WSK - WueSKowe Forum

Ze starych łożysk to mam pierścienie i tulejki, gdzieś kiedyś dziadek układał te łożysko w domu na dwurzędowych ale mu brakowało sporo i nie wiem gdzie to rozwiał. U mnie w okolicy takiego sklepu nie ma, na allegro popatrzyłem i tez tylko te szajsy są, jeśli znajde to pewnie gdzieś koło stówy będą wołać. Siedziałem wczoraj prawie do północy przy tym silniku i kombinowałem jak to zrobić.
Stara tulejka ma dłuższą bieżnie a krótszą częśc co wystaje przez co mi zębatka dziwnym trafem obcierała o karter. Mam 2 stare łożyska ale bez igiełek i tych dystansów wewnątrz.
Mam poprzednią podkładke co za pierścieniem była i jest ciększa od tej, i jeśli bym dał tamtą zamiast tej nowej i starą tulejke wcisnął to by było ok, ale na tej grubszej to tulej nie chce do końca wejśc i nie pasuje zebatka.

Kombinowałem kombinowałem, w końcu wziąłem i najpierw wcisłem w uszczelniacz ta tulejkę a potem wkładałem pokolei rolki, ostatnie trzeba było wbić bo ciasno było, skręciłem na hama i o dziwo kręci się. Oczywiście troche sie przyciera ale nie tak jak wcześniej i nie ma efektu gwintu narazie, jak będzie skręcona skrzynia to może nie da wałkowi tak jeżdzić na boki i będzie dobrze a jak nie to rozpierdzieli się łożysko.

Były 2 pieczenie na jednym ogniu: Ja złożyłem te cholerne łożysko a Mój szwagier wyeliminował szarpanie w dieslu po tygodniu szukania usterki hehehe

A tak dołącze do tematu bo kompletuje skrzynie i znalazłem w pudełku śrut o srednicy ok 0,5cm i sprzężynke cienką z 1,5-2cm i wiem że to gdzie było ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie?.

To jest od blokady biegów

Juz znalazłem miejsce dla tych elementów, nie sądzilem że skrzynia w czworce moze byc taka prosta, tylko żeby jeszcze te łożysko bylo dobre bo bez niego nic nie rusze a tak tego nie skręce. Teraz wypadało by znaleść uzywane orginalne łożysko bo inaczej tego nie widze.
Jutro ide do sklepu zobaczyc jakie tam jest te łożysko jak takie same to powiem zeby tego nie brala bo to gówno jest

Hehe zrobiłem łożysko 2 rzędowe. Znalazłem ze starego dystans rozdzielający igiełki, 50 krótkich igiełek, z 15 długich nie wiem z czego średnica ta sama. Imadło, flek i pozostałe igiełki zrobione, i w końcu sie kręci tylko trzeba zmienić podkładke za pierścieniem, bo jest za gruba i za mało wystaję zębatka.

http://youtu.be/HoR2F4KeDWQ


Nowy tryb zdawczy, na starym to samo...

Miałem nowy oryginał z łożyskiem zmd i ta tuleja wchodziła z wyczuwalnym oporem. Nie było mowy ,żeby sama spadła na dół trybu zdawczego.

Znalazłem inną tuleję i musiałem ją nabić, aby podpasowała!
Już wszystko jest OK

zubr9471 pisze:Przed obrotem i tak zabezpiecza ją docisk zębatki.

Ale często zębatka lubi się poluzować
Na wszelki wypadek dałem tą ciasną

Jak się poluzuje to i tak nic nie da nawet ciasna tulejka

To tera tak z doświadczenia. W handlu są dwa gatunki tego łozyska ,tak najłatwiej rozróznić po tym ,że jedno ma igiełki zaokrąglone na końcach i ten podły chińszczyzną śmierdzący wyrób nie nadaje się do ogólnego użytku, ewentualnie można spakować je razem z bombą do cross impexu bo to oni najwięcej tego gówna rozprowadzaja. Drugi to igiełki takie jak maja byc i to łozysko nawet się sprawuje i co najważniejsze w ogóle pasuje, bo to o którym wspominałem wcześniej nie trzyma wymiarów ,mała szalka jest nie w osi a duża często zawyżony wymiar zewnetrzny ma ok 10- 12 setek na plusie tyle wcisku to sie w aluminium i w tym miejscu nie daje.

Panowie pomóżcie.
Założyłem nowe łożysko wraz z wałkiem zdawczym (zmd) w ten sposób, że komplet tj. wałek z łożyskiem umieściłem w gnieździe po uprzednim rozgrzaniu karteru w kuchence elektrycznej.Po ostygnięciu zauważyłem, że ciągnąc za koło zębate łańcuchowe. występuje trudność w przesuwaniu łożyska po osi . Dosłownie na siłę dwoma paluchami wciskam do środka, az oprze się koło łańcuchowe o o karter a następnie z drugiej strony wyciskam w drugą stronę.Wygląda ,że łożysko jest mocno spasowane pomiędzy salką zewnętrzną a wewnętrzną. Nie wiem jak dalej postąpić przy dystansowaniu skrzyni.Będzie ciężko poruszać aby wyczuć jaki luz występuje. Nadmieniam jeszcze, że gdy wcisnę wałek zdawczy tak aby koło łańcuchowe nie opierało o karter a następnie kręcę kołem łańcuchowym w w prawo to łożysko działa na zasadzie gwintu i w ciąga zębatkę aż do momentu oparcia się jej o karter.

Łożysko współczesne ?

Łożysko zmd.Łożysko przed wprasowaniem chodziło bez zarzutów. Dopiero po umieszczeniu w karterze i ostygnięciu zaczęło fiksować. Chyba nie jest możliwe aby gniazdo karteru ścisnęło zewnętrzną szalkę.

A nie wlazło pod kątem? Jakie tam masz igły i ile? One raczej mają tendencje do lekkich luzów niż do ciasnej pracy, z tego co zauważyłem.

Ja miałem coś takiego jak próbowałem złożyć silnik na "nowym" z allegro.

Zamieniłem zewnętrzną szalkę na tą która była w starym łożysku pozostałe elementy nowe wraz z kołem zębatym z=26 i po problemie.

waldek19 pisze:Łożysko zmd.Łożysko przed wprasowaniem chodziło bez zarzutów. Dopiero po umieszczeniu w karterze i ostygnięciu zaczęło fiksować. Chyba nie jest możliwe aby gniazdo karteru ścisnęło zewnętrzną szalkę.

A no mozliwe, ba jest to normalne zjawiskio, w tym celu stosuje się luzy konstrukcyjne w normalizowanych łożyskach. Jak konstruktor przewidzi dwa spore wciski ,stosuje się luzy promieniowe wieksze niz normalne, czyli tak popularne C3, C4. Lozysko wałka zdawczego to konstrukcja nieznormalizowana, typowa dla silników Wiatrowskich, pierscienie byly szlifowane i docierane. Tobie trafił się pierścień za malo dotarty, slady obrobki z pewnością będą widoczne w kształcie spirali, stad efekt gwintu przy obracaniu. Chetnie kupię tą szalke.

Witam,
a czy próbował ktoś zamiast tych igiełek zastosować łożysko kulkowe? Myślałem nad tym żeby wywalić bieżnie zewnętrzną i dobrać jakieś łożysko kulkowe, a bieżnie wewnętrzną tą która nachodzi na wałek zdawczy obciąć na przetoczeniu o dostawić do łożyska tylko tą cześć po której pracuje simering tak jak jest to w WSK 125? Co wy an to?