luz wałka zdawczego

Awatar użytkownika
zombek301
Posty: 100
Rejestracja: 2015-09-19, 08:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 83
Lokalizacja: Kalwaria Zebrz.
Kontaktowanie:

luz wałka zdawczego

Post autor: zombek301 » 2017-06-24, 18:25

Witajcie Panowie. Co może być powodem takiego luzu na zębate zdawczej?
https://youtu.be/38zXAaSXqns
kulturalny kierowca

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: halcik » 2017-06-24, 19:27

Brak dystansowania skrzyni biegów lub za niską tulejka na wałku. Zależy czy ruszamy samą zebatką czy też trybem

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: zmyngut » 2017-06-24, 22:20

Ciekawe czy tam jest ta podkładka między zdawczym a wałkiem głównym?

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: halcik » 2017-06-25, 01:04

Pamiętaj że zawsze możesz reklamować usługę

Awatar użytkownika
zombek301
Posty: 100
Rejestracja: 2015-09-19, 08:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 83
Lokalizacja: Kalwaria Zebrz.
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: zombek301 » 2017-06-25, 11:30

zmyngut pisze:
2017-06-24, 22:20
Ciekawe czy tam jest ta podkładka między zdawczym a wałkiem głównym?
Sam się na tym zastanawiam :-/ Silnik ledwo odebrany po remoncie trwającym 4,5 mies "u fachowca". Możliwe jest poprawienie tego bez rozbiórki silnika?
kulturalny kierowca

Awatar użytkownika
jjaworskyy
Posty: 2044
Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
GG: 0
Moje maszyny: M06B3
KoBuz
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: jjaworskyy » 2017-06-25, 12:03

zombek301 pisze:
2017-06-25, 11:30
zmyngut pisze:
2017-06-24, 22:20
Ciekawe czy tam jest ta podkładka między zdawczym a wałkiem głównym?
Sam się na tym zastanawiam :-/ Silnik ledwo odebrany po remoncie trwającym 4,5 mies "u fachowca". Możliwe jest poprawienie tego bez rozbiórki silnika?
Niestety ale nie

Awatar użytkownika
zombek301
Posty: 100
Rejestracja: 2015-09-19, 08:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 83
Lokalizacja: Kalwaria Zebrz.
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: zombek301 » 2017-06-25, 22:26

zmyngut pisze:
2017-06-24, 22:20
Ciekawe czy tam jest ta podkładka między zdawczym a wałkiem głównym?
To podkładka nr.8?

Obrazek
kulturalny kierowca

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: zmyngut » 2017-06-25, 22:39

Tak- nr 8. Długo trwał ten remont ale to dobry moment do reklamacji.

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: halcik » 2017-06-25, 22:45

Rękojmi, wtedy za przesyłkę płaci usługodawca

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: daroohd » 2017-07-01, 07:51

A kto ci robil ten remont silnika.

Awatar użytkownika
zombek301
Posty: 100
Rejestracja: 2015-09-19, 08:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 83
Lokalizacja: Kalwaria Zebrz.
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: zombek301 » 2017-07-05, 11:49

Remont załatwił mi Bayu u swojego mechanika. Oddałem silnik do reklamacji.
kulturalny kierowca

Awatar użytkownika
zombek301
Posty: 100
Rejestracja: 2015-09-19, 08:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 83
Lokalizacja: Kalwaria Zebrz.
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: zombek301 » 2017-08-13, 21:16

Panowie poradzicie co dalej robić z wałkiem zdawczym? Silnik odebrany po reklamacji. Łożysko z wałkiem zachowuje się tak.
https://www.youtube.com/watch?v=Z3E7sbIN_hE
Czy to nie wciskanie bajki, że łożysko ma się przesuwać w karterze?
Na trybie zdawczym łożysko ZKL. Na wałku sprzęgłowym NSK. Mimo, że przed remontem przywiozłem Bayu komplet org. Japońskich łożysk NACHI. Karter potraktowany klejem i Poxiliną. Magneto z nakrętką było osadzone na kleju do gwintów.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
kulturalny kierowca

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: halcik » 2017-08-13, 21:30

Haha łożysko wklejamy i nie ma prawa latać. Pod sprzęgłem po co ktoś zostawił osłonę łożyska? Stożek się dociera, a nie wkleja. Ogólnie pobojowisko, tylko poxipol bym przełknął bo nie widać, a spełnia swoje zadanie, choć z profesjonalizmem nie ma to nie wiele wspólnego. Aż się prosi o zaspawanie tego :( Nie wiem ile dałeś za remont i nie wiem co usłyszałeś przy reklamacji, ale jest to świetna antyreklama. Dlatego remont silnika robię zawsze sam

sbanys
Posty: 1149
Rejestracja: 2013-12-29, 20:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06B,WSK M06B1,WSK M150,WSK M06-64,
WSK M06L,WSK M06Z2
Lokalizacja: Wolbrom
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: sbanys » 2017-08-13, 21:33

Tak nie powinno się zachowywać żadne łożysko. Wyrobione gniazdo pod łożysko. Pozostaje albo tulejowanie albo osadzenie łożyska na kleju do łożysk. Wygląda to wszystko na straszną papraninę.

leho6694
Posty: 164
Rejestracja: 2015-08-21, 21:35
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06B3 Garbuska 72r,Jawa 350 TS,WSK M06B3
Lokalizacja: Chełm
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: leho6694 » 2017-08-14, 06:51

Hmm... Poxilina=druciarstwo, śmieszniejsze jest to, że z tego co wiem od kolegi zombek301 Jego karter nie był uszkodzony w tym miejscu :shock: Podmiana łożysk to nie antyreklama tylko najzwyklejsze świństwo :!: Luz wałka zdawczego i tłumaczenie ,że problemy zdrowotne,czy to nie ja robiłem tylko mój mechanik- parodia. Zlecenie,dogadywanie się itp było z Bayu więc on w całości za to odpowiada,nie ważne kto to robił,to już jego sprawa, chyba, że od początku był tylko pośrednikiem,o czym powiadomił??? Ile kosztuje taki pseudo remont? Ile trwało wykonanie usługi? Oba kartery napewno wróciły Twoje? Czekam z niecierpliwością na odzew drugiej strony, proponuję wyjaśnienie sprawy jawnie tutaj, a nie za plecami forum.

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: halcik » 2017-08-14, 12:54

Antyreklama toczyła się samego remontu. Podmiana elementów jest po prostu kradzieżą i innych słów tutaj nie użyje.

Awatar użytkownika
zombek301
Posty: 100
Rejestracja: 2015-09-19, 08:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 83
Lokalizacja: Kalwaria Zebrz.
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: zombek301 » 2017-08-15, 14:21

Zapłaciłem za remont 450 zł. 300 zł za robociznę a reszta to szlif cylindra, planowanie głowicy itp. Mechanik dołożył swój automat zmiany biegów. Części dałem swoje: żeliwniak nominał do szlifu, tłok Tajwańczyk RDI, łańcuszek sprzęgła Favorit, zregenerowany wał od Franqa87, kondensator, komplet łożysk NACHI kupionych bezpośrednio w hurtowni Stożek. Remont trwał 4,5 miesiąca a reklamacja 2 tygodnie. Umowa była taka, że przywożę silnik z częściami Bayu. Ten zawozi cylinder do szlifu. A potem całość swojemu mechanikowi. Od początku mowa była o tym że mechanik to dobry fachowiec. Zostawiłem 200 zł zaliczki. Po miesiącu dowiedziałem się, że silnik lada dzień trafi do mechanika bo.. szlifierz się pomylił i z rozpędu spasował na mniejszy luz pod tłok AK20 Aliena.I trzeba poprawić. W drugiej połowie czerwca silnik był gotowy. Bayu tłumaczył czas remontu kłopotami zdrowotnymi mechanika. Ale silnik zrobiony więc nie robiłem problemu. Dzień później zabrałem się się za montaż i zauważyłem piłowanie i Poxilinę na karterze. A także spory luz na zębatce zdawczej. Zrobiłem zdjęcia i zawiadomiłem Bayu. Odpowiedź była taka, że karter musiał być wcześniej uszkodzony i mechanik zrobił dobrze. Poniżej załączam zdjęcie z przed remontu. Widać, że poprzedni właściciel pomagał sobie śrubokrętem przy ściąganiu magneta. Ale klejony fragment nie wygląda na urwany. Z luzem zębatki nie dało się zrobić bez rozbiórki i oddałem silnik ponownie do reklamacji. Razem z nową podkładką której brak mógł być powodem luzu. Niechlujstwo Bayu tłumaczył stanem zdrowia mechanika. Pobytem w szpitalu, rozlanym wyrostkiem robaczkowym cyt."skręt kiszek". A potem w pracy "co zjadł to wymiotował". Że takiemu człowiekowi trzeba współczuć i powinienem to zrozumieć . Zwróciłem uwagę na ślady rozpoławiania z przodu karteru. Bayu zapewnił, że nie mogło to powstać przy remoncie bo używano ściągaczy. A także na pozostawioną w ślimaku wyrobioną kulkę na zdj. Po dwóch tygodniach odebrałem silnik po reklamacji. Usłyszałem teorię o możliwej przyczynie luzu. W czasie gdy silnik odpalono na próbę mogła się zetrzeć tulejka karteru. Gdyby robiono je z plasteliny może bym uwierzył. Mi to raczej wygląda na tworzenie teorii na potrzeby własnych interesów.
Ale samym narzekaniem i nerwami nie naprawię silnika. Dlatego proszę o radę jak doprowadzić go do ładu? Czy w tym przypadku warto próbować wkleić łożysko wpuszczając parę kropel loctite w szparę między pierścieniem a gniazdem? Bo nie ma możliwości odtłuszczenia całej powierzchni.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2017-08-16, 20:15 przez zombek301, łącznie zmieniany 1 raz.
kulturalny kierowca

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: halcik » 2017-08-15, 16:13

Spróbować możesz, jeśli nie próbujesz lub twój pomysł nie wypali to finalnie i tak czeka cię rozbiórka. Myślałem że więcej osób się w temacie udzieli.

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: franq87 » 2017-08-15, 18:48

Ja się wypowiadał nie będę , bo mam skrajnie odwrotne poglądy i ogólnie nie zgadzam się z bayem ,czy dokladniej on ze mną i nie chcę by wynikła z tego kolejna ostra wymiana zdań.
Ciekawi mnie dlaczego kleił koło zamachowe skoro szlifowałem stożki na osiach na nowo.
Można wkleić łożysko w stanie zamontowanym, ale trzeba wygrzać np opalarką miejsce klejenia. Niepewne połączenie, najlepiej to wszystko od nowa robić, zadzwoń coś się wymyśli.

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: luz wałka zdawczego

Post autor: BikerDS » 2017-08-15, 22:03

Ja bym robił od nowa.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości