Strona 1 z 1

Dlaczego w Kobuzie pękają pierścienie...

: 2007-09-03, 09:47
autor: Fenix
Dostałem taki mail:
Witam! Od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem Kobuza. Jednakże mam problem i chciałbym znaleźć sposób, by go po prostu zlikwidować. Do rzeczy...mój Kobuz ma tendencje do łamania pierścieni...nie wiem czy to normalne w tych motorach, bo taką wersję też słyszałem, ale w momencie , gdy na "luzie" rozkręcę silnik do wysokich obrotów, to pierścienie pękają i kicha. Trochę to uciążliwe , bo ostatnio dałem się przejechać dość niewprawnemu kierowcy, któremu przez przypadek zamiast dwójki wszedł luz...no i teraz mam silnik do remontu. Jak zdjąłem cylinder, to okazało się, że wał jest na wykończeniu więc silnik mam w częściach. Od znajomego słyszałem, że jest jakaś specjalna nakładka na wał od strony sprzęgła, dzięki której moje problemy się skończą. Czy to prawda? I gdzie mogę dostać taką rzecz? Czy masz może jakieś zdjęcia jak to wygląda(o ile istnieje)? Do maila załączam kilka zdjęć mojego Łobuza=) Pozdrawiam
-Sebastian

W odpowiedzi trochę mu opisałem ew. przyczyny i zaleciłem zajrzeć tu, na nasze forum. Pewnie zajrzy --> dlatego już wcześniej przytaczam jego mail...

Obrazek Obrazek
.

: 2007-09-03, 11:12
autor: ŻbiKu
nie wiem czy to normalne w tych motorach,
Oczyście, że NIE!

Faktycznie jest "nakładka" na wał, a dokładniej tuleja dystansowa na lewym czopie pod małą zębatką łańcuszka sprzęgłowego. Ściąganie tej tuleji potrafi człowieka przyprawić o białą gorączkę.

Co nie co jest tutaj o zdejmowaniu
viewtopic.php?t=295&highlight=%B6ci%B1gacz+tuleji

A fota tuleji tutaj:
Obrazek

Szczerze mówiąc, sam już myśłałem o niezakładaniu tej tuleji bo co ona daje? Zębatka trzyma się na frezach a tuleja wciśnięta na czop. Nie wiem również co ona może mieć wspólnego z pękającymi pierścieniami :?: Chyba że pełni funkcję małej przeciwagi na wale :?: Ale jej waga jest tak mała, że nie wiem czy to w ogóle wchodzi w grę. Wolałem nie ryzykować i ją zamontowałem, a ściągacz wykombinowałem na patencie (pod linkiem). Radziłbym wyremontować silnik, a przynajmniej układ tłokowo-korbowy, złożyć wszystko odpowienio i problem na pewno zniknie. Jeśli nie masz tej tuleji to szukaj na alledrogo, w sklepie nie dostaniesz czegoś takiego. Pozdrawiam.

P.S. Tłok założony dobrą stroną? Strzałką do wydechu być powinien. Możliwe że zamki na tłoku są tak wyjechane (np. stopione od odwrotnego montażu tłoka - przy wydechu jest 800*C-), że pierścienie zaczynają się obracać, haczą o kanał płuczący, bam i po pierścionkach.

: 2007-09-03, 18:43
autor: misiolek
Ale zaraz .. pękają obydwa na raz ? Ja już nie raz kręciłem silnik przez przypadkowe włączenie luzu, ale czegoś takiego nie miałem ....

: 2007-09-03, 18:52
autor: lukiszka
Ja tam coś kiedyś słyszałem, że od nie właściwego wydechu lub jego braku mogą pękać pierścienie ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.

To może być też wina źle dobranych pierścieni do wymiaru(szlifu) cylindra.

: 2007-09-03, 21:05
autor: kubagaco
Zobacz czy masz zamki na tłoku!

: 2007-09-03, 21:11
autor: misiolek
Jak by nie miał zamków przy kopnięciu już by stracił cylinder i tłok ...

: 2007-09-03, 21:51
autor: heh_seba
To o mojej wsce mowa w tym temacie=) Tak więc... Nie może to być wina wypalonych zamków na tloku, ponieważ zdarzyło mi się to 2 razy - za 1 razem tłok mógł mieć troche wypalone zamki, lecz za 2 razem jak popekały, to tlok miał okolo 350 km odkąd został założony. Tuleja, o której jest mowa w poście kolegi wyżej również znajduje się w moim silniku... Wydech oryginalny, tłok dobra stroną założony był... No ogólem wszystko na swoim miejscu a tu klops... Pożera pierścienie... Moj znajomy mial silnik wiatr 175 (ten z mała klapką w pokrywie od strony zaplonu) i mowil, że oprocz tej tulejki mniejszej na wale ma jeszcze drugą - cieńszą, o większej średnicy i lekko zjajowaną... Jemu w ogóle pierścieni nie łamie. I po prostu nie wiem co mam z tym zrobić. Może jak wymienię wałl, cylinder, wszystkie lożyska, simmeringi itd to problem sam zniknie... Zobaczymy ;) Pozdrawiam!

: 2007-09-03, 22:44
autor: ŻbiKu
Skoro masz zajechany wał to i tak musisz zrobić remont układu tłoko-korbowego. Problem powinien zniknąć. O tej podkładce nigdy nie słyszałem, nie widziałem i wątpie by coś takiego było fabycznie montowane... Mam 2 silniki wiatra jeden z 67`, drugi z 82r. i żaden tego nie ma.

Poza tym nie odp na jedno z moich pytań, czy gdy zakładałeś nowy tłok, to na pewno dobrą stroną?? 350km wystarczy na wypalenie zamków przy odwrotnym montażu.

: 2007-09-03, 23:51
autor: Fenix
To jajowate koło, o którym pisze heh_seba , to zapewne jest koło montowane z lewej strony wału we wczesnych silnikach Wiatr (mowa o SHL Gazela i chyba w pierwszych, wczesnych partiach WSK M21W2). Potem zastąpiono je po prostu ciasną tuleją dystansową (o kłopotach z nią związanych Zbik napisał wyżej.
heh_seba pisze:i mowil ze oprocz tej tulejki mniejszej na wale ma jeszcze druga...ciensza, o wiekszej srednicy i lekko zjajowana...i jemu wogole pierscieni nie lamie.
... ale zauważ że większość wuesek z takim silnikiem nie ma takiego "jaja" na wale! I silniki nie łamią pierścieni. Więc u Ciebie pewnie będzie zupełnie inny problem - to bez wątpienia nie jest brak takiej stalowej tarczy na lewym czopie. W mailu odpisałem Ci, że najbardziej spodziewaną przyczyną problemu może być (jeśli tłok był zupełnie nowy i nowe pierścienie) zły kształt brzegów kanałów wewnątrz cylindra (pewnie są bardzo ostre, tną jak noże): rozpędzone pierścienie uderzają o ostre krawędzie tych kanałów.

: 2007-09-04, 17:45
autor: irek
A ja myśle że to jest sprawa zbyt małych szczelin na zamkach, ja kiedy kupiłem pierścienie to miały szczelinę na zamku około 0,05 mm a minimalna powinna być 0,015 więc podpiłowałem na tą wielkość, założyłem i motórek hula. Gdybym założył bez podpiłowania zamków te pierścienie to jestem pewien, że by sie połamały, po prostu sprawdź szczelinę na zamkach, bo jeśli ich nie podpiłowywałeś a mają za małą szczelinę to na pewno będą pękać.

: 2007-09-04, 18:09
autor: heh_seba
Tłok był założony dobrą stroną - strzałką do kanalu wydechowego... A jak kupilem pierścienie, to faktycznie były za ciasne. Więc wziąłem pilnik i je podpiłowalem tak, żeby szczelina byla odpowiednia... Znam się troszkę na tym, więc nie popełnilem w tym miejscu żadnego błędu... Możliwe, że to ten cylinder... Teraz zamowilem, nowy więc zobaczymy, czy problem zniknie. A zamki na tłoku jak patrzylem ostatnio to były nienaruszone, wiec to też nie ich wina. Pierscienie popękały dwa za każdym razem. Może to ten cylinder. Pozdrawiam!

: 2007-09-04, 18:36
autor: 1angel
Jak były za ciasne to jeszcze spiłowałeś je na zamkach ? Czy może źle napisałes i pierścienie były za duże ?

: 2007-09-04, 19:05
autor: ŻbiKu
Chodziło mu że za ciasno siedzą w cylindrze.

: 2007-09-04, 20:32
autor: andi
Odpowiedz jest prosta , jezeli już raz popękały pierścienie w silniku to trzeba było zrobić szlif cylindra a nie zakładać nowe i myśleć że się uda, możesz być pewien nie udaje się nigdy.