WSK - WueSKowe Forum

W związku z tym, że czekam na klamoty od lakiernika a najbliższe dwa-trzy dni w robocie zapowiadają się spokojnie postanowiłem doprowadzić do porządku w/w filterek - okazało się, że po wstępnym oczyszczeniu i wypaleniu wygląda całkiem ok. Problemem jest luźna klapka z tyłu regulująca dopływ powietrza. Zawsze byłem przekonany, że tą klapkę można zablokować poprzez dokręcenie śrubki która w niej jest ale okazało się, że to nie śrubka tylko nit i raczej nie ma opcji, żeby to zacisnąć razem z obudową. W związku z tym jestem ciekaw czy ktoś z Was poradził sobie z tym fantem? Pomijam oczywiście najprostszy sposób tzn. wysłanie owej klapki w kosmos... Zastanawiam się czy nie przewiercić tej przesłonki np. w dwóch miejscach żeby umożliwić chociaż mizerną regulację powietrza i nie skręcić jej z obudową...

Ja w jednym takim filtrze miałem poluzowany ten nit. Został on odcięty i zamiast niego dałem śrubkę. Było trochę problemu z założeniem ale się udało. Od zewnątrz dałem nakrętkę kołpakową.

Jak rozumiem siatkę wyjąłeś? Wolałbym tego uniknąć bo jak znam życie to krawędzie będą potem nierówno pozaginane. Do tego co jeżeli chcesz przesunąć klapkę? Nakrętka nie kręci się razem ze śrubką?

Siatki nie wyjmowałem. Zrobiłem to od strony podłączenia flitra do gaźnika. Nakrętkę dokręciłem z taką siłą żeby się nie kręciła a była możliwość przesunięcia klapki.

Cholera to chyba masz po pięć stawów w każdym palcu i wybitną cierpliwość bo jak na to patrzę to już się zaczynam wkur.... znaczy się denerwować. U mnie nit jest na tyle luźny, że może uda mi się wpakować po łeb jakiś pierścień - powinno docisnąć.

Też miałem taki problem, ale wystarczyło podgiąć blachę po której suwa się filtr i jest OK.
Co do patentu który proponuje sbanys to spróbuj może mały klucz oczkowy zaślepić z jednej strony taśmą, włóż nakrętkę i powinno się udać.

Gięci blachy u mnie nie zda egzaminu - próbowałem na początku Co do klucza - jedyna opcja to kupić jakieś chińskie gówno i wygiąć pod kątem prawie 90 stopni i spróbować wg Twojej rady. Najpierw spróbuję z jakimś małym segerem jeżeli znajdę...

Własnie trzymam w ręku taki filtr i widziałbym to tak:

opcja 1
1. wywalasz nit
2. od zewnątrz dajesz śróbkę 3 lub 4 , odpowiednio krótką
3. do środka filtra na siatkę kładziesz nakrętkę
4. siatka nie jest mocowana na stałe, więc wciskasz ją do środka przytrzymując nakrętkę
5. przykręcasz i gotowe, przyciśnięcie siatką powinno wystarczyć

opcja 2

1. dajesz nit łebkiem od wewnątrz
2. pod nit daj jakąś blaszkę zeby nie uszkodzić siatki
3. na dwardy drewniany klocek układasz filtr, żeby nie pogiąć siatki
4. dociskasz
5. zaklepujesz


Trochę chałupniczo ale spełni swoje zadanie. Jak będe sie nudził to sam tak spróbuję i dam znać jak wyszło.

Podłożenie podkładki pod łebkiem nic nie dało. Chyba wybiorę opcję nr 1 ale tak jak pisał sbanys śrubą od środka - na zewnątrz kołpak i powinno być ok. Śruba raczej 4 z jakąś podkładką od środka żeby się nie klinowało przy przesuwaniu. W wolnej chwili się z tym pobawię...

Jak usuniesz nita to od środka powinieneś mieć podkładkę wygiętą w łezkę. Ja ją użyłem z powrotem i dałem śrubkę z łbem soczewkowym co spowodowało że łeb dobrze ułożył się w tej podkładce. Wieczorem wrzucę fotkę jak to u mnie wygląda.

U mnie to tak wygląda.