odchudzony tłok w 175?

[czankete]

Z racji pory roku, która skutkuje większą ilością czasu hurtowo przeglądam/remontuje kilka silników 060 (słownie cztery ), które mam w swoich 175-kach. Podczas rozbierania jednego z nich (palił na dotyk, wyjątkowo zrywny, ale bardzo delikatnie pukał sworzeń w główce korbowodu - zamierzałem to naprawić) zauważyłem, że tłok jest nieco zmodyfikowany. Zrobiłem kilka fotek by Wam pokazać - tłok PRL-owski (I szlif) ale wygląda na sporo odchudzonego. Oprócz tego zauważyłem starannie wypolerowane kanały w cylindrze. Tłok wygląda min na obrabiany w tokarce, boki zaś zebrane frezarką. Teraz podejrzewam, że fakt, iż o wiele ładniej niż inne moje silniki wkręcał się na obroty przez co motor miał odczuwalnie lepsze odejście wynikał właśnie z powyższej przeróbki. Miał ktoś z Was do czynienia z taką dokładnie modyfikacją jak na fotkach?

[iron_bird]

Zważyłeś ile ma po obróbce? Aż dziw, że przy takich cienkich ściankach nie wyleciał tłumikiem

[Muciek]

Takie podfrezowanie bardzo wydłuża OWK dolotu które w serii i tak jest już dość wysokie, dziw że Ci to normalnie jechało z dołu

[czankete]

dziw że Ci to normalnie jechało z dołu

Jak wcześniej pisałem silnik spisuje się naprawdę znakomicie, sprzęcior na jedynce z samego gazu bezproblemowo i nad podziw łatwo idzie na koło a przyznam, że ważę grubo ponad stówkę. Według mojego porównania dół jest praktycznie taki sam jak w moich pozostałych 175 (nieprzerabianych) a przynajmniej ja nie odczuwam różnicy.
Temat zarzuciłem bo ciekawi mnie ta dokładnie ta przeróbka i zastanawiam się czy nie odchudzić tak tłoka w kolejnym zapasowym silniku, który mam do dyspozycji.
Silnik zanim go rozebrałem musiał trochę pojeździć - tak wygląda, bo na denku było sporo nagaru, więc ta modyfikacja zdaje się być trwała.

[irek]

sprzęcior na jedynce z samego gazu bezproblemowo i nad podziw łatwo idzie na koło a przyznam, że ważę grubo ponad stówkę.

Może właśnie dlatego idzie na koło. Ja ważę 65 kilo i moja z gazu nie idzie na koło, ale z pasażerem robi to bezproblemowo. Być może siedzisz daleko od baku i przenosisz środek ciężkości.

[czankete]

Nie, właśnie siedzę normalnie na miejscu kierowcy, może też nie kładę się zaraz na baku ale na pewno też nie przesuwam się do tyłu .
Dla ścisłości dodam, że dla mnie motocykl który idzie na koło to taki, który robi to reagując na przekręcenie manetki gazu a nie taki, który trzeba usilnie szarpać za kierę lub strzelać ze sprzęgła by na I ledwo wymusić podniesienie przodu. Jeżeli przy Twojej masie 175 nie chce tego zrobić to mnie to trochę dziwi.

[irek]

. Jeżeli przy Twojej masie 175 nie chce tego zrobić to mnie to trochę dziwi.

Mam słabą górę stąd ten problem.

[czankete]

Widzę, że nikt z Was nie miał do czynienia z taką dokładnie przeróbką tłoka. Szkoda.
Dzisiaj obejrzałem jeszcze raz wszystkie wnętrzności i oprócz tego co wcześniej dostrzegłem niczego nowego nie znalazłem. Na początku grudnia jak znajdę trochę więcej czasu zmontuję jeszcze jeden silnik z tłokiem, który będzie obrobiony przez znajomego tokarza tak jak ten na fotkach. Zobaczymy czy po takiej modyfikacji będzie pracował jak wykonany przez kogoś pierwowzór.

[rykun]

Miałem u siebie odchudzony tłok gdzie cały komplet pierścienie sworzeń, łożysko igiełkowe, zabezpieczenia ważyły 260g do tego była odchudzona korba. Silnik trząsł się chyba jeszcze mniej niż oryginał. Ogólnie z tej kwestii byłem zadowolony, ale mocy to nie doda. Zważ swój odchudzony tłok i oryginalny. Coś mi się wydaje że różnica będzie raczej nieduża.

[czankete]

Miałem u siebie odchudzony tłok gdzie cały komplet pierścienie sworzeń, łożysko igiełkowe, zabezpieczenia ważyły 260g do tego była odchudzona korba. Silnik trząsł się chyba jeszcze mniej niż oryginał. Ogólnie z tej kwestii byłem zadowolony, ale mocy to nie doda. Zważ swój odchudzony tłok i oryginalny. Coś mi się wydaje że różnica będzie raczej nieduża.

Silnik z tym tłokiem jest już po przeglądzie, złożony i zamontowany w ramie - chodzi wszystko aż miło. Ważyć go nie ważyłem ale tłok przed montażem został pomierzony i w grudniu zostanie na bazie jego wymiarów "obrobiony" tłok do innego silnika 060 by sprawdzić czy przeróbka przyniesie podobny efekt. Jeżeli okaże się, że wynik będzie pozytywny tj. silnik będzie pracował jak pierwowzór znaczyć będzie, że taka przeróbka jednak daje cos na + .

[BikerDS]

Potwierdzam co napisał czankete. Niewiele to daje, Ja sam mam odchudzony tłok w WSK 125, ale troszkę inaczej. U mnie najcieńsze ścianki są u dołu, a pogrubiają się w górę. Również mam korbę odchudzoną i szpilki w główce, obroty mogły troszkę wzrosnąć, ale samej mocy dało to niewiele. Natomiast potwierdzam - kultura pracy się poprawiła.

Zdjęcia:



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us

[czankete]

Widzę, że wstępnie też był toczony by zebrać materiał - widać to w miejscach, gdzie wchodzi sworzeń, później to już chyba ręczne szlifowanie . U Ciebie jest to staranniej wykonane i przepolerowane, u mnie zwyczajnie obrobione i tak pozostawione. Boki masz jedynie nie ruszane. U mnie jeszcze jak pisałem wypolerowane są dodatkowo kanały.
Do pełni szczęścia to brakuje mi łożyskowania na igle jakie masz u siebie - piękna sprawa Robiłeś ją u naszego kolegi z forum? Ile na niej przejechałeś i jak się spisuje?

[BikerDS]

To jest przeróbka, którą wykonał dla mnie zakład specjalizujący się tą tematyką. Był to rok 2003, czyli równe 10 lat temu, wtedy dużo za to płaciłem . Samo łożysko kosztowało mnie 150zł. Do przeróbki związanej z łożyskowaniem główki musiało być zastosowane osiowanie karterów na styku karterów z cylindrem różnica była duża z tego co pamiętam. Jeśli chodzi o poprawę, to wyższe obroty, lepsza kultura pracy oraz minimalnie wyższa moc. Aktualnie na prostej WSK rozpędza się do ponad 90 po założeniu zębatki , która ma o jeden ząbek więcej.