WSK - WueSKowe Forum

Witam mam dość duży problem z swoją świeżo odrestaurowana WSK, silnik po remoncie szlif, ori tłok zimeringi łożyska ogólnie podstawy wał został oryginalny bo był w dobrej kondycji ale do rzeczy mam z nią problem bo żadna regulacja jej nie pomaga gaźnik zapłon cały czas tak samo, wydech ściągnąłem sami zobaczcie jak to wygląda był bym wdzięczny bo włożyłem dużo serca w ten motor a nie mogę się cieszyć w całości bo nie mogę pojeździć https://youtu.be/0-rRSK7yY2o

Jak ustawiłeś gaźnik? Jak pracuje na wolnych obrotach? Jaki jest poziom paliwa w gaźniku

Ja bym zaczął od nowej świecy . Jaki masz zapłon orginalny czy Cdi? Jak orginał to pewnie masz gdzieś przebicie na platynkach bądż kabelkach.... Albo lipne kondensatory ( załóż magnetimarelli).
To by był trop z mojej strony...
Aha, ja miałem podobnie jak kupiłem swoją wske i wtedy podmiana gażnika pomogła, a przyczyną było to że w gardzieli gażnika był nagar....
Ale tu wygląda jakby iskry brakowało

Albo poprostu za duza przerwa na platynkach lub na swiecy
Swoja droga obecne platynki sa gowno warte ja juz 2 komplety kupilem a koniec koncow wygrzebalem stare oryginalne ktore wczesniej wyrzuciłem

sylwekseat pisze: ↑

2018-04-07, 15:25

Albo poprostu za duza przerwa na platynkach lub na swiecy
Swoja droga obecne platynki sa gowno warte ja juz 2 komplety kupilem a koniec koncow wygrzebalem stare oryginalne ktore wczesniej wyrzuciłem

Dokładnie kolego. Ja do póki miałem w trójce orginalne to wszystko było ok a na nowych albo ciężko paliła albo po kilkuset km wypalała się dziura. Wkońcu CDI założyłem i jest ok. W kobuzie też mam cdi i nie narzekam

Jaki poziom komory pływakowej, nie mam pojęcia nic tam nie ruszałem przed remontem WSK śmigała na tym gaźniku, na wolnych zaraz gaśnie a czasami się utrzyma na obrotach ale to rzadko, gaźnik jest ustawiony w prawie najniższym rowku bo na dotarciu jest a powietrze około 1.5obrotu wykręcone, co po próbie regulacji wejdzie na obroty ale zaraz zejdzie tak jak na filmiku,,

Zapłon mam oryginalny, kondesator zmieniałem za wiele się nie zmieniło, świece zmieniałem chyba z 3szt, I to sprawdzone z innego moto którym jeżdżę, ogólnie wszystko jest czyste gaźnik wydech,, bez wydechu też sprawdzałem, platynki to jest może jakiś trop, założyłem jakieś które miałem wyglądają jak nowe, przerwa jest mierzona szczeliniomierzem. 0.30./35 coś takiego i 3mm przed gmp

Sprobuj zmniejszyc troche przerwe na platynkach i na probe odlacz kabel od gaszenia na chwile ten przy silniku jezeli nie ingerowales w iskrownik to moze warto go przegladnac nieraz moze kabelek gdzies masowac lub przebicie na platynkach lub w ich okolicach. Co do gaznika zwroc uwage czy jest ustwiony w pionie
Ale mi to wyglada na przerwy w zaplonie

Przy zakładaniu platynek zwłaszcza chińskich, przeczyść pilnikiem !!! każdy styk do masy i sprężynke oraz młoteczek i kowadełko... Mówie z własnego doświadczenia. Platynke też ustaw żeby młoteczek i kowadełko było równolegle do siebie bo chińskie to każda pasuje inaczej. I jeszcze jedno moje spostrzeżenie to im mniejsza przerwa na platynce tym lepiej. Ustaw maks 0,2.

A może właśnie kabelek od gaszenia cię oszukuje?? może w miejscu gdzie przez karter przechodzi to nie jest odizolowany i masuje

Jeśli gaźnika nie ruszałeś to poziom paliwa zostaw, sprawdź czy zaworek sie prawidłowo zamyka. Zmniejsz przerwę, nie pomoże to sprawdź czy platynki nie mają luzu na boki na kołku i czy kołek jest prosty. Jaką masz fajkę (oby nie metalową), przerwa na świecy prawidłowa? Zdejmij lub odepnij filtr powietrza.
Jak nic z tych rzeczy to spróbuj na odpalonym silniku psikać plakiem w okolicy króćca (przy cylindrze i przy gaźniku), i pod cylinder dookoła w poszukiwaniu nieszczelności.
Jak wygląda świeca po takim odpalenia jak na filmie? Mokra i czarna?

Panowie co by nie mówić to ile nas tu jest każdy będzie miał inne zdanie . Jak gość ma troche smykałki to poprostu musi każdą z wyżej wymienionych rzeczy eliminować pożądnie i po kolei. Na pewno się uda

Silnik wsk to nie jakis kosmos jeżeli szczelny na karterach to reszta to pikus
Ide o czteropak ze to klopoty z ukl zaplonowym

Kabel od gaszenia wykrecałem bo już raz miałem taki problem, tylko wtedy iskry wogole nie było, z moto typu WSK mz mam doczynienia już dość długo ponad 10 lat więc wiem co z czym tylko tu trochę ręce mi opadły bo już dobry tydzień z tym walczę, napewno zmienię platynke moja jest okey ale może akurat, fajkę mam metalowa beru kupiłem kiedyś do mz i teraz założyłem ale na innych fajkach to samo, cały zapłon był rozbierany stator poszedł do szkiełkowania, więc bardzo dokładnie go oglądałem, po złożeniu, zastanawiaja mnie dwie rzeczy iskrownik mam praktycznie max przesunięty chyba w lewo wtedy mi się 3mm,pokrywalo czy to jest okey? Luz między pierścieniami mógł by wpłynąć na taką pracę? Bo troszkę mały mi się wydawał, z tym plakiem muszę popatrzeć, przerwa na świecy 0.4 składałem go na chermetyk plus uszczelka, dość dokładnie chyba że ten kupny chermetyk jakiś lipny

Ja obstawiam zalewanie świecy (za dużo paliwa, coś z zapłonem/gaźnikiem że nieprzepala) wtedy mokra świeca, ale że aż się z niej leje lub opcja dwa to lewe powietrze i tu plak. Jeśli trafisz na nieszczelność to obroty na biegu jałowym powinny się zmienić, a wtedy psikając można spróbować przygazować.
Hermetyku i uszczelka ok, ale dałeś to też pod cylinder? Czasami sama papierowa uszczelka lub nawet bardziej taka pociągnięta silikonem przepuszcza powietrze. Łożyska opłukaleś ze smaru? To gdzie występuje e mm przed gmp nie ma znaczenia, choć lepiej jak magnes jest nad cewką. Jak coś to mogę wrzucić zdjęcie z książki o co mi chodzi

Niewiem jak wy ale ja tu bym się raczej nie sugerował kolorem świecy , bo skoro ta wsk ledwo pali a o jezdzie raczej mowy niema to nawet porządnie silnika nie przepłuka, nie rozgrzeje a co za tym idzie kolor świecy nie będzie wiarygodny.
Nawet najbardziej wyregulowana wsk zaraz po odpaleniu będzie mieć czarną świece

Świeca jest mocno czarna ale nie jest jakoś ulana, pierwszy problem jaki napotkałem po remoncie że od razu paliwo szło w filter a świeca sucha , ale wydech był zabrudzone od piaskowania plus nagar, równa się beton w środku tak czy inaczej wyciągnąlem wydech i takie efekty na dzień dobry, jak są teraz iskra ma fajny mocny fioletowy kolor, z tym plakiem muszę zobaczyć bo mam podejrzenia o krociec bo pomimo mocnego dokręcanie było luźno dopiero po próbie jeszcze mocniejszego dokręcanie się trzyma, pod cylinder też hermetyk , pod głowice nawet, łożyska był na oliwione fabrycznie nic z nimi robiłem, to wrzuć jeśli masz chwilę i możliwość

Smar z łożysk może się wypłukiwać, a że to nie mixol będzie zarzucał świecę. Opis świecy wyklucza zalanie i o to mi chodziło. Idealna sytuacja to 1 i 5. Pamięć mnie zawodzi, chyba starość, czyli magnesy powinny być nad bocznymi wypustami cewki.

halcik pisze: ↑

2018-04-07, 21:45

Smar z łożysk może się wypłukiwać, a że to nie mixol będzie zarzucał świecę. Opis świecy wyklucza zalanie i o to mi chodziło. Idealna sytuacja to 1 i 5. Pamięć mnie zawodzi, chyba starość, czyli magnesy powinny być nad bocznymi wypustami cewki.

Zgadzam się, nawet w książce "naprawa motocykli wsk" jest rysunek z zapłonem ustawionym w GMP i pokazana pozycja magnesów na cewce

Trzeba było mnie poprawić jak pisałem, a nie dopiero po wklejenia zdjęcia Chłopak musial żyć w kłamstwie, którego nikt nie chciał skorygować wcześniej.

Problem rozwiązany, przyczyną był gaźnik założyłem na próbę od kolegi i jak ręką odjąć śmiga aż miło płynnie się wkręca na obroty,kupiłem inny I bajka tylko co z tym moim gaźnikiem się stało nie mam pojęcia wymieniłem tylko uszczelki, wcześniej WSK na nim jeździła nie bawem pokaże historie remontu