łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Odpowiedz
jedrek124
Posty: 34
Rejestracja: 2010-06-03, 21:28
GG: 8146134
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Świdnica
Kontaktowanie:

łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Post autor: jedrek124 » 2016-11-12, 01:18

Witam wszystkich, z racji tego że mój sprzęt przeżył podróże małe i duże trzech pokoleń przyszedł czas na generalny remont (po 20 latach jej się należy :D). Wszystko co się da do silnika mam praktycznie nowe lub regenerowane. Z racji tego że wszystko mam na stole i nigzie mi się nie spieszy ze składaniem, zacząłem się zastanawiać nad zastosowaniem zamiast tulejek mosieżnych w skrzyni łożysk igiełkowych.
I stąd moje pierwsze pytanie, czy ktoś juz to testował?

Jeśli nie to pytanie numer dwa, czy stal z której jest wykonany wałek współpracujący z owymi tulejkami jest zdana do współpracy z igiełkami, czy trzeba by zastosować bieżnie?

rss
Posty: 445
Rejestracja: 2014-04-14, 18:18
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '80;
HondaXR600R '93; Varadero 125, Junaki
Lokalizacja: Jablonna
Kontaktowanie:

Re: łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Post autor: rss » 2016-11-12, 09:59

lozysko moze byc bez biezni i odtaczac sie po walku, ale pierwsze i zasadnicze pytanie:
co chcesz osiagnac stosujac takie lozyska?
Troche o naszym Wieslawie: viewtopic.php?f=72&t=18728

Awatar użytkownika
Skinder
Posty: 2220
Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
Moje maszyny: Perkoz 0001
Lokalizacja: Lubicz
Kontaktowanie:

Re: łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Post autor: Skinder » 2016-11-12, 12:41

Forumowicz Andrzej kiedś takie coś stosował, z tego co pamiętam to zrywało zęby na wałku zdawczym, po wymianie iluś tam sztuk zrezygnował. Zastosował łożska bez wewnętrznej bieżni, igły latały normalnie po wałku. Znajomy mechanik od kartów też stosował takie łożyska i tam podobno działało wszstko jak bandyta. Rozwiązanie - dokładnie takie same, łożyska bez wewnętrznych bieżni.

jedrek124
Posty: 34
Rejestracja: 2010-06-03, 21:28
GG: 8146134
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Świdnica
Kontaktowanie:

Re: łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Post autor: jedrek124 » 2016-11-15, 13:26

Dziekuje bardzo za odpowiedz. Co chce osiagnac ? Na pewno vhce usunac tulejki z brazu bo nie lezy mi to rozwiazanie. Obecnie produkowane tulejki nie wytrzymuja zbyt dlugo i walek dostaje luzu ( po zrobieniu 5 tysiecy km).

zmd-52
Posty: 490
Rejestracja: 2010-01-28, 21:29
GG: 6163547
Moje maszyny: Citroen Picasso
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Re: łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Post autor: zmd-52 » 2016-11-15, 14:18

czytam i nie wierzę co piszecie. Co za igiełki w skrzyni wsk 125. Konstruktorzy założyli w silniku takie łożyska i tulejki z fosforobrązu i takie maja być. Panewki zew i wew łożysk są tak twarde że inny materiał przy nich nie wytrzymuje. Ale bawcie się w konstruktorów silnika. Pozdrawiam

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Post autor: franq87 » 2016-11-15, 19:47

Czy ja dobrze rozumiem.
Przez tyle lat skrzynia pracowała na tulejkach brazowych a ty chcesz je zmienic na łożysko toczne, bo co? Bo są nietrwale? Czy nie potrafisz sobie poradzić z wlasciwym wykonaniem i obrobieniem ? chyba nie uważasz, że lozysko toczne będzie miało większą trwałość?

rss
Posty: 445
Rejestracja: 2014-04-14, 18:18
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '80;
HondaXR600R '93; Varadero 125, Junaki
Lokalizacja: Jablonna
Kontaktowanie:

Re: łożysko igiełkowe w skrzyni wsk 125

Post autor: rss » 2016-11-15, 20:28

jedrek124 pisze:... Obecnie produkowane tulejki nie wytrzymuja zbyt dlugo i walek dostaje luzu ( po zrobieniu 5 tysiecy km).
.

wiec moze zamiast stosowac wspolczesny "shit" z g*nianego materialu zadbaj o to, zeby tulejke zrobic z odpowiedniego brazu
osadzic ja w karterze z odpowiednim wciskiem i wtedy rozwiercic jej otwor na odpowiedni wymiar. zapomnij o tym ze tulejke wymienisz tak jak sie wymienia lozysko toczne, bo to inna technologia.

policz sobie ile kosztowaloby wspawanie gniazda w karter, ile dokladne obrobienie gniazda pod lozysko, ile poprawki karterow, ile lozyska. ile chcesz na to przeznaczyc? jesli bedziesz szukal taniego wykonawcy to jest duze prawdopodobienstwo
ze rownoleglosc i odleglosc osi nei bedzie zachowana i bedzie Ci "zjadalo" kolka zebate...

raczej zadbaj o to zeby naprawe przeprowadzic zgodnie ze sztuka, uwierz mi ze konstruktorzy silnikow do WSeK to NIE byli glupi ludzie i zastosowane rozwiazania to wynik przemyslen i kompromisow a nei dlatego ze "tak wyszlo"

skrzynie w WSKach byly chyba obliczane na 30-40 tys km. kiedy tyle zrobisz?

AMEN, juz nie truje :)
Troche o naszym Wieslawie: viewtopic.php?f=72&t=18728

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości