WSK - WueSKowe Forum

Zachowanie silnika z wyrzucaniem paliwa jest jak najbardziej ok. Jeśli masz to podmień gaźnik lub od kogoś pożycz. Jak po 30 sek gaśnie to jaka jest świeca.

Gaźniki mam 2. Zakładam je na zmianę. Po czyszczeniu dysz. Świeca jest sucha po kilku próbach zapalenia. Robi się czarna, jeśli zaleję go mocno mieszanką po wielu próbach zapalenia z zalaniem silnika poprzez naciśnięcie zatapiacza na dłużej.

Widzę, że to forum jakoś "nieżywe".

Opisujesz tak, że nie wiem co masz na myśli.
1. "Świeca jest sucha po kilku próbach odpalenia" - to przelej gaźnik lub podlej pod świecę.
2. "Robi się czarna, jeśli zaleję go mocno mieszanką po wielu próbach zapalenia z zalaniem silnika poprzez naciśnięcie zatapiacza na dłużej" - to po co zalewasz mocno, zalej tyle ile trzeba i po wielu próbach znowu zalewasz? Masz prawidłowe koło magnesowe?
3. Czy na którymś silniku inny motor pracuje poprawnie?
Nie ma cudów jeśli zapłon jest ok to podlanie pod świecę powinno uruchamiać silnik. Jeśli odpala, a po chwili gaśnie to problem masz z dystrybucją paliwa, która może być powodowana przez gaźnik (regulacja, zaworek iglicowy, zapchane dysze (są dwie), poziom paliwa), lewe powietrze na dolocie lub rozszczelnienie przestrzeni korbowej i zapchany wydech. Te silniki są zbyt proste, dasz radę.

Jak gaźnik przelewam to odpala na 30 sekund. Potem gaśnie. Mam już 3 gaźniki. A zapłon, tak jak pisałem wcześniej CDI dobrze wyregulowany. Dysze nie zatkane. Simeringi na wale są OK. Od 2 miesięcy składam, rozbieram, składam, rozbieram. Tłok jest strzałką do wydechu.

Załóż gaźnik bez króćca na cylinder bezpośrednio i odpal....

Z tym króćcem chodzi o fałszywe powietrze?

Znalazłem ten swój wpis przypadkowo. Przez półtora roku nikt nie skomentował. Więc sam dopiszę zakończenie. Nowy tłok i nowy cylinder i silnik wyrywa się do lotu. I nie piszcie, że nowy cylinder nie jest dobry. Mam almotowski, przejechałem 1000 km i jestem bardzo zadowolony. Zrobiłem jeszcze B-jedynkę też na nowym, żeliwnym cylindrze i oryginalnym zapłonie i też śmiga, że aż miło.

Ja na temat jakości się nie wypowiadam, ponieważ nie korzystałem. Przejedź 10000 km i się okaże czy jest dobry

Sprawdzenie szczelności skrzyni korbowej w silniku,
który pracował - metoda jest banalna. Należy spuścić trochę oleju ze skrzynki biegów. Jeśli w oleju będzie widać oka-przebarwienia, znaczy to, że to benzyna. Możliwe usterki - uszkodzony simmering, nieszczelne kartery.

Oczywiście simmering od strony zapłonu, czyli strony "suchej", też może być uszkodzony. Wtedy jednak będzie mokro od paliwa pod zapłonem.

Panowie spotkał mnie osobliwy problem. Szukam już przyczyny w nieszczelności silnika.

Silnik po remoncie. Od początku jest bardzo duży problem z odpaleniem na zimnym silniku. Jak odpali to późniejsze każde odpalenie jest od kopa. Z zewnątrz nieszczelności układu nie stwierdziłem.
W jaki sposób sprawdzić czy simmeringi na wale są ok? Wymieniłbym profilaktycznie oba natomiast po stronie sprzęgła bez rozpoławiania silnika nie wiem jak to wykonać.

...w jakichś niejednoznacznych sytuacjach sprawdzam w ten sposób, że wkręcam świecę i zatykam (gumowymi korkami dopasowanymi ze starych węży) wydech oraz dolot do cylindra (w przypadku 175 zatykam króciec z okrągłym przekrojem kanału) i przez jeden korków otworem dopasowanym do dyszy pistoletu do przedmuchiwania wytwarzam ciśnienie na poziomie około 1,5-2,5 atm. Następnie dowolnym preparatem pieniącym spryskuję okolice uszczelnień, połączeń oraz siedzące w gniazdach simmeringi (jednocześnie obracam wał). Jak nigdzie nie widać z zewnątrz nieszczelności a ciśnienie spada daje nam to niestety tylko jeden wynik...

Nie jest to trochę ryzykowne sprawdzenie? Robiłeś je kiedyś, a później gdy wynik wyszedł negatywny jeździłeś na takim silniku bez problemu?

Akurat nie w Wuesce a w Mińsku miałem problem z odpalaniem, wkręcaniem się na obroty, brakiem wolnych, ogólnie silnik szalał.Z braku pomysłów - bo sprawdziłem wszystko i nie było widać nieszczelności dałem troszkę plaka do czyszczenia deski pod wirnik, złapał przez pęknięty simering i dostał obrotów.Wg mnie łatwy sposób na znalezienie nieszczelności.Wcześniej demontowałem wirnik i simering wydawał się cały.

halcik pisze: ↑

2020-04-22, 12:26

Nie jest to trochę ryzykowne sprawdzenie? Robiłeś je kiedyś, a później gdy wynik wyszedł negatywny jeździłeś na takim silniku bez problemu?

...tak, najczęściej w sytuacjach kiedy nie mogłem na 100% wyeliminować nieszczelności simmeringów. Jak się okazywało problem leżał najczęściej w nieszczelności samych gniazd siemmeringów lub wytartym czopie uniemożliwiającym pewne uszczelnienie simmerem a czasami rozszczelnieniem skrzyni korbowej (np. kartery składanie na silikon sanitarny). Sam simmering ma tendencję do zaciskania / uszczelniania się pod wpływem ciśnienia oddziałującego od strony wewnętrznej. Chyba, że założony jest odwrotnie (czasami co niektórzy robią tak ze względu na wyżłobienia w czopie) wówczas wystarczy faktycznie niewielka różnica ciśnienia by się poddał i przepuszczał ...

Przypomniał mi się jeden opis działania simmerinu, ale nie wiem, czy dalej jest to na temat w tym miejscu. Sam simmering nie uszczelnia połączenia, ale ma tak wyprofilowaną konstrukcję, że na wardze tworzy się pierścień olejowy, który ma za zadanie uszczelnić połączenie. Ma to sens patrząc na fakt, że przecież silniki mają dość wysokie obroty i wyższych partiach obrotów guma mogła by nie wyrabiać się z układaniem się do wału/czopu itd. Natomiast brak smarowania wargi simmeringu powoduje jego szybsze uszkodzenie i czarny ślad na elemencie współpracującym. Miałem kiedyś taki silnik w którym ktoś założył od strony zębatki zdawczej pełne łożysko i simering (s32) i tam simering właśnie zostawił taki czarny pasek.
No ale jak pisałem, to nie temat o simeringach, dzięki również za odpowiedź. Pomysł jest dobry, szkoda tylko że ryzykowny, bo byłby idealny.

U mnie przyczyna okazała się bardziej prozaiczna niż mogłoby się wydawać. Paliwo w zbiorniku się zepsuło w okresie listopad 2019-kwiecień 2020. Wszystko z silnikiem, zapłonem i gaźnikiem było w porządku. Przypadkiem odkryłem.

Pierwszy raz spotyka mnie sytuacja. To świadczy tylko o coraz to pograszającej się jakości paliwa w Polsce.

auriol77 pisze: ↑

2020-04-27, 07:33

To świadczy tylko o coraz to pograszającej się jakości paliwa w Polsce.

raczej o szajskim oleju do 2taktów...

Trochę poczytałem i trwałość paliwa na stacji szacuje się na pół roku. Do tego dochodzi brak idealnej szczelności korka ja kto ma miejsce we WSK i w zasadzie jak ktoś nie jeździ ciągle to ma paliwo wciąż do wymiany.

W korku jest odpowietrzenie, więc ciężko mówić o szczelności.