problem z gaznikiem wsk125

Gaźnik, filtr powietrza, kolanko wydechowe, tłumik
Odpowiedz
nowy
Posty: 55
Rejestracja: 2015-01-19, 18:42
GG: 0
Moje maszyny: wsk125
Lokalizacja: krzeszowice
Kontaktowanie:

problem z gaznikiem wsk125

Post autor: nowy » 2015-01-20, 15:19

Witam, kupiłem 125-e zupełnie przypadkowo choć nie planowałem takiego zakupu,a kupiłem ponieważ chciałem uratować ją z rąk człowieka który miał dwa takie motocykle,jeden przerobił bezpowrotnie na jakiegoś pseudo "krosa" do jazdy po lesie,drugi motor czekała podobna historia. Kupiłem za grosze odmalowałem zrobiłem remont silnika tylko nie posiadałem gaznika więc kupiłem nowy chyba "chińczyk" ale coś z nim chyba nie tak ponieważ podaje za dużo paliwa,pali od kopa na wolnych obrotach pracuje super po dodaniu gazu dławi się nie wchodzi na obroty.Poprosiłem faceta który pamięta tamte czasy i miał taki motor o pomoc ale po całej sobocie spędzonej na regulacji powiedział że coś jest nie "tak" Mam prośbę mieszkam Krzeszowice woj.małopolskie potrzebuje pożyczyć się dobry gaznik od sprawnego motocykla na dosłownie pięć minut aby sprawdzić czy to ta przyczyna.Pozdrawiam.NOWY

Awatar użytkownika
Kuba1325
Posty: 71
Rejestracja: 2014-10-05, 21:20
GG: 0
Moje maszyny: m06 b3 '74
Lokalizacja: Czestochowa
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: Kuba1325 » 2016-02-11, 22:10

najlepiej kupić sobie chinczyka ale za to działającego http://allegro.pl/yamaha-minarelli-am6- ... 40926.html zatykasz tylko wejścia do podciśnienia i dozownika oleju zmieniasz dysze na 0.75mm i iglice na najniższe połozenie.
''A potem popłynął na wyspę władcy wiatrów gdzie władca wiatru trzyma w worku swoje wiatry''

halcik
Posty: 2232
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: halcik » 2016-02-11, 23:19

Ile kilometrów już na nim zrobiłeś?

Awatar użytkownika
Kuba1325
Posty: 71
Rejestracja: 2014-10-05, 21:20
GG: 0
Moje maszyny: m06 b3 '74
Lokalizacja: Czestochowa
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: Kuba1325 » 2016-03-11, 22:33

ok 100 km mam dysze obecnie założona 80 bo na pełnym gazie silnik kichał sobie i ciężko odpalał spalanie minimalnie większe niż na g20 ale to nic z nieporównywalnie lepszą pracą silnika
''A potem popłynął na wyspę władcy wiatrów gdzie władca wiatru trzyma w worku swoje wiatry''

djcoolpro
Posty: 4
Rejestracja: 2015-06-23, 20:01
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 Gil 1983
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: djcoolpro » 2016-05-04, 23:12

Mam podobny problem... Jak przepompuję to zapali z kopniaka,ale muszę cały czas pompować,dlaczego tak się dzieje??? do tego jeszcze nie mogę użyć gazu wcale ponieważ dławi się od razu!
Pomóżcie,bo szkoda żeby tak stała pod ścianą moja fumka :)

Awatar użytkownika
[Łukasz]
Posty: 49
Rejestracja: 2015-11-06, 20:07
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 M06 B1 1970
Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: [Łukasz] » 2016-05-12, 16:54

Ja też walczę z chińskim gaźnikiem. Generalnie są słabej jakości, chociaż trafiają się dobre sztuki z tego co wiem. Ja kupiłem motocykl już z chinolem (który zresztą rozwaliłem ukręcając rozpylacz - próbowałem wszystko mocno skręcić żeby zapobiec wyciekom paliwa). Czując głód jazdy (bo to pierwszy motocykl w życiu) kupiłem nowego chińczyka, bo szybciej. Działał. Mogłem nawet jeździć. Przez jakieś 100km... Inna sprawa, że mam silnik na dotarciu po kapitalnym remoncie i ten gaźnik trzeba by doregulowywać co jakiś czas. Niestety moje doświadczenie w tym temacie jest zerowe.

Eksperymentuję, ale chwilowo bez powodzenia. Nawet udaje mi się ustawić ładne wolne obroty, ale jak tylko włączę bieg, to spadają znacznie, a przy próbie ruszenia spadają do takiego poziomu że silnik gaśnie. Jeśli uda się ruszyć i obroty, dławiąc się, ale wzrosną, usterka znika, rozpędzam, włączam następny bieg, jest ok. Niestety przy hamowaniu i wciśnięciu sprzęgła obroty znowu spadają niemal do zera. Czasem gaśnie, czasem zdążę dodać gazu żeby utrzymać pracę silnika. To samo przy zwalnianiu i redukcji. Wrzucam 2-kę, odkręcam gaz...a on się dusi, nie ma siły, jakby go ktoś ciągną z tyłu. Ma chęć ale nie ma siły.

Nie bardzo wiem co takie objawy znaczą. Czy mieszanka zbyt uboga czy zbyt bogata? Iglica w tym chinolu ma 4 rowki. Ustawiłem na 2-gi od góry. Może powinienem inaczej na dotarciu? Przyspieszanie też słabo idzie, max do 50km/h. Może to jeszcze nie dotarty silnik? Utrzymanie prędkości jest możliwe tylko przy prawie na max odkręconej manetce... Tracę większość przyjemności z jazdy przez ten gaźnik. Dzisiaj silnik zgasł mi na środku skrzyżowania i nie chciał zapalić. Myślałem już ze go tam zostawię...

Trzeba poszukać chyba polskiego gaźnika, tylko jak kupić dobry, nadający się do użytku? Kiedyś widziałem nowy za 300 pln. Drogo, ale może warto?
Motór nie umiera nigdy, motór jest wieczny.

Mixol
Posty: 810
Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r.
Lokalizacja: Mazowsze
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: Mixol » 2016-05-13, 13:07

Wywal ten badziew może ktoś na forum ma oryginał do sprzedania w przyzwoitym stanie.Zawsze możesz oddać oryginalny G20 do regeneracj.

Awatar użytkownika
[Łukasz]
Posty: 49
Rejestracja: 2015-11-06, 20:07
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 M06 B1 1970
Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: [Łukasz] » 2016-05-13, 14:02

Chyba pójdę za Twoją radą.
Czy ma ktoś do sprzedania oryginalny polski gaźnik G20 na chodzie?

Czy myślicie, że wolne obroty ustawione tak jak na video są ok? Chyba równo pracuje i ładnie wchodzi na obroty?
https://goo.gl/photos/3gv56fizrKX4FyZj8

Schody zaczynają się przy włączeniu biegu :/ Wciskam sprzęgło, włączam bieg i obroty spadają prawie do zera. Co to za objaw? Może za bidna mieszanka, że tak traci siły? A może sprzęgło do regulacji? A może za mało oleju w skrzyni? Sam już nie wiem czego się czepić. W tych gównianym chińskim gaźniku na iglicy są 4 rowki. Na którym powinienem ustawić mając na względzie że silnik jest docierany?
Motór nie umiera nigdy, motór jest wieczny.

Mixol
Posty: 810
Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r.
Lokalizacja: Mazowsze
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: Mixol » 2016-05-15, 14:19

Ubogo chodzi, ustaw iglicę na najniższy rowek i zobacz jak będzie chodzić albo przywieź ten motor do mnie to Ci wyreguluje i może dopasujemy jakiś gaźnik jak ten nie daje rady.

nowy
Posty: 55
Rejestracja: 2015-01-19, 18:42
GG: 0
Moje maszyny: wsk125
Lokalizacja: krzeszowice
Kontaktowanie:

Re: problem z gaznikiem wsk125

Post autor: nowy » 2016-06-06, 09:48

Drodzy koledzy obecnie oferowane w sprzedaży chinskie gazniki G20 to bubel kupiłem 125-e bez gaznika wyremontowałem silnik i przyszedł czas na gaznik. Kupiłem nowy motor nie jedzie kupiłem drugi z mozliwoscią oddania motor nie jedzie a wyobraście sobie ze po długich poszukiwaniach znalazłem gościa który ma 125-e ze starym oryginalnym gaznikiem i pożyczył na sprawdzenie po założeniu motor super jazdzi.Teraz mam problem gaznik trzeba było oddać motor stoi doradzcie z kąt wziąść dobry gaznik.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości