...
WSK idzie 100km/h ale jeszcze nie piłowałem jej wiecej...

: 2007-07-13, 16:13
autor: pampuch1
guzior17 pisze:Ja mam luuuz i jakos jeźdze i nie jest nawet źle...
WSK idzie 100km/h ale jeszcze nie piłowałem jej wiecej...
A jaki masz ten luz??? Duzy??

: 2007-07-13, 16:24
autor: ŻbiKu
Dopuszczalny luz, to bodajże 0,05mm tyle było w simsonku w WSK myślę że będzie podobnie, taki minimalny luz musi mieć każdy wał ale jest on praktycznie niewuczuwalny...1mm luzu? Może tak ci dzwonić że mochery pomyślą że msza w kościele się zaraz zaczyna ;D

Ja bym nie zakładał tego wału, chyba że lubisz fuszerki. Wychodzę z założenia raz, na długi czas.

: 2007-07-13, 16:40
autor: pampuch1
ŻbiKu pisze:Dopuszczalny luz, to bodajże 0,05mm tyle było w simsonku w WSK myślę że będzie podobnie, taki minimalny luz musi mieć każdy wał ale jest on praktycznie niewuczuwalny...1mm luzu? Może tak ci dzwonić że mochery pomyślą że msza w kościele się zaraz zaczyna ;D

Ja bym nie zakładał tego wału, chyba że lubisz fuszerki. Wychodzę z założenia raz, na długi czas.

Ale jak ja w niego pukam chodzi mi w korbowód od gory to nic nie dzwoni tylko ma ten luz. Żbiku Napisz mi ty bo pewnie masz najwieksze o tym pojecie. Jak go zaloze to oprocz dzwonienia co sie moze stac??? Bedzie dobrze motor chodzil???. Dzwonic moze bo mieszkam na wzgórzu tam gdzie nikt nie mieszka:).

: 2007-07-13, 17:08
autor: Firewall
Każdy Ci mówi, żebyś go lepiej nie zakładał a Ty swoje! Jak chcesz się przekonać to go poprostu załóż i zobacz jak się będzie sprawował. Nikt tu nie jest czarodziejem, żeby Ci odpowiedzieć co »by było gdyby... Teoria a praktyka to 2 różne sprawy.

: 2007-07-13, 21:43
autor: GuZioR
Mam taki luz minimalny prawie nie wyczuwalny, choć teraz nie jestem pewny jak duzy...
Chyba nic sie takiego nie stanie jak będzie minimalny luz...
Choć jak patrzyłem niektórzy pisali ze nie może być luzu góra dół bo na boki moze byc...
"Dopuszczalny największy luz korbowodu na łożysku powinien wynosić 0,03 mm, a luz boczny 0,3 mm"
Poszukaj sobie jeszcze na http://www.google.pl i na pewno coś znajdziesz na ten temat...

A wracając do mojej WSK to strasznie właśnie dzwoni jak jadę jakby pierścienie pękły ale są na pewno całe i czasem stuka tak 2 razy jak zmienię bieg...
I strzeli z rury...
Może jest jakaś tego przyczyna...

: 2007-07-14, 00:53
autor: ŻbiKu
Panowie, spokojnie, po kolei.
pampuch1 pisze:Bedzie dobrze motor chodzil???.
Nie będzie.
pampuch1 pisze:Dzwonic moze bo mieszkam na wzgórzu tam gdzie nikt nie mieszka:).
Pisząc najprościej dzwonienie i stukanie to tylko odgłos, wynikający z tego co się dzieje niedobrego w silniku, więc nie może "sobie dzwonić".

guzior17 pisze:A wracając do mojej WSK to strasznie właśnie dzwoni jak jadę jakby pierścienie pękły ale są na pewno całe i czasem stuka tak 2 razy jak zmienię bieg...
Wina zapłonu, stawiam że jest za późny albo coś jest nie do końca sprawne. Poza tym jakby ci pierścienie pękły to motocykl nie jechałby...
guzior17 pisze:chyba nic sie takiego nie stanie jak będzie minimalny luz.
Jak minimalny to nic się nie stanie, po prostu wał ma już pewien stopień zużycia.
W innym temacie opisałem jak najprościej w domowych warunkach sprawdzić stan wału :!:

: 2007-07-14, 01:06
autor: pampuch1
ŻbiKu pisze:Panowie, spokojnie, po kolei.
pampuch1 pisze:Bedzie dobrze motor chodzil???.
Nie będzie.
pampuch1 pisze:Dzwonic moze bo mieszkam na wzgórzu tam gdzie nikt nie mieszka:).
Pisząc najprościej dzwonienie i stukanie to tylko odgłos, wynikający z tego co się dzieje niedobrego w silniku, więc nie może "sobie dzwonić".

guzior17 pisze:A wracając do mojej WSK to strasznie właśnie dzwoni jak jadę jakby pierścienie pękły ale są na pewno całe i czasem stuka tak 2 razy jak zmienię bieg...
Wina zapłonu, stawiam że jest za późny albo coś jest nie do końca sprawne. Poza tym jakby ci pierścienie pękły to motocykl nie jechałby...
guzior17 pisze:chyba nic sie takiego nie stanie jak będzie minimalny luz.
Jak minimalny to nic się nie stanie, po prostu wał ma już pewien stopień zużycia.
W innym temacie opisałem jak najprościej w domowych warunkach sprawdzić stan wału :!:
Ale napiszcie mi co bedzie sie dzialo oprocz tego dzwonienia.

: 2007-07-14, 01:13
autor: ŻbiKu
Firewall pisze:Nikt tu nie jest czarodziejem, żeby Ci odpowiedzieć
Zaplon bedzie nieustawialny, motor nie bedzie mial mocy jaka miec powinien i predkosci, bedzie wibrowal, nie bedzie mial rownych obrotow, bedzie dzwonic stukac, szybciej siąda si łożyska na czopach......... itd.

: 2007-07-16, 21:00
autor: Stary
Że się tak jeszcze wtrącę - a benzynka jak tam? :P Bo jak stuka sinik to możliwe, że owa "benzynka" ma już ekhm ... "niską wartość opałową" :lol:

Re: Luzy na korbowodzie.

: 2008-05-04, 12:17
autor: qwert45
Rożyćw domu?
To bardzo proste, bierzesz dwa specjalistyczne narzędzia: młot i młotek. Młotek wsadzasz cieńszym końcem między przeciwwagi, a młotem nawalasz w ten młotek.
Po tym zabiegu z niego już nic nie będzie, nie wyważysz go pewnie.
Czyli w domu tego dobrze nie da się zrobić.

Re: Luzy na korbowodzie.

: 2008-05-05, 07:47
autor: qwert45
To było by tak jak na oko. Też jeszcze dwa tygodnie temu miałem ten problem, znalazłem warsztat i za 15 zeta gość zrobił mi wał, dałem oczywiście zwój korbowód.

Re: Luzy na korbowodzie.

: 2008-05-05, 08:23
autor: Piórek
Dopuszczalne bicie walu to 0,03mm na ciezarkach i 0,01mm na czopach, chcesz osiagnac taka precyzje mlotkami?

Re: Luzy na korbowodzie.

: 2008-05-05, 13:27
autor: 125 arek
ja swój rozbierałem za pomoca łyżek do ogumienia ale nie zwykłych od wsk tylko takich dużych od ciągnika wtedy nie niszczy się wał i można go wyważyc

Re: Luzy na korbowodzie.

: 2008-05-05, 19:41
autor: qwert45
Ale pewnie uderzałeś w ten wał, bądź łyżki młotkiem. Wtedy siła rozkładana jest na ten sworzeń nierównomiernie co prowadzi do rozkalibrowania otworu pod niego. Da się taki wał złożyć i wyważyć, ale podczas pracy sie "rozkoleboce", rozejdzie, zrobi sie luz, może i zmieni się wyważenie. Tego dowiedziałem się od tego gościa co mi składał wał.

Re: Luzy na korbowodzie.

: 2008-05-05, 20:05
autor: Maciek
Miałem napisać artykuł o wałach ale jakoś się rozeszło wtedy bym wszystko opisał ale qwert45 ma jak najbardziej racje wału nie rozbiera sie młotkiem, przecinakiem czy innymi łyżkami do opon i nie składa na ,,kreski''
Miałem już pewien incydent na innym forum w którym istnieje dział tutoriale czyli wytłumaczenie różnych czynności warsztatowych i tam ukazał sie właśnie artykuł jak zregenerować wał koleś rozbierał wał dwoma młotkami :faint: jak im napisałem od serca to z 15 użytkowników na mnie wiechało że gówno wiem i że tak jest dobrze jak jest no coż napisałem jescze troche i sobie odpusicłem świata nie zmienie i radze sie juz nie rozpsiywać jak jeszcze da sie rozebrać wał bo forum tylko zniża sie do poziomu kowalo-mechaników