Większość osób integruje w skrzynie , a nie lepiej poprostu w przełożenia ? Niższy koszt i mniej roboty.Dla osoby która jeździ turystycznie to nie będzie praktyczne ponieważ jak opisze niżej stopień estetyki motóra spada, ale dla osoby która (a nie jeden tak ma ) przeróbke na crossa będzie to idealne rozwiązanie.
Dla przykładu :
Cała moja mowa tu o feldze,zembatce oraz bębnie od Jawy,CZ 350.
Dla motórzysty który śmiga turystycznie koło ogółem mówiąc od Jawy będzie raczej nie estetyczne,jak by nie patrzeć bęben, wogóle cała piasta i zembatka są dużo większe (należy trochę wyklepać osłonę łańcucha by zmieścić zembatke)
Tu wyłania się przynajmniej jedna zaleta ? seryjnej zembatki . Na serji wrzucamy 4 dotykamy gazu i pyrka na mniej niż połowie obrotów i lecimy, na przełożeniu od Jawy już nie ... Szczegóły niżej
Dla motórzysty który lubi poszaleć w terenie rozwiązanie koło jawa + zembata jest chyba najlepszym rozwiązaniem w WSK 175.
Podsumowując :
Turystyk : Taka operacja nie będzie idealna z powodu iż po wrzuceniu 4 biegu już co prawda nie ma "zmuły" motor leci jak na każdym niższym biegu z 70-80 do 100 to chwila moment
. Zaoważalna spora poprawa przyśpieszenia na każdym biegu .Ale tu mamy i minus ponieważ wtedy już silnik się piłuje a na serji (zembatka) jednak pyrka na dużo mniejszych obrotach tyle że nie mamy przyśpieszenia .
Cross/teren : Rozwiązanie idealne moim zdaniem , mam tak u siebie i komu liczy się moc i wystarcza 100-105km/h na maxa polecam. Wsk dostane niezłego kopa na każdym biegu (wierzcie lub nie 1 siedząc ( bez użycia sprzęgła do raptownego puszczenia) stawianie na koło to nie problem) poprostu gaz i trzeba sie 3mac
2-3 na tylnych stopkach też żaden kompleks
. Jedyne na co trzeba uważać i zwrócić uwage to na stan swojego silnika - jeżeli słychać juz jak dzwonią pierśienie ( wyrobiony cylek,starte pierscienie) nie polecam modyfikacji ponieważ na takim przełożeniu obroty dochodzą do naprawde maXymalnych na każdym biegu a zużyty silnik poprostu sie rozpadnie.