Strona 1 z 5

Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 12:12
autor: maykii
Siemanko wszystkim.
Mam ogromny problem panowie i czekam na jakieś konkretne wypowiedzi.
Otóż zrobiłem generalke silniczka, starałem się składać w jak największej oryginalności. Szlif cylindra zrobiony pod (oryginalny) tłok z SD produkcji chyba FSO. Pierścienie oryginalne z SD. No i jest problem. Motocykl przeciagam na jedynce i dwójce do końca i nic sie nie dzieje... otóż kiedy chcę przeciągnąć motocykl na trójce wtedy zaczynają się problemy... rozpędza się normalnie do 60 i potem obroty przestają rosnąć i tylko zadzwoni i jest efekt puchnięcia tłoka... Tylko nie koniecznie jest to tłok. Myślę, że może być to za mały luz na pierścieniach. Co wy o tym myślicie ? Myślałem napierw na podpiłowaniu pierścieni na zamkach, a jeśli to nie pomoże to o powiększeniu cylka o jedną setke.

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 12:19
autor: 175mirek
Najpierw spróbuj z pierścieniami.A szlif jak masz zrobiony? Jakie pasowanie?

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 12:37
autor: wujcio
on już 540 km przejechał wiec to raczej nie wina tłoka/pierścieni/cylindra tylko raczej kwestia regulacji zapłonu i gaźnika
Jak mi pisał Maykii po zgaśnięciu można odrazu motor odpalić a gdyby tłok puchł to motor by zgasł i dopiero po ostygnięciu dało by się go odpalić

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 12:45
autor: 175mirek
No tak,ale nic nie wspominał więc tak napisałem co jest najprawdopodobniejsze :P Pozostaje regulacja...

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 13:30
autor: Wojtek
Mówiłem żebyś docierał agresywniej :) Gdzieś na stronie motor-tech w artykule o docieraniu jest napisane takie przysłowie. Docieraj powoli a będziesz jeździł wolno. Parafrazując ofkors bo nie chce mi się tego szukać. Mierzyłeś ciśnienie sprężania? Hamulce dobrze wyregulowane? Ja ostatnio miałem zabawny incydent. Okładziny w nowych szczękach hamulcowych spuchły i skasowały luz na dźwigni, który zresztą ustawiłem podczas wspomnianej przejażdżki. W efekcie nie mogłem rozpędzić się bardziej niż do 60k/h a i nawet takiej prędkości nie dało się utrzymać. Nie wiedziałem co się dzieje do momentu gdy poczułem smród z tylnego bębna :) Nie sądzę żeby tobie mogło się to zdarzyć bo jeśli robiłeś hamulce to pewnie na oryginalnych częściach. Ale warto sprawdzić.

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 14:41
autor: Mateusz WSK
Według mnie puchnie Ci tłok. Piotrek7533 ma to samo. Ja w swojej 125 kiedyś gdy mi puchł podczas jazdy na odcinku 2km ciągle trzymając 60km/h to nie trzeba było ostudzać silnika, zatrzymałem się gdy zgasła i odpalałem normalnie na kopnik.
Piotrek7533 zamawiał teraz tłok z SD i wygląda na oryginalny Gorzycki nie ten FSO którego miał poprzednio więc może też zamów ?

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 17:23
autor: maykii
Dzięki za odpowiedzi. Byłem u znajomego, któy poregulowałpo swojemu no i sama w sobie lepiej sie kręci itp. No i wracając nie przekraczałem 60km/h no i przy samym domu postanowiłem odkręcić manetke... z sekundy na sekunde motocykl słabną... no i w tym momencie postanowiłem zwolnić i wrzucić na dwójkę... Okazało się, że motocykl nie ma siły tzn. eliminuje to problemy ze skrzynią itp. Pierścienie już są na bank do wymiany... Dzownią niemiłosiernie i boje się że pękną. Drugą sprawą jest to że musze sfazować okna w cylku, bo po szlifie nie robią tego. No i chyba poszukam oryginalnego tłoka i pierścieni i przy tym powiększe szlif o 0,01. Co myslicie o tym rozwiązaniu ?
Co do agresywnego docierania to jest problem ;-) Otóż od samego początku nie leciała więcej niż 60 bo ją hamowało...

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 18:08
autor: piotrek7533
Przyszedł tłok z SD ma zieloną plamkę na piaście,oznaczenia 051 12 ak12 G.Odlew jest taki sam jak mój stary tłok WSK G.Wyjąłem tłok FSO i jest pozacierany ja jadąc normalnie 10km nagle miałem sytuacje że zaczął motor słabnąć zadzwoniło w cylindrze i tłok stawał wrzucałem na luz z powrotem na 3 i jechał dalej.

Ps. Szlif mam na 0.05mm według książki prawidłowy luz jest od 0.04 do 0.06mm,czyli jestem po środku.
I tłok jak już zaczął puchnąć to wymiana go na nowy tylko pomoże nic więcej ;)

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 19:34
autor: maykii
No to teraz już wiem, że zmieniam komplet... Drugie pytanie moje brzmi tak: Czy jeśli zmienie tłok i pierścvienie to motocykl nie zostanie zamulony z powodu jazdy nie przekraczającej 60km/h przez 550km ?

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 21:31
autor: Alien
Jeśli przypuszczenia o niewłaściwym docieraniu są prawdziwe to zmiana na nowy tłok z nowymi pierścieniami bez wykonania szlifu to przybicie ostatniego gwoździa do trumny. Najprawdopodobniej masz próg na cylindrze, a nowe pierścienie to ciaśniejsze pasowanie = większe kłopoty (w tym przypadku). W podręczniku motocyklisty pisze ze w ostateczności przy takim "remoncie" należy sfazować górna krawędź górnego pierścienia żeby zmniejszyć niekorzystny wpływ progu.

A odpowiedź na drugie pytanie zapewne sam już znasz, tylko liczysz że ktoś Ci powie - "Tak, to będzie świetne docieranie!" :D już chyba lepiej doczołgać się do Świdnika operując tym emeryckim zakresem obrotów niż docierać w trasie - efekt będzie taki że znowu wydasz pieniadze, a silnik będzie źle dotarty..

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 21:42
autor: bartosz789
Czyli nie opłaca się kupować tłoku na sd ?

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-19, 22:53
autor: piotrek7533
Jaki próg po 500km, chyba cylinder musiałby być z modeliny,u mnie po 1000km nie ma progu w ogóle.

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 10:24
autor: maykii
Alien pisze:A odpowiedź na drugie pytanie zapewne sam już znasz, tylko liczysz że ktoś Ci powie - "Tak, to będzie świetne docieranie!" :D już chyba lepiej doczołgać się do Świdnika operując tym emeryckim zakresem obrotów niż docierać w trasie - efekt będzie taki że znowu wydasz pieniadze, a silnik będzie źle dotarty..

Wiem o co chodzi z tym super docieraniem ^^ Patrząc na terminy to są jeszcze trzy tygodnie... Więc w tydzień jej nie dotre to racja... Nawet jeśli codzinnie walnąłbym 100km... Mam jeszcze drugi cylinder nominalny z delikatnym progiem może wrzucić go i zmienić tłok narazie ? Nie mam pojęcia narazie co i jak... Ale jakbym przechonował cylek i przez powiedzmy półtora tygodnia latał ile będe mógł ? Kamil też będzie miałna dotarciu... to zawsze będzie sie we dwóch docierało... Chyba wiadomo jaka to jazda w trasie ale cóż zrobić ?

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 11:47
autor: Alien
piotrek7533 pisze:Jaki próg po 500km, chyba cylinder musiałby być z modeliny,u mnie po 1000km nie ma progu w ogóle.
Biorąc pod uwagę że mówimy o PIERWSZYCH 500km, gdzie wszystko w układzie tłok-pierścienie-cylinder musi się ułożyć taka eksploatacja rzutuje na całej późniejszej pracy silnika..Skoro uważasz że tak nie jest to życzę powodzenia w dalszym docieraniu silnika w trasie, pod stałym obciążeniem przelotowej 60km/h z pełnym bagażem.

Maykii, wydaje mi się że Ty masz już wakacje, wiec jest jeszcze trochę czasu żeby oblatać ten silnik ;-) Pamiętaj że najważniejsze dla pierścieni jest pierwsze 100km. Codziennie zrobisz traskę z krótkim odcinkiem na max i wszystko się ułoży - tylko poczytaj sobie o tym docierania, naprawdę na tym forum są wklejone ciekawe i dokładne opisy.

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 12:23
autor: wujcio
dziwne ze ja ściągałem głowice po około 200 albo 300 km i miałem rant już delikatny.
Jeśli nie ma rantu to znaczy że motor nie jest dotarty.
Maykii rozbieraj cylek i sprawdź co tam jest

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 12:32
autor: piotrek7533
Ludzie teraz mam 1300km i nic progu nie ma, po 3000km w tamtym roku miałem delikatny próg a i nie jeżdżę w trasy ani z bagażami.I mam założony nowy tłok pierścienie i zrobiłem 30km już i nic się nie dzieje,rant się robi jak się z upływem km cylinder zużywa.

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 12:33
autor: maykii
Dziś się tym zajmę ichyba oddam tak czy tak cylek do przechonowania ;-) Tak żeby od nowa zacząć sobie docierać ale ostrzej ;-) Czytamłem na forum na temat docierki ;-) pozdrawiam

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 12:43
autor: maykii
Poniżej zamieszczam fotki tłoka jaki mam do kupna... Nie jest to oryginał gorzycki ale może ktoś miał z takim styczność ?

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 12:53
autor: Kamil
Co do tego docierania to nie jest szlifowanie tłoka i pierścieni, tylko dopasowanie i ułożenie względem siebie odpowiednich części, Nie do końca zgodę się z tym dawaniem od razu w opór po złożeniu góry silnika, ponieważ przez te pierwsze 100 km wszystko się układa, więc tutaj nie ma co szaleć zdecydowanie preferuje jazdę emerycką (40-50 km/h) przez te 100 - 150 km w zależności od nagrzewanie się cylindra, gdyż nawet jeśli motocykl dostaje to się grzeje nadmiernie, co źle wpływa na tłok i pierścienie... jeżeli czujemy że motocykl po tych 150 - 200 km, silnik chodzi swobodnie nie czuć jakiś przycierań, ciężkiej pracy, dzwonienia pierścieni, nieutrzymywania wolnych obrotów.. to automatycznie zwiększamy prędkość i przeciągamy motocykl na biegach nie przekraczając 70 km/h. jeżeli wszystko jest ok po po ok 350 - 450 km zaczynamy jeździć normalnie, nie zwarzając na prędkości itd... Jeżeli wszystko jest w porządku zgodnie z tym opisem, silnik powinien dotrzeć się bardzo dobrze, jeżeli jednak staje, przegrzewa się... znkiem tego coś jest nie tak.. Opis docierania powstał na podstawie moich własnych doświadczeń na S01, dobrze dotarty motocykl to taki który nie nie ma prawa stanąć i niema objawów spadku mocy przy maksymalnym obciążeniu i maksymalnych obrotach. Takie jest moje zdanie na ten temat. Pozdrawiam :)

Re: Oryginalny tłok i pierścienie, a są problemy.

: 2010-06-20, 13:28
autor: Alien
piotrek7533 pisze:Ludzie teraz mam 1300km i nic progu nie ma, po 3000km w tamtym roku miałem delikatny próg a i nie jeżdżę w trasy ani z bagażami.I mam założony nowy tłok pierścienie i zrobiłem 30km już i nic się nie dzieje,rant się robi jak się z upływem km cylinder zużywa.
Powoli się gubię - najpierw pokazujesz w temacie zatarty tłok, a teraz udowadniasz ze wszystko Ci elegancko chodzi. Poza tym z Twojej wypowiedzi wnioskuję ze założyłeś nowy tłok i nowe pierścienie do starego cylindra co kiepskim wyjściem jak już wyżej pisałem.

Co do wypowiedzi Kamila
zdecydowanie preferuje jazdę emerycką (40-50 km/h) przez te 100 - 150 km
Po 150km to już jest po ptokach...Zrozumcie - tu nie chodzi o żyłowanie silnika na maksa tylko o wprowadzenie go na wysokie obroty na krótką chwilę żeby (obrazowo w powiększonej skali) "tłok z pierścieniami przeleciał po całej gładzi". Tyle z mojej strony, temat już przewałkowany na dziesiątą stronę - docierajcie tak jak uważacie za stosowne.