Spusty na temat uszczelek w rowerze

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Spusty na temat uszczelek w rowerze

Post autor: franq87 » 2014-11-23, 01:25

Z całym szacunkiem... nie napisałem że TE są tandetne, lecz że zostały wykonane jak te tandetne rzemieślnicze, czyli cienki gambit okuty miedzią. Uszczelka głowicy silnika S01-Z3A lux ma być wykonana tak aby po dokręceniu głowicy jej grubość wynosiła 1,5mm (zalecenia producenta silnika) w przypadku stosowanych oryginalnie uszczelek azbestowo - miedzianych ich grubość w stanie przed montażem wynosiła 1,8-2mm ,a uszczelek azbestowych z okuciem 2,2mm. Uszczelka o grubości 1mm nie jest w stanie się ułożyć za czym idzie prawidłowo uszczelniać, po czasie zostanie wypalona ,silnik nie pracuje prawidłowo (dźwięczna, twarda praca). Mam swoje doświadczenie ,oraz innych użytkowników.Posiadam sporą wiedzę z OBR przy ZM w Nowej Dębie. Zajmuję się( hobbystycznie)m.in. naprawą silników, szlifuję cylindry .Posiadam oryginalne uszczelki, jest ich coraz mniej powoli trzeba szukać alternatywy stąd moje pytanie.

Awatar użytkownika
piter_dzn
Posty: 449
Rejestracja: 2012-02-20, 22:05
GG: 9801466
Moje maszyny: Wsk M06B3 (3szt)
WSK M21W2 Kobuz
Romet x2
Simson sr50
Lokalizacja: Działoszyn
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: piter_dzn » 2014-11-23, 11:54

franq87 pisze:Uszczelka głowicy silnika S01-Z3A lux ma być wykonana tak aby po dokręceniu głowicy jej grubość wynosiła 1,5mm (zalecenia producenta silnika) w przypadku stosowanych oryginalnie uszczelek azbestowo - miedzianych ich grubość w stanie przed montażem wynosiła 1,8-2mm ,a uszczelek azbestowych z okuciem 2,2mm
Bardzo cenna uwaga. Z ciekawości zobaczę na dniach jak u mnie wyglada ta uszczelka po 3tyś km. Niestety jest problem z azbestem którego nie mozna już nigdzie kupić i uszczelki pod głowice wykonujemy właśnie z gambitu.
franq87 pisze:.Posiadam oryginalne uszczelki, jest ich coraz mniej powoli trzeba szukać alternatywy
.
Jeśli jest możliwość prosiłbym o dokladne wymiary grubośći całego zestawu na pw, co by następne komplety nie odbiegały od oryginału.

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: zmyngut » 2014-11-23, 14:06

franq87 pisze:Posiadam sporą wiedzę z OBR przy ZM w Nowej Dębie
Wiem, że temat o uszczelkach ale zapytam- dlaczego przez cały okres produkowano to samo gówno szumnie nazywane silnikiem- nie zmieniając nic poza dodaniem króćca gaźnika i delikatnie zmienionym zapłonem- skoro posiadano taką wiedzę? Nie jest to złośliwość ale patrząc na ten silnik to niestety panowie z OBR za bardzo się nie popisali- żeby nie nazwać ich stadem niereformowalnych baranów- produkować coś w niemal niezmienionej formie przez tyle lat. Po za tym- czy naprawdę uważasz, że zmiana grubości uszczelki o 0,5mm w tym silniku będzie miała aż taki wpływ na jego pracę?

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: franq87 » 2014-11-23, 14:09

Azbestowe zabronione ustawowo. Uszczelkę zwymiaruję, podam wartości na pw. Jeżeli nie znajdziecie odpowiedniego materialu, można wykrawać z podwójnego gambitu 1mm i okuwać, jednak to już ostateczność.

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: franq87 » 2014-11-23, 14:26

zmyngut pisze:
franq87 pisze:Posiadam sporą wiedzę z OBR przy ZM w Nowej Dębie
Wiem, że temat o uszczelkach ale zapytam- dlaczego przez cały okres produkowano to samo gówno szumnie nazywane silnikiem- nie zmieniając nic poza dodaniem króćca gaźnika i delikatnie zmienionym zapłonem- skoro posiadano taką wiedzę? Nie jest to złośliwość ale patrząc na ten silnik to niestety panowie z OBR za bardzo się nie popisali- żeby nie nazwać ich stadem niereformowalnych baranów- produkować coś w niemal niezmienionej formie przez tyle lat. Po za tym- czy naprawdę uważasz, że zmiana grubości uszczelki o 0,5mm w tym silniku będzie miała aż taki wpływ na jego pracę?
Ponieważ zakład produkował głównie amunicję ,żelazka , a silnik S01-Z3A lux miał być wycofany już dużo wcześniej z produkcji i zastapiony W1. Nie wiązano z nim przyszłości. Poza tym prototypownia zajmowała się również czterema silnikami zaburtowymi ,prace nad silnikiem Delfin zostały zarzucone na rzecz Wiatra ,który to miał byc przyszłościowy,trwały prace modernizacyjne silników motorowerowych ,silnik S01 traktowano "aby narazie".Niestety gospodarka materiałowa nie pozwalała wyjść z prototypowni wielu konstrukcjom i trafiały do tzw. pułkowników (zwyczajnie na półkę). Do końca produkowano to co nie wymagało zmian w parku maszynowym, na którego zmiane nie było szans zwłaszcza po 80r. Inżynierowie OBR-u nie byli stadem niereformowalnych baranów, wykonywali założenia z góry .Obrażasz nie tych co trzeba.

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: franq87 » 2014-11-23, 14:33

zmyngut pisze: Po za tym- czy naprawdę uważasz, że zmiana grubości uszczelki o 0,5mm w tym silniku będzie miała aż taki wpływ na jego pracę?
Zamontuj obydwie uszczelki oryginalna ,oraz tą o grubości 1mm i sprawdź sam. Jak pracuje silnik ,jakie wydaje dźwięki, żywotność obydwu uszczelek, zużycie paliwa, układu korbowego.
Czy Ty naprawdę uważasz ,że grubość uszczelki określona jest w kilkudniowym ciągu pijackim?
Poza tym to nie zmiana o 0,5mm , gdyż jak juz pisałem uszczelki w stanie nowym są grubości od 1,8 do 2,2mm w zalezności od konstrukcji. Ta wykonana przez Piter dzn jest grubości 1mm .

Awatar użytkownika
Skinder
Posty: 2220
Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
Moje maszyny: Perkoz 0001
Lokalizacja: Lubicz
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: Skinder » 2014-11-23, 16:02

Szczególnie ma to znaczący wpływ kiedy stosujemy to w silniku po 20k km przebiegu ze skrzynią zmiksowaną z 3 innych zużytych, wyjechanych tulejach, zapunktowanymi lub wklejonymi łożyskami i z powyszczerbianymi krawędziami od wbijania klinów i jeszcze z almotem który się przytarł 5 razy. Fajnie tak pogdybać ale nie popadajmy w paranoje, praktycznie każdy odlew, spaw lub jakiś ślad obróbki wygląda jakby był wykonywany w piątek albo poniedziałek rano. Składałem na ostatniej kartce z bloku technicznego + czerwony silikon i ***zajeb*** było, żaden nie wybuchł :roll:

Awatar użytkownika
Cienias
Posty: 314
Rejestracja: 2014-10-30, 22:55
GG: 0
Moje maszyny: WSK125,Dantom,Kadet,Komar,Yamaha 1E7,Honda Deauville,Ogar
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: Cienias » 2014-11-23, 16:10

Skinder pisze:wygląda jakby był wykonywany w piątek albo poniedziałek rano.
Akurat tutaj czas był zawarty między początkiem a końcem miesiąca.Silniki z końca miesiąca lepiej było unikać :lol:

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: zmyngut » 2014-11-23, 20:24

Montowałem różne uszczelki- kiedyś wbrew pozorom tak łatwo tego kupić nie można było- nie było było żadnej różnicy. Więcej niestety nie mogę napisać ponieważ tarzam się po podłodze ze śmiechu. Napisz coś jeszcze- to fajne nawet jest ;D ;D ;D

Awatar użytkownika
piter_dzn
Posty: 449
Rejestracja: 2012-02-20, 22:05
GG: 9801466
Moje maszyny: Wsk M06B3 (3szt)
WSK M21W2 Kobuz
Romet x2
Simson sr50
Lokalizacja: Działoszyn
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: piter_dzn » 2014-11-23, 21:09

Widzę, że dyskusja się ostro rozwinęła. Może niech się koledzy wypowiedzą kto na jakich uszczelkach składa swoje silniki i wyrazi swoje opinię. Osobiście sam jestem ciekaw czy jest jakaś odczuwalna różnica między uszczelką 1mm a 2mm.W końcu to tylko rower;)

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: franq87 » 2014-11-23, 21:35

zmyngut pisze:Montowałem różne uszczelki- kiedyś wbrew pozorom tak łatwo tego kupić nie można było- nie było było żadnej różnicy. Więcej niestety nie mogę napisać ponieważ tarzam się po podłodze ze śmiechu. Napisz coś jeszcze- to fajne nawet jest ;D ;D ;D
Słuchaj i tu właśnie się różnimy ja jestem cenionym fachowcem a Ty... uprawiaj druciarstwo i narzekaj ,że prze tyle lat robili coś szumnie nazywane silnikiem.

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: zmyngut » 2014-11-23, 21:58

I słusznie panie ceniony fachowcu- ceniony przez kogo? - we własnym mniemaniu?. Chociaż do druciarstwa to mi trochę brakuje.

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: franq87 » 2014-11-23, 22:27

Nie zależy mi na poklasku, wybacz. Idź uprawiać druciarstwo i narzekaj że 20 000km bez naprawy głównej to jakas bajka.
Jesteś gburem, inżynierów nazywasz stadem baranów ,kiedy ja przedstawiam wiedzę użyteczną, tarzasz się ze śmiechu. Tylko napisz teraz Ty cos mądrego? Bo do tej pory nie zauważyłem niczego użytecznego.
Faktycznie nie ma sensu w przekazywaniu cennych uwag, wy sobie nadal składajcie skrzynie z trzech ,na papierowych uszczelkach ,wbijajcie skf-y młotkiem aby się przejechac po lesie .To tylko rower ,to sprzedajcie mi je po 200zł.

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: BikerDS » 2014-11-23, 22:50

Panowie, po co ten toksyczny język. Proponuję wirtualnie po piwku wypić. Każdy ma swój sposób na motocykl. Inni robią pewne rzeczy szczegółowo inni nie stosują się do pewnych zasad. WSK 125 to idiotoodporny motocykl stąd wybacza wiele błędów ( w tym konstrukcyjnych jak i montażowych ). Mnie to jednak nie przeszkadza, aby przykładać się do remontu motocykla.

Już z MZ-tą byłby problem z ignorowaniem wymiarów w przypadku uszczelek etc.

Tak czy inaczej. Każdy robi jak chce, ważne żeby zachować kulturę wypowiedzi Panowie.

Peace :ok:

Awatar użytkownika
piter_dzn
Posty: 449
Rejestracja: 2012-02-20, 22:05
GG: 9801466
Moje maszyny: Wsk M06B3 (3szt)
WSK M21W2 Kobuz
Romet x2
Simson sr50
Lokalizacja: Działoszyn
Kontaktowanie:

Re: Uszczelki WSK 125

Post autor: piter_dzn » 2014-11-24, 00:11

BikerDS pisze:Panowie, po co ten toksyczny język. Proponuję wirtualnie po piwku wypić. Każdy ma swój sposób na motocykl. Inni robią pewne rzeczy szczegółowo inni nie stosują się do pewnych zasad. WSK 125 to idiotoodporny motocykl stąd wybacza wiele błędów ( w tym konstrukcyjnych jak i montażowych ). Mnie to jednak nie przeszkadza, aby przykładać się do remontu motocykla.

Już z MZ-tą byłby problem z ignorowaniem wymiarów w przypadku uszczelek etc.

Tak czy inaczej. Każdy robi jak chce, ważne żeby zachować kulturę wypowiedzi Panowie.

Peace :ok:
Temu koledze piwko się należy!! ;-)
I proszę więcej o nie zaśmiecanie tematu!!
Pozdrawiam :-)

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Spusty na temat uszczelek w rowerze

Post autor: zmyngut » 2014-11-24, 09:44

franq87 pisze:Jesteś gburem,
Nie ubliżaj mi ok?
A do poczytania polecam: http://www.swoimidrogami.pl/tak-bylo-sp ... klowy-prl/ - komentarze Pana Witolda Wilgusiaka. Jest tam kilka słów o tym jak to "przejęto się" konstrukcjami Pana Wiatraka i nie tylko - sporo czytania ale warto. Po za tym wywiad rzeka dostępny na tej stronie http://www.swoimidrogami.pl/NUMERY/S1_2 ... ENZURY.pdf
Warto przeczytać- wiele rzeczy stanie się jasne.

Kamko94
Posty: 232
Rejestracja: 2011-05-19, 21:20
Moje maszyny: WSK M06B3 1985
Lokalizacja: Wola Wielka
Kontaktowanie:

Re: Spusty na temat uszczelek w rowerze

Post autor: Kamko94 » 2014-11-24, 22:21

Rozumiem Panowie, że oryginalne uszczelki to oryginał, ale silnik S01 to jednak pancerniak jest. kiedyś ludzie to nawet na farbę olejna składali i chodziło. Ja sam pod głowicą nie mam żadnej uszczelki a reszta silnika na samym hermetyku złożona jest.

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: Spusty na temat uszczelek w rowerze

Post autor: franq87 » 2014-11-24, 23:36

Jeżeli ktoś lubi zaoliwione, chlapiące i kapiące silniki z wyskakującymi biegami ,wasza sprawa. Dla mnie silnik(każdy) ma być czysty ,bezawaryjny ,cichy i mocny. Uszczelki nie muszą być oryginalne ,ale wzorowane na nich, jeżeli już jest człowiek który zajmuje się tym dlaczego ma nadal robić na wzór tandetnych cienkich rzemieślniczych? Zadałem pytanie czy ma mozliwość dorobic taką jak oryginał, podałem powód a kol. zmyngut tarza się ze śmiechu, nazywa ludzi których w życiu nie widział stadem niereformowalnych baranów ,a sam prawie mi grozi ,gdy na tej podstawie wyrażam o nim swoja opinię. I z takim ogólnonarodowym podejściem chcieliście dobry polski silnik...

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 686
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Spusty na temat uszczelek w rowerze

Post autor: zmyngut » 2014-11-25, 00:48

franq87 pisze:a sam prawie mi grozi ,gdy na tej podstawie wyrażam o nim swoja opinię
A w którym miejscu? Coś nie tak z czytaniem? Podobnie nigdzie nie stwierdziłem, że cokolwiek wymyślano w "pijackim ciągu".
franq87 pisze:nazywa ludzi których w życiu nie widział stadem niereformowalnych baranów
Po "efektach pracy" trudno cokolwiek innego powiedzieć. Napisz proszę jakież to modyfikacje opracowano w tym OBR? Oczywiście te, które zostały wprowadzone do produkcji. Tylko bez stwierdzeń typu "mogli", "była możliwość" "gdyby" itp.
franq87 pisze:I z takim ogólnonarodowym podejściem chcieliście dobry polski silnik.
Silnika nie projektował naród tylko ludzie zatrudnieni w określonym miejscu i mający określone zadanie, którego zwyczajnie nie wykonali. Nawet zakładając tymczasowość silnika S01 to chyba po tylu latach można się było połapać, że to jednak nie będzie tymczasowo i można było coś wreszcie zmodyfikować? Konstrukcja W1 inż. Wiatraka została zwyczajnie olana chociaż jak sam mówił (w jednym z odcinków "Legendy PRL-u") do rozpoczęcia produkcji nie trzeba było nie wiadomo jakich inwestycji w zakład. Mówił też, że jego konstrukcja w momencie powstania osiągała lepsze parametry niż ówczesne silniki Hondy o tej pojemności. I co? I nic- poszedł projektować gdzie indziej. Możesz sobie mnie nazywać gburem, druciarzem i kim tam jeszcze. Wszyscy składają swoje silniki brudne, upaprane w oleju i koniecznie z wyskakującymi biegami- oprócz Ciebie oczywiście. Coś jeszcze chcesz dodać? Nie zamierzam dalej z Tobą dyskutować.

Awatar użytkownika
mariusz30003
Posty: 167
Rejestracja: 2010-01-10, 21:19
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B5 4T
WSK M06-B1
Dezamet Typ 756,2 Stella
Lokalizacja: Lubartów
Kontaktowanie:

Re: Spusty na temat uszczelek w rowerze

Post autor: mariusz30003 » 2014-11-25, 10:19

Odnośnie uszczelek do dwusuwów... miałem okazję uczestniczyć przy remoncie silnika Yamahy tylko z chłodzeniem cieczą, uszczelka między głowicą a cylindrem składała się z 3 równoległych blaszek razem dających grubość ok 1mm. Dobrze nie pamiętam czy otwory przy komorze spalania były okute i takie rozwiązanie pozwalało na uzyskanie mocy rzędu 50KM.
Sam w jednej z moich Wuesek nie mając oryginalnej uszczelki a nie chcąc montować współczesnych zamienników za radą znajomego wykonałem uszczelkę z 2mm wyżarzonej blachy aluminiowej uzyskanej ze starego czajnika (można było ją zwijać w rękach). Po założeniu i kilkakrotnym dociąganiu w czasie eksploatacji powiem. że ta uszczelka ułożyła się znakomicie ( na jej powierzchni ujawniły się nawet rysy po obróbce cylindra i głowicy). Więc można stosować wszystko co spełnia wymagania szczelności, wytrzymałości termicznej i co ważne grubości.
Wracając do wykonywania uszczelek we własnym zakresie moim zdaniem ( nie stosowałem) można się pokusić i wykorzystywać zużyte uszczelki samochodowe, niektóre mają sporo płaskich powierzchni. Po okuciu powinny moim zdaniem lepiej się sprawować niż dostępne w sprzedaży współczesne zamienniki czy stosowanie ogólnie dostępnych materiałów uszczelniających.

Tak na marginesie... kiedyś kupiłem silnik do Simsona S50 i w nim głowica (wyszczerbiona) była przyklejona na silikon i działało.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości