dziwny kaprys kobuza

Gaźnik, filtr powietrza, kolanko wydechowe, tłumik
Odpowiedz
Awatar użytkownika
Jacu gorzała
Posty: 151
Rejestracja: 2012-10-01, 19:40
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 175 kobuz
Komar 2330
Jawa 50
Simson sr50
Lokalizacja: Klimy
Kontaktowanie:

dziwny kaprys kobuza

Post autor: Jacu gorzała » 2014-07-28, 23:56

Siema mam dość dziwny problem z którym nie mogę sobie poradzić. O tuż moja wsk ma niekiedy taki humor że np. ostatnio jechałem sobie do wujka chwilę się zatrzymałem , zgasiłem motor i po dosłownie 5 minutach nie chciał odpalić albo jak załapał to tak jakby się dusił i nie mógł się wkręcić na obroty ale chwile po poruszałem manetką dodając gazu i puszczając i się unormowało i mogłem dalej jechać. Zazwyczaj nawet jak jest zimna to tylko wyprowadzę z garażu przepompuje - włączę ssanie i po pierwszym lub drugim kopnięciu odpali. Jak jest ciepła to też niema problemu z odpaleniem. Albo nawet ostatnio z tatem jechałem się przejechać po bezdrożach w niedziele i tak po pierwszy km zgasiłem ją - no to potem odpaliła za pierwszym. Następnie przejechaliśmy z 600 m - zgasiłem to też dobrze odpaliła. Następnie zaczęliśmy jechać no i po prostu zgasła kopałem kilka razy i nie dała rady odpalić a jak po 9 kopnięciu odpaliła to tez nie mogła się wkręcić na obroty ale po pewnym czasie dodawania i puszczania gazu odpaliła. Wcześniej nawet nieraz z 4 kilometry zrobiłem zgasiłem to zawsze ładnie odpala - a teraz nie mam pojęcia co to jest. Kiedyś też miałem takie zdarzenie że po 500 metrach się zatrzymałem się dosłownie na 4 minuty i nie chciała wcale odpalić ani z kopniaka ani na po pych - wiec się wkurzyłem i postawiłem w garażu. Po dwóch dniach złość mi przeszła i o dziwo odpaliła z kopniaka za 2 razem. Macie jakieś pomysły ??? :cool:
Życie jest po to aby śmigać na moto.

Matej
Administrator
Posty: 734
Rejestracja: 2012-01-18, 22:11
GG: 2507850
Moje maszyny: Wsk MR16 T
Wsk 125 Kos,
Wsk 175 kobuz,
Romet chart 211
Lokalizacja: Miłoszyce
Kontaktowanie:

Re: dziwny kaprys kobuza

Post autor: Matej » 2014-07-29, 12:34

Tak zalewa ja więc gaznik do wyregulowania

Awatar użytkownika
jasiu
Posty: 83
Rejestracja: 2013-10-29, 22:45
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Re: dziwny kaprys kobuza

Post autor: jasiu » 2014-07-29, 21:33

jestem tego samego zdania że ją zalewa.
... przed każdorazowym zgaszeniem zamykasz kranik, czy tylko przed długim postojem??
ja u siebie przed każdym zgaszeniem zamykam kranik, nie wiem czy jest to poprawne czy nie ale ja tak robię...

Awatar użytkownika
Jacu gorzała
Posty: 151
Rejestracja: 2012-10-01, 19:40
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 175 kobuz
Komar 2330
Jawa 50
Simson sr50
Lokalizacja: Klimy
Kontaktowanie:

Re: dziwny kaprys kobuza

Post autor: Jacu gorzała » 2014-07-30, 08:59

Czyli co zbyt duży poziom paliwa w komorze ??
A z tym kranikiem to nieraz zamykam przy postoju a nieraz nie. A ogólnie to na jakiej pozycji powinno się ustawiać stacyjkę do jazdy czyli- kluczyk na pierwsze to przełożenie czy dalej na 3 lub 4. Bo to ma wpływ na ładowanie ?
Życie jest po to aby śmigać na moto.

rss
Posty: 445
Rejestracja: 2014-04-14, 18:18
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 '80;
HondaXR600R '93; Varadero 125, Junaki
Lokalizacja: Jablonna
Kontaktowanie:

Re: dziwny kaprys kobuza

Post autor: rss » 2014-07-30, 09:27

niczego nie reguluj, to normalne zjawisko w upalne dni -
paliwo po prostu odparowuje zanim dotrze do cylindra.
jak nie bedzie chciala zapalic, to przekop ja porzadnie przy zamknietym powietrzu
(schlodzi sie troche) i sprobuj odpalic. jesli jednak zalejesz -
zamykasz paliwo, otwierasz powietrze i powinna zagadac.

sam zobaczysz ze jak sie skoncza upaly to skonczy sie problem.
Troche o naszym Wieslawie: viewtopic.php?f=72&t=18728

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości