WSK - WueSKowe Forum

Witam.
Ostatnio postanowiłem rozruszać wsk, niestety napotkałem problem.
Mianowicie, gdy zatkam od tyłu gaźnik dłonią odpali i chodzi, ale jak tylko zabiorę rękę to niemal od razu gaśnie (dzieje się tak samo z podłączonym i odłączonym filtrem).
Czy mogą być już zużyte simeringi ?

Regulacja gaźnika , masz zbyt ubogą mieszankę . Szukaj na forum temat na pewno już był klepany .

Motocykl nie reaguje na żadne ustawianie, jak bym nie regulował nie przynosi to rezultatu.

Gaźnik do wyrzucenia .

Zakładałem też gaźnik z drugiej wsk-i (która pali bez problemu) i jest to samo

No to nieszczelność przed gaźnikiem albo simmery.

Ok, dzięki za pomoc jutro pogrzebie przy niej.
Pozdrawiam.